Najlepsze metro w Europie znajduje się w Oslo. Ale i Warszawa wypadła nieźle. Stolica Polski zajęła 5. miejsce w rankingu „The Underground Index”, choć ma zaledwie dwie linie podziemnej kolejki.
„The Underground Index” przygotowała międzynarodowa firma Bounce, oferująca przechowalnie bagażu.
– Wzięliśmy pod uwagę szereg zmiennych, od średniej oceny Google dla stacji, po takie czynniki jak zasięg systemu, liczba stacji, roczna liczba pasażerów oraz procent pozytywnych i negatywnych reakcji online na wiadomości dotyczące każdego metra. Te dane zostały zebrane w jednolitym wskaźniku „indeks metra”, który pozwala nam ujawnić najlepsze i najgorsze systemy metra w Europie – tłumaczą autorzy Indeksu.
Metro w Moskwie i metro Kijowie nie były analizowane z powodu wojny w Ukrainie. Metro w Mińsku nie zostało natomiast uwzględnione ze względu na ostrzeżenie Departamentu Stanu USA dotyczące podróży do Białorusi.
Gdzie jest najlepsze metro w Europie?
Najlepszy wynik, 8,06 na 10 punktów, uzyskało Oslo. Metro w Oslo, znane lokalnie jako „Oslo T-Bane” lub „T-banen i Oslo”, ma 101 stacji, które obejmują 85 km torów i obsługują wszystkie 15 dzielnic miasta, a także sięgają częściowo do sąsiedniej gminy Baerum.
– Metro w Oslo składa się z pięciu oddzielnych linii, z kolejną, która jest obecnie w budowie. Wszystkie pięć linii przechodzi przez Tunel Wspólny w centralnym Oslo, co umożliwia podróżnym dostęp do każdej linii poprzez sześć stacji w tunelu – zwracają uwagę autorzy Indeksu.
I tłumaczą, że metro w Oslo jest dobrze oceniane przez użytkowników: – Najbardziej ruchliwa stacja w systemie, Jernbanetorget, jest częścią największego węzła komunikacyjnego w Norwegii, obok Oslo Bus Terminal, Oslo Central Station i przyległej stacji tramwajowej. W wielu recenzjach Jernbanetorget opisywana jest jako „łatwa do poruszania się”, „bardzo dobrze zorganizowana” i „czysta”.
Drugie miejsce zajęło metro w Sofii, trzecie natomiast metro w Atenach.
Dobry wynik Warszawy
Warszawa co prawda nie znalazła się na podium, ale blisko niego. Zajęła 5. miejsce. Stacje metra w stolicy Polski mają najwyższą średnią ocenę w Google Review (sposród wszystkich badanych), wynoszącą 4,37 na 5. Dodatkowo 35 proc. reakcji online na artykuły dotyczące warszawskiego metra to reakcje „zachwytu”. To dwukrotnie więcej niż wynosi liczba reakcji „niechęci”.
– Metro w Warszawie jest jednym z najmniejszych systemów wśród europejskich stolic, z około 41,3 km torów obsługiwanymi przez 39 stacji. Mimo mniejszego rozmiaru warszawskie metro przewozi rocznie ponad 195 mln pasażerów, co pokazuje, że jest kluczową częścią lokalnej infrastruktury – komentują autorzy Indeksu.
I dodają, że stacje Plac Wilsona i Młynów są dwoma najwyżej ocenianymi stacjami w warszawskim metrze. Obie uzyskują ocenę 4,70 na 5 punktów.
– Stacja Plac Wilsona, położona tuż na północ od centrum miasta, jest często nazywana najpiękniejszą stacją w Warszawie, a jej imponujące sklepione sufity opisywane są w licznych komentarzach jako „niezwykła architektura”. Stacja Młynów znajduje się w dzielnicy Wola w Warszawie, która jest siedzibą dzielnicy biznesowej miasta, pięknego Parku Edwarda Szymańskiego oraz Muzeum Powstania Warszawskiego. W recenzjach wielokrotnie podkreśla się czystość stacji Młynów, a także jasne oświetlenie neonowe i nowoczesną estetykę – czytamy w omówieniu do Indeksu.
W tych miastach lepiej z metra nie korzystać
Jednocześnie w rankingu wskazano europejskie stolice z najgorszym metrem. Tu pierwsze miejsce zajął Budapeszt z wynikiem 3,13 na 10 punktów. Czym swój wybór uzasadniają autorzy Indeksu? System metra w Budapeszcie jest stosunkowo mały, z 48 stacjami na zaledwie 39,7 km torów, a mimo to obsługuje niewspółmiernie dużą liczbę pasażerów – ponad 382 mln rocznie.
– Stacja Határ út jest najgorzej ocenianą stacją metra w Budapeszcie, uzyskującą tylko 2,80 na 5 w Google Review. Stacja otrzymuje wiele krytyki za swój wygląd. W komentarzach opisywana jest jako „raczej nieprzyjemne miejsce”. Czystość to kolejna poważna wada stacji, która jest często wymieniana w recenzjach z komentarzami takimi jak „pleśniowe stragany”, „mnóstwo śmieci” i „po prostu obrzydliwe” – wskazują autorzy zestawienia.
Na kolejnych miejscach od końca znalazły się Bruksela i Rzym. Metro w Brukseli i Rzymie mają niskie oceny wśród internautów.
– Najbardziej ruchliwą stacją metra w Brukseli jest Gare du Midi, która jednocześnie jest najgorzej ocenianą, z wynikiem Google Review wynoszącym zaledwie 1,90 na 5. Ta stacja znajduje się w centralnej części Brukseli i łączy pasażerów z głównym dworcem kolejowym miasta. Recenzenci zostawili wiele surowych uwag, opisując Gare du Midi jako najgorszą stację w Belgii, a nawet w Europie. Wielu recenzentów określa stację jako „niebezpieczną” i „groźną”, a także wspomina o silnym zapachu moczu, z którym muszą zmagać się podróżni – dowiadujemy się z Indeksu.
Natomiast w Rzymie najgorzej ocenianą stacją metra, z wynikiem 2,40 na 5, jest Quintiliani.
– Wiele recenzji tej stacji odnosi się do braku personelu i bezpieczeństwa, co, wraz z „opustoszałym” otoczeniem, sprawia, że wielu podróżnych czuje się niebezpiecznie. Udogodnienia stacji, takie jak windy i automaty biletowe, były wielokrotnie wskazywane jako nieczynne, co utrudnia podróżowanie pasażerom. Dwa komentarze, które podsumowują problemy z stacją Quintiliani, to: „najbardziej bezużyteczna stacja w historii” i „idealny przykład źle utrzymanego miejsca” – podsumowują autorzy zestawienia.
Oprac. Dorota Mariańska
To też może Cię zainteresować:
- Kraków chce wybudować metro. Prezydent miasta złożył jasną deklarację
- Ranking najszczęśliwszych miast 2024. Jest sześć metropolii z Polski
- Tyle kilometrów dróg w Polsce powstanie w 2024 roku. Plan jest skromniejszy niż przed rokiem [MAPA]
- Metropolie, w których transport nie truje. Próżno wśród nich szukać polskich miast [RANKING]
Indeks na podstawie ocen stacji w Google? Piątki za ładny napis z nazwą stacji, ale już nikt nie wystawi jedynki za:
– brak połączenia metra z Warszawą Centralną (ani Zachodnią, ani Wschodnią),
– odsunięcie stacji od skrzyżowań (Daszyńskiego, Świętokrzyska, Bemowo),
– niepotrzebne powiększenie przestrzeni podziemnych żeby upchnąć lokale, na które potem i tak nie było chętnych,
– zbyt wąski łącznik między dwoma liniami metra – wynik odsunięcia strachu drugiej linii skrzyżowania
„Metodologia” tego „indeksu” jest po prostu śmieszna. Aż wstyd raportować coś takiego. Czynniki takie jak oceny w Google reviews czy reakcje na artykuły w aplikacji autorów tego wątpliwego badania. Do tego liczba stacji/długość linii bez uwzględnienia powierzchni czy populacji miasta. Nie mówiąc o tym, że metodologia nie wyjaśnia jakie wagi zostały przyznane poszczególnym parametrom. Nadaje się najwyżej na anyprzykład na zajęcia z modelowania statystycznego dla studentów.