Produktów w zagranicznych sklepach nie kupuje 64,9 proc. konsumentów regularnie kupujących online, wynika z sondażu UCE Research. Osoby, które nie robią zakupów w zagranicznych e-sklepach, wskazują nie tylko na barierę językową, ale też na obawy związane ze zwrotem towarów, długi czas oczekiwania na produkt czy wysokie koszty dostawy.
– Tylko co trzeci respondent deklaruje, że przynajmniej od czasu do czasu kupuje w zagranicznych e-sklepach. To wyraźnie pokazuje, że istnieje znaczny potencjał wzrostu dla międzynarodowego handlu elektronicznego. Jednak też widać, że Polacy wciąż obawiają się zagranicznych zakupów, choć – w mojej opinii – nie do końca słusznie. Do tego tracą mnóstwo dobrych okazji, oczywiście pod warunkiem, że przestrzegają zasad zdrowego rozsądku – powiedział współautor badania Maciej Tygielski, cytowany w komunikacie.
Dlaczego omijamy zagraniczne e-sklepy?
Badanie pokazało, że 64,9 proc. shopperów w ogóle nie dokonuje zakupów w zagranicznych e-sklepach. Z kolei 1,9 proc. konsumentów nie pamięta, czy nabywa coś w takich sklepach.
Uczestnicy sondażu, którzy nie robią zakupów w zagranicznych e-sklepach, wskazali 5 głównych powodów braku takiej praktyki. Z ich odpowiedzi wynika, że najczęściej obawy budzi ewentualny proces zwrotu towarów – 36,7 proc., kwestia bariery językowej – 33,4 proc., a także długi czas oczekiwania na produkt – 29,4 proc. Do tego konsumenci boją się wysokich kosztów dostawy – 20,8 proc., jak również obsługi posprzedażowej – 18,4 proc.
Natomiast najrzadziej podawanym powodem braku zakupów w zagranicznych e-sklepach jest utrudniony proces śledzenia przesyłek – 4,7 proc. Dosyć rzadko konsumenci wskazują też na obawę przed podrobionym towarem – 7,1 proc., a także na brak zaufania do zagranicznych podmiotów – 9,2 proc.
Jak będzie w kolejnych latach?
Maciej Tygielski uważa, że odsetek klientów nierobiących zakupów w zagranicznych e-sklepach może zmieniać się w kolejnych latach w zależności od kilku czynników. Wśród nich można wymienić m.in. rozwój infrastruktury logistycznej i zmiany w regulacjach celnych. Do tego należy dodać też poprawę świadomości konsumentów o prawach kupujących w UE, której wciąż brakuje.
– Z jednej strony rosnąca globalizacja i ułatwienia w międzynarodowym handlu mogą przyczynić się do wzrostu zakupów w zagranicznych e-sklepach. Z drugiej strony jednak, silny lokalny e-commerce i poprawa oferty mogą utrzymać konsumentów przy zakupach wewnętrznych. Bez interwencji, mających na celu zmniejszenie barier, odsetek na poziomie blisko 65 proc. może pozostać stabilny lub zmieniać się bardzo powoli – tłumaczy ekspert rynku e-commerce.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter!
Badanie zostało przeprowadzone metodą CAWI (Computer Assisted Web Interview) przez UCE Research na próbie 1007 dorosłych Polaków, którzy regularnie (tj. przynajmniej kilka razy w miesiącu) robią wszelkiego rodzaju zakupy online.
To też może Cię zainteresować:
- Klienci w 2023 roku rzadziej odwiedzali sklepy. Ten trend może się utrzymać
- Polacy na zakupach chcą aplikacji i kas samoobsługowych. Sklepy łapią zadyszkę
- Inflacja spada, ale nie znika. Ceny towarów w sklepach detalicznych nadal rosną
- Usługi ratunkiem dla polskich centrów handlowych. Nikt nie chodzi już do sklepów oglądać
