Młodzi z pokolenia Z wolą wydawać, niż gromadzić kapitał. Nie ograniczyli wydatków, nawet w czasie, gdy pozostałe pokolenia w Stanach Zjednoczonych zaciskały pasa. A jak jest w Polsce?
Pokolenie Z, czyli osoby urodzone w latach 1997-2012, mają tendencję do zarabiania i wydawania, a nie do oszczędzania – wynika z danych dotyczących kart kredytowych i ankiet, opublikowanych przez agencję Bloomberg.
Komfort ważniejszy od oszczędzania
Zetki wydają większe pieniądze zarówno w obliczu gwałtownie rosnących cen, jak i dlatego, że mogą sobie pozwolić na wydatki związane z podróżami i wypoczynkiem.
– Zrozumienie ich motywacji może pomóc w określeniu kierunku, w którym zmierza gospodarka. Członkowie pokolenia Z częściej niż inne pokolenia łączą ambicje finansowe z pragnieniem wygodnego życia – wynika z badania Bank of America Corp., które opisuje Bloomberg.
Zobacz: Podaj zarobki, albo spadaj. Młodzi z pokolenia Z dyktują warunki rekruterom
Połowa młodych w Stanach Zjednoczonych jest zmotywowana do osiągania sukcesów finansowych w celu zaspokajania swoich potrzeb materialnych. Natomiast, trzech na czterech przedkłada lepszą jakość życia nad dodatkowe pieniądze.
Zetki są jedyną grupą wiekową, która każdego miesiąca w ciągu ostatnich dwóch i pół roku wydawała więcej niż 12 miesięcy wcześniej. Było tak też pod koniec ubiegłego roku, kiedy to Amerykanie we wszystkich innych grupach wiekowych ograniczali wydatki, wynika z kolei z danych Visa Inc. opartych na transakcjach.
Pokolenie Z wyróżnia się także w podejściu do kart kredytowych. Poleganie na kredycie kojarzyło się najczęściej ze stresem finansowym. Jednak młodzi Amerykanie korzystają z kart kredytowych jako narzędzi do gromadzenia punktów i nagród. Używają ich nawet wtedy, gdy mają pieniądze i nie muszą posiłkować się kredytem na karcie.
Skąd wzrost wydatków wśród młodych?
Zwiększenie wydatków najmłodszej grupy dorosłych w Stanach Zjednoczonych zostało w ciągu ostatniego roku spowodowane przez kilka czynników.
Rosnące ceny żywności, czynszu i artykułów pierwszej potrzeby tylko częściowo wyjaśniają nawyki wydatkowe młodych.
Pewną rolę odegrał też wzrost płac. Choć najmłodsi pracownicy zazwyczaj zarabiają mniej niż ich starsi koledzy, to ich płace wzrosły i być może dlatego ich wydatki także. Według danych Fed, pracownicy amerykańscy w wieku od 16 do 24 lat są jedyną grupą, w której wzrost płac konsekwentnie przewyższał wskaźnik cen konsumpcyjnych w czasie trwania pandemii.
Ponadto, młodym udało się sporo zaoszczędzić już wcześniej, gdy nie mogli wydawać w czasie pandemii. Wtedy też – w czasie pandemii – rekordowy odsetek Amerykanów w wieku od 18 do 24 lat mieszkał i pracował w domach rodzinnych. To pomogło im zwiększyć oszczędności i salda na kontach w największym stopniu ze wszystkich pokoleń – podaje Bloomberg za Bank of America Instytute.
Czy Polacy z pokolenia Z są rozrzutni
A jakie jest podejście młodego pokolenia do finansów w Polsce? Z raportu Mediahub badającego nastroje konsumenckie w obliczu rosnącej inflacji wynika, że pokolenie Z po doświadczeniach z lockdownami w czasie pandemii też nie chce już tracić czasu na oszczędzanie.
Prawie połowa ankietowanych młodych Polaków dysponuje budżetem przewyższającym 1000 złotych miesięcznie. Oni podobnie jak młodzi Amerykanie po pandemii także nie chcą się ograniczać i są skłonni wydawać więcej.
Ale czy to oznacza, że są rozrzutni? Według raportu młodzi z pokolenia Z często myślą o inwestowaniu w siebie. Planują kursy, szkolenia, oraz finansowe produkty inwestycyjne. Ale też często ich wydatki łączą się z korzystaniem z życia. Chcą wydawać na doświadczenia, kulturę i podróże.
Ci, którzy mieszkają w rodzinnych domach i nie posiadają kosztów stałych, nie muszą ograniczać wydatków by się utrzymać. Często oszczędzają po to, by w odpowiednim momencie móc wykorzystać odłożony kapitał.
Ponad połowa badanych z pokolenia Z deklaruje, że co miesiąc stara się nieco zwiększyć poziom swoich oszczędności. Osoby wydające więcej niż mają to częściej ci, którzy kupują więcej niż realnie potrzebują, a utrzymują się z przychodów swoich i pomocy rodziców.
Praca nie jest celem, a środkiem
Z innych badań wynika z kolei, że dla młodych z pokolenia Z praca nie jest celem samym w sobie, a środkiem do osiągania innych celów. Obecni studenci chcą pracować i połowa z nich już zarabia, jednak praca ma im ułatwić dążenie do aktywnego i ciekawego życia. Równowaga między życiem zarobkowym, a prywatnym jest na tyle istotna, że studenci często zmieniają stanowiska.
Niemal połowa badanych, bo 46 proc. ceni bardziej swój wolny czas i jest w stanie zdecydować się na niższą pensję otrzymując w zamian więcej swobody – wynika z raportu Uniwersytetu Warszawskiego „Studiując w świecie niepewnego jutra: perspektywy, sprawczość, wizje przyszłości”.
Czytaj także:
- Młodzi Polacy późno idą na swoje. Pandemia tylko pogorszyła problem
- Czego boi się pokolenie Z. Nowe badania Uniwersytetu Warszawskiego
- Pokolenie Z Polaków jest liderem korzystania z płatności zbliżeniowych i bankowości cyfrowej
I bardzo dobrze, że wszystko wydają! Naiwniacy, tacy jak ja, którzy przez ostatnie lata oszczędzali, właśnie dochodzą do wniosku, że to było bez sensu, bo teraz te oszczędności zżera inflacja, którą nam zafundowało PiS.
A na zdjęciu jakaś julkowata młoda karynka nadal mieszkająca z mamusią i tatusiem. No jak nie musi wydawać na czynsz, gaz, prąd, wodę, śmieci, itd to faktycznie „młoda karynka jest na swoim i jest niezależna”. Śmiech.