Choć liczba włamań do domów i mieszkań w Polsce regularnie spada, koniec roku nadal przyciąga przestępców. Z danych za grudzień 2024 wynika, że skala kradzieży z włamaniem jest w tym miesiącu aż 2,6 razy wyższa niż w najspokojniejszym sierpniu. W 2024 r. grudniowych włamań odnotowano 2179 – o 1352 więcej niż latem.
Podkarpacie najbezpieczniejsze
Najwięcej kradzieży z włamaniem miało miejsce w woj. mazowieckim (478), dolnośląskim (380) i śląskim (215). Po uwzględnieniu liczby mieszkańców liderem zostało woj. dolnośląskie – ze wskaźnikiem 13,2 włamań na 100 tys. mieszkańców. To ponad 7,8 razy więcej niż w najbezpieczniejszym woj. podkarpackim (1,7).
W skali kraju trend jest jednak pozytywny – liczba włamań do nieruchomości spadła z 20 tys. w 2019 roku do 14 tys. w 2024. Tylko między 2023 a 2024 rokiem było ich o 16 proc. mniej. Dane za 2025 r. (do końca października) też pokazują spadek – o 12 proc. rok do roku.
Od lat grudzień pozostaje miesiącem o najwyższym ryzyku włamania. Między 2019 a 2024 rokiem był to najgorszy miesiąc w roku. W samym 2024 r. liczba grudniowych włamań była aż o 163 proc. wyższa niż w sierpniu. To efekt świątecznych wyjazdów i pozostawionych bez nadzoru domów.
Ubezpieczenie trzeba mądrze wybrać
Eksperci przypominają, że kluczowe jest odpowiednie zabezpieczenie mienia – nie tylko fizyczne, ale też ubezpieczeniowe.
– Jeśli grudzień jest miesiącem złodziei, to najlepszą tarczą bywa dobrze skrojone ubezpieczenie domu lub mieszkania – z ochroną od kradzieży z włamaniem (ruchomości domowe), sensowną sumą ubezpieczenia i dopasowanymi limitami na sprzęt RTV/AGD, elektronikę czy biżuterię. Klucz tkwi w szczegółach, bo najdroższe są nie tyle same straty, co rozczarowanie po szkodzie – mówi Michał Ratajczak, ekspert ds. ubezpieczeń majątkowych w rankomat.pl.
Jak dodaje, nawet jeśli polisa obejmuje kradzież z włamaniem, wiele zależy od szczegółów: sposobu zabezpieczenia, definicji włamania, limitów na wartościowe przedmioty czy zachowania po szkodzie.
– W praktyce najczęściej „wykładają się” dwie rzeczy: niedoubezpieczenie i wyłączenia odpowiedzialności. Klienci zakładają, że polisa zadziała zawsze, a potem okazuje się, że brak śladów włamania, otwarte okno, niewłaściwe zabezpieczenia albo limity na wartościowe przedmioty potrafią mocno obciąć wypłatę – dodaje.
Podstawowe ubezpieczenie ruchomości domowych warte 50 tys. zł można kupić już za 85 zł rocznie. Pełniejsza ochrona całej nieruchomości to wydatek rzędu 300-400 zł. Przed podpisaniem umowy warto sprawdzić: wymagane zamki i zabezpieczenia, sposób zgłaszania szkody oraz definicje zapisane w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia. Dobrze dobrana polisa to nie tylko ochrona majątku, ale i spokój w czasie świątecznego wyjazdu.
Polecamy także:
- Demografia a rynek nieruchomości. W 2060 r. metropolie urosną, a powiaty opustoszeją
- Grudniowe kradzieże w sklepach. To nie elektronika generuje największe straty
- Startup Asynchronics stworzy kosmiczne cyfrowe bliźniaki