Ministerstwo Finansów rozważa wprowadzenie zmian w podatku od zysków kapitałowych, które zachęcałyby do inwestowania i oszczędzania, ale byłyby neutralne dla budżetu – poinformowała Katarzyna Szwarc, pełnomocniczka ministra finansów ds. Strategii Rozwoju Rynku Kapitałowego.
Jak dodała, rozważane jest wprowadzenie kwoty wolnej, ale za wcześnie mówić o konkretnych kwotach.
– Rozważamy rozwiązanie, które uwzględniałoby głosy spływające do ministerstwa od kilku miesięcy, czyli wprowadzenie takich rozwiązań, które zachęcałyby inwestorów i oszczędzających do inwestowania i oszczędzania, szczególnie tych najmniejszych. Myślimy więc o rozwiązaniu, które uwzględniałoby kwotę wolną – powiedziała Szwarc w Biznes24.
Z informacji, do których dotarła PAP Biznes wynika, że MF rozważa modyfikację podatku od zysków kapitałowych, która wstępnie zakłada, że zyski do 10 tys. zł rocznie byłyby z niego zwolnione, a powyżej tej kwoty byłyby opodatkowane stawką 20 proc. Obecnie tzw. podatek Belki wynosi 19 proc.
– Poszukujemy rozwiązania neutralnego budżetowo, ale nie jesteśmy jeszcze na etapie mówienia o konkretnych kwotach. Gdy propozycje będą gotowe, będziemy informować i je konsultować – powiedziała pełnomocniczka.
Pytana, czy rozważane jest wprowadzenie kwoty wolnej z jednoczesnym podniesieniem stawki podatku, odpowiedziała: – Na dziś jest to jedna z opcji, którą rozważamy. Za wcześnie, by rozmawiać o szczegółowych kwotach.
– Jeśli się zdecydujemy na takie rozwiązania, będą one wynikiem szczegółowych analiz w Ministerstwie Finansów. Poszukujemy rozwiązania, które da oddech tym najmniejszym inwestorom, by mogli budować swoje małe majątki, bo rozumiemy, że dysponując niewielkim kapitałem, uwzględniając jeszcze podatek od zysków kapitałowych, ciężko taki majątek budować – powiedziała Szwarc.
Jak dodała, celem jest rozwiązanie korzystne dla bardzo istotnej części podatników.
Szwarc poinformowała, że obecnie rozważane są różne koncepcje. Wymagać będą m.in. konsultacji z instytucjami finansowymi.
– Kwota wolna wymagałaby zmian nie tylko po stronie podatników i MF, ale również instytucji finansowych. Przed nami takie rozmowy – powiedziała Szwarc.
– Wprowadzenie zmian od 2023 roku mogłoby być wyzwaniem, nie tylko ze względu na procedury administracyjne, ale i konieczność przygotowania się do takich ewentualnych zmian po stronie instytucji finansowych – powiedziała Szwarc. (PAP Biznes)
Słony rachunek za rządową „antyinflację”. MF wylicza go na dziesiątki miliardów złotych
