Polski Unibep wygrał przetarg na rozbudowę ukraińskiej części przejścia granicznego Szeginie-Medyka. To przełomowa decyzja po prawie roku międzyrządowych przepychanek. Paradoksalnie polska spółka budowlana na opóźnieniu może zyskać.
Państwowa Służba Celna Ukrainy wyłoniła zwycięzcę przetargu na modernizację jednego z najważniejszych przejść granicznych z Ukrainy do Polski. Notowana w Polsce na giełdzie firma Unibep będzie modernizować punkt przeprawy Szeginie – Medyka po ukraińskiej stronie. Wartość umowy to prawie 23,7 mln euro.
Trudno tu jednak mówić o sukcesie, chyba że mając na myśli sam fakt wznowienia współpracy ukraińsko-polskiej. Jest bowiem szansa, że po prawie 9 latach od rozpoczęcia całego procesu naprawy infrastruktury granicznej tym razem ta jedna modernizacja doczeka się finału.
Wspólne przejście, które dzieli
To szansa, a nie pewność, bo gdy się zna przebieg całego procesu trzeba przewidywać nieprzewidziane komplikacje. 300Gospodarka kilkakrotnie opisywała tę sprawę (>>>tu można poznać jej przebieg).
W największym skrócie: w 2015 roku polski rząd podpisał z Ukrainą umowę na kredytowanie do 100 mln euro remontów i rozbudowy infrastruktury granicznej. Warunkiem było, aby modernizacje zlecano polskim wykonawcom. W 2018 r. przetarg ukraińskiej Służby Celnej na projekt i rozbudowę przejścia Szeginie-Medyka wygrał Unibep. Spółka przygotowała projekt. W międzyczasie pandemia mocno ograniczyła biznes na świecie; inwestycja stanęła. W czerwcu 2023 roku celnicy z Ukrainy zerwali przetarg z Unibepem i w ciągu następnych miesięcy próbowali wyłonić innego wykonawcę przebudowy. Z ich decyzją nie zgadzała się ani polska spółka, ani polski rząd, który po miesiącach sporów i negocjacji sprawę postawił jasno: albo rozbudowę dokończy Unibep albo Polska nie da na ten projekt żadnych pieniędzy.
Unibep czeka na podpisanie umowy
W styczniu 2024 w Ukrainie ogłoszono kolejny przetarg, a po nim w lutym jeszcze jeden. Wiele wskazuje na to, że strony się w końcu dogadały i ostatni przetarg skierowany był do konkretnego oferenta, czyli Unibepu, który dobrze znał temat. Inne firmy budowlane z polski, też były zainteresowane tym przetargiem, ale – jak powiedzieli mi nieoficjalnie rozmówcy z dwóch innych dużych spółek – nie miały szans, ponieważ Państwowa Służba Celna Ukrainy dała zaledwie tydzień na przygotowanie oferty w projekcie wycenionym na ponad 100 mln zł.
Unibep czeka na podpisanie umowy, zanim to nastąpi nie chce komentować sprawy.
Paradoksalnie Unibep może na opóźnieniu realizacji inwestycji zyskać. Lub przynajmniej mniej stracić. Wartość obecnego kontraktu jest bowiem aż o 37 mln zł wyższa (wg kursu z 7 marca 2024) niż zamówienie na rozbudowę przejścia w Szeginie z 2018 roku, gdy obejmowało również przygotowanie projektu modernizacji. Sama spółka jakiś czas temu wyceniła jednak tę inwestycję na około 2 mln euro więcej niż wynosi obecne zamówienie Służby Celnej.
Drabina zależności
Spór o inwestycję na przejściu Szeginie-Medyka ma zapewne drugie dno, może nawet więcej niż jedno. Z jednej strony to może być pokłosie sporu o import zboża – kontrakt z Unibepem (po 5 latach trwania i po przygotowaniu projektu przebudowy) został zerwany niedługo po wybuchu afery o import zboża z Ukrainy.
Czy miała to być forma nacisku na polski rząd? Nie wiadomo, równie dobrze mógł to być wygodny pretekst i doskonały moment do tego, by Służba Celna Ukrainy, uznawana za organizm nietykalny w swoim kraju, chciała oddać ten kontrakt jakiejś zaprzyjaźnionej firmie. Ku takiej wersji zdarzeń skłaniał się ówczesny Ambasador RP w Kijowie Bartosz Cichocki, który mówił: „Niestety, sytuacje patologiczne nadal mają na Ukrainie miejsce, mimo wielu bardzo pozytywnych zmian”.
Polski rząd zabiegał w zeszłym roku o przekazanie zleceń na modernizację przejść granicznych z Polską z rąk Służby Celnej do powołanej w marcu 2023 r. Agencji Odbudowy Ukrainy, która nadzoruje remonty innych odpraw na innych granicach. Niestety bez sukcesu.
Modernizacja odpraw na granicy z Polską leży w jak najlepiej pojętym interesie samej Ukrainy. Transport towarów to powód numer jeden, ale wcale nie mniej ważny jest przepływ ludzi. Ruch na granicy z Ukrainą w 2023 roku był jeszcze większy niż w roku wybuchu wojny – łącznie na wszystkich przejściach z Ukrainą odprawiono 18,6 mln osób (o 7,7 proc. więcej niż w 2022 r.). W tej masie aż 94 proc. osób to Ukraińcy.
Medyka-Szeginie to zaś w Polsce drugie co do wielkości (po Okęciu) przejście graniczne pod względem liczby odprawionych podróżnych. W 2023 roku Straż Graniczna odprawiła w Medyce 4,6 mln osób (średnio 12,7 tys. na dobę).
Więcej artykułów o tym sporze:
- Rozbudowa największego przejścia granicznego z Ukrainą wreszcie odblokowana? Jest szansa
- Spór o rozbudowę kluczowego przejścia z Ukrainą. Polska grozi wstrzymaniem finansowania [NEWS 300GOSPODARKI]
- Ukraina zrywa umowę z polską firmą. Trwa nowy przetarg na budowę przejścia granicznego w Szeginie