Będziemy starali się ograniczyć nabycia więcej niż jednej nieruchomości jednorazowo, ewentualnie będzie wyższy podatek przy nabyciu mieszkania kolejnego – zapowiedział w poniedziałek minister rozwoju i technologii Waldemar Buda odnosząc się do pomysłu opodatkowania dodatkowych mieszkań.
Premier Mateusz Morawiecki poinformował w sobotę w RMF FM, że w najbliższym czasie rząd zajmie się przepisami dotyczącymi opodatkowania dodatkowych mieszkań. Nowe przepisy mają, jak powiedział, objąć głównie fundusze kupujące setki mieszkań, „ale należy się też przyjrzeć osobom posiadającym 7-8 mieszkań”.
Według premiera rząd pracuje nad tym, „aby poprzez opłatę PCC – podatek od czynności cywilno-prawnych – w przypadku takich spekulacyjnych zakupów, kilkudziesięciu czy kilkuset mieszkań jednocześnie, ten inwestor był obłożony dodatkową opłatą”.
Jego zdaniem, „jeżeli ktoś kupił już 7 czy 8 mieszkań, to też należy się przyglądnąć temu, bo to znaczy, że jest to osoba zamożniejsza”.
„Ograniczyć kupowanie mieszkań”
Szef resortu rozwoju i technologii Waldemar Buda w poniedziałkowej audycji Radia Plus zwrócił uwagę, że należy ograniczyć skupowanie mieszkań nie tylko przez duże podmioty, ale też firmy prywatne, „które hurtowo skupują mieszkania na rynku i ograniczają ofertę dla Polaków”.
– Bez względu czy to jest instytucja czy to jest osoba fizyczna, jeżeli hurtowo skupuje mieszkania, to oznacza to jedno – dla przeciętnej rodziny, która szuka mieszkania to są wyższe ceny i to jest mniejszy wybór. Dlatego chcemy to ograniczyć – powiedział Buda.
Pytany, ile mieszkań oznacza hurt wskazał, że „7-8 osiem mieszkań to jest dużo”.
– 5 plus to jest rzeczywiście ten poziom, nad którym się powinniśmy zastanowić. Myślę, że od 6. mieszkania moglibyśmy takie reguły wprowadzać – wskazał szef MRiT.
Pytany, czy takie rozwiązania są przygotowane odpowiedział: – Jest taka propozycja, tylko nie będzie się to opierać o podatek katastralny, tylko będzie ograniczenie w nabyciu, ewentualnie będzie jakiś wyższy podatek przy nabyciu mieszkania kolejnego – wyjaśnił. Stwierdził, że nie będzie to dotyczyło tych mieszkań, które już się posiada.
Odnosząc się do pytania, z jakimi to się będzie wiązało kosztami w przypadku np. sześciu nieruchomości wskazał, że „to jest kwestia wysokości procentowej podatku od czynności cywilno-prawnych”.
– Jest kilka propozycji, które opisaliśmy, czekamy na decyzję polityczną w tej sprawie – dodał. – Będziemy się starali pakietowe nabycia ograniczyć, czyli więcej niż jednej nieruchomości jednorazowo. To będzie dla nas wyznacznik – zaznaczył.
Jak dodał, być może będzie to ograniczenie w nabywaniu w określonym terminie. – Chcielibyśmy ograniczyć ten popyt inwestycyjny na nieruchomości, bo w Polsce mamy nie dosyć mieszkań dla rodzin, dla zwykłych Janów Kowalskich – powiedział.
Najgorszy moment jest teraz
Pytany, czy w najbliższym czasie rynek nieruchomości czeka zapaść, Buda ocenił, że „najgorszy moment mamy w tym momencie, ponieważ mamy najwyższe stopy procentowe”, w związku z tym akcja kredytowa jest ograniczona. Jego zdaniem jest jednak szansa, że w tym roku dojdzie do obniżki stóp procentowych.
Minister przypomniał, że od lipca ma wystartować program Bezpieczny Kredyt 2 proc. – stała stopa dofinansowana ze strony państwa.
– To też pewien popyt na kredyty, na mieszkania uruchomi. W 2023 r. będzie się nie tyle budowało mniej, co będzie się rozpoczynało budów mniej. Ten efekt pojawi się dopiero za dwa lata – wskazał.
Bezpieczny Kredyt 2 proc. będzie skierowany, w ramach programu „Pierwsze Mieszkanie”, do osób do 45. roku życia, które dotąd nie były właścicielem mieszkania, domu ani spółdzielczego prawa do nich. Maksymalna wartość pożyczki to 500 tys. zł, a w przypadku małżeństw lub rodziców z przynajmniej jednym dzieckiem 600 tys. zł. Budżet państwa będzie przez 10 lat dopłacać do różnicy między stopą kredytu a oprocentowaniem kredytu zgodnie ze stopą 2 proc. Jak zapowiedział Buda na początku stycznia br., program Pierwsze Mieszkanie powinien trafić pod obrady Sejmu na przełomie stycznia i lutego tego roku. (PAP)
autorka: Magdalena Jarco
Więcej o nieruchomościach piszemy tutaj:
- Rok 2022 w nieruchomościach. Deweloperzy oferowali więcej mieszkań niż sprzedali
- Rynek nieruchomości czeka na Pierwsze Mieszkanie. O 2022 roku chciałby szybko zapomnieć
- Deweloperzy: Wybudujemy mniej mieszkań. A ceny za metr będą stabilne
- Ceny mieszkań mogą spaść, ale rynku to nie uratuje. Popyt wciąż bardzo niski
- Ceny nieruchomości na świecie spadają. Ale i tak dostępność mieszkań się nie poprawia