Projekt nowego kodeksu prawa własności przemysłowej, przygotowany przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii trafił dzisiaj do konsultacji publicznych, które potrwają do końca maja 2022 roku. Nowe regulacje mają usprawnić postępowania w Urzędzie Patentowym RP.
Zestaw nowych narzędzi ma wspierać zmiany w Polsce. Na przestrzeni 20 lat obowiązywały bowiem ustawy z 2000 roku. Liczne ustawy i nowelizacje sprawiły, że stała się ona – jak twierdzi ministerstwo – „nieczytelna i powoduje wątpliwości interpretacyjne”.
– Prawo własności przemysłowej to nowy kodeks, który sprawi, że polska gospodarka będzie nowoczesna, a potencjał polskich programistów zostanie uwolniony – mówił w poniedziałek podczas konferencji prasowej wiceminister rozwoju i technologii, Mariusz Jerzy Golecki. I dodawał:
– Ten projekt był realizowany we współpracy z urzędem patentowym. Istotnym skutkiem ma być zmniejszenie kosztów administracyjnych oraz obniżenie kosztów uzyskiwania praw własności przemysłowej, do tej pory system był bardzo skomplikowany. Chcemy odpowiedzieć na takie trendy jak cyfryzacja w gospodarce, czyli posłużyć się alternatywnymi sposobami rozwiązania sporów.
Co się zmieni?
Nowy kodeks zakłada powstanie wstępnego zgłoszenia wynalazków – instytucji, która umożliwia, żeby sam opis i rysunek wynalazku można było zgłosić do Urzędu Patentowego. Tym samym będzie można uzyskać pierwszeństwo na 12 miesięcy, pomimo tego, że samego patentu jeszcze nie przyznano.
To bardzo duża zmiana dla wynalazców, bo do tej pory takiej instytucji nie było.
Nowe rozwiązania pozwolą też m.in. na skrócenie z ok. 2 lat do roku czasu na uzyskanie ochrony na wzór użytkowy, a także skrócenie z 3 do 2 miesięcy okresu na wnoszenie sprzeciwu do zgłoszenia znaku towarowego.
Ujednolicona zostanie również opłata zgłoszeniowa dla wszystkich przedmiotów przemysłowych typu wynalazki, wzory użytkowe, przemysłowe czy znaki towarowe.
Polska w rankingach innowacyjności
Zdaniem wiceministra Goleckiego, dzięki efektywnemu prawu własności przemysłowej „rośnie zdolność do kreacji i przyswajania innowacji, co pozwala budować gospodarkę opartą na wiedzy”.
Zwłaszcza, że Polska zajmuje 26. miejsce pod względem zgłoszeń patentowych w EPO (Europejskiego Urzędu Patentowego) i aż 6. miejsce pod względem wzorów przemysłowych w EUIPO (Urząd Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej). W drugim urzędzie wyprzedzają nas tylko Hiszpania, Francja, Włochy, a także Chiny.
Są jednak kwestie, które niepokoją. To globalny indeks innowacyjności, w którym Polska zajmuje dalekie, 40. miejsce.
– To nie jest bardzo zły wynik, ale musimy się skoncentrować na tym, dlaczego tak się dzieje. Jedna z odpowiedzi to fakt, że nasze prawo własności nie umożliwia do końca elastycznego podejścia, które w innych systemach prawnych zostało przyjęte – mówił podczas konferencji prasowej wiceminister Golecki.
Zdaniem Goleckiego, główny problem to przede wszystkim zbyt mała liczba małych i średnich innowacyjnych przedsiębiorstw.
– Mamy potencjał, ale nie jest on do końca wykorzystany – podsumował wiceminister.