Inflacja i rosnące koszty działalności to problem małych i średnich firm w całej Europie. Ale w innych krajach przedsiębiorcy z sektora MŚP są większymi optymistami, niż w Polsce.
Polskie małe i średnie przedsiębiorstwa (MŚP) stają przed trudnościami związanymi z inflacją i rosnącymi kosztami działalności, podobnie jak ich odpowiednicy w Niemczech, Francji, Czechach i Słowacji. W obliczu tych wyzwań, wiele polskich firm poszukuje strategii przetrwania, zwiększając jednocześnie swoją obecność na rynkach międzynarodowych.
Czy polskie firmy są odpowiednio przygotowane, by skutecznie rozszerzać działalność na arenie międzynarodowej? Obecnie Niemcy, główny partner handlowy Polski, borykają się z poważnymi problemami gospodarczymi, z malejącymi wskaźnikami PKB. To ma ogromne znaczenie dla Polski, która jest ściśle związana z niemieckim rynkiem.
Gdzie jest najwięcej optymistów?
Najnowsze badanie Global Business Monitor 2023, przeprowadzone przez Bibby Financial Services w Europie i Azji obrazuje, że mimo trudnej sytuacji, 90 proc. MŚP w Niemczech, 89 proc. we Francji, 83 proc. w Czechach oraz 82 proc. na Słowacji pozostają optymistyczne co do swoich perspektyw biznesowych na 2023 rok.
W przypadku Polskich małych i średnich przedsiębiorstw optymistycznie co do swojej najbliższej przyszłości pozostaje 79 proc. firm.
Czytaj także: Niemcy mierzą się z recesją. Ceny energii dobijają firmy, a prognozy są złe
Firmy mimo trudności chcą się rozwijać
Jednak największym problemem MŚP pozostaje ich otoczenie gospodarcze. Większość spodziewa się minimalnego wzrostu gospodarczego bądź recesji. Problemem numer jeden jest inflacja i rosnące ceny surowców, a Polskie firmy szczególnie odczuwają wpływ wojny w Ukrainie na łańcuchy dostaw i kursy walut.
Doświadczają one wyższych kosztów (55 proc.) i problemów z łańcuchem dostaw (21 proc.). Jednocześnie 39 proc. firm w Polsce, 40 proc. na Słowacji i 42 proc. w Niemczech uznało, że warunki gospodarcze są obecnie gorsze niż w czasie pandemii COVID-19, wynika z badania.
Mimo tych trudności, MŚP w Polsce i innych krajach inwestują w rozwój swoich firm, szczególnie w obszarach takich jak IT, marketing i HR. Polskie firmy planują przeciętnie zainwestować około 655 tyś zł, głównie w szkolenia i rozwój pracowników. Niemieckie MŚP skupiają się na zatrudnianiu nowych pracowników i marketingu, a francuskie na sprzedaży i nowym sprzęcie lub maszynach i średnio na te działania planują przeznaczyć około 130 tyś euro.
Aby przezwyciężyć trudności, firmy koncentrują się na zdobywaniu nowych klientów i rozszerzaniu działalności handlowej za granicą. Polskie, czeskie i niemieckie MŚP widzą to jako kluczowy krok, który może zabezpieczyć ich przyszłość w niepewnym otoczeniu.
– W zmiennych warunkach gospodarczych zdolność do adaptacji i strategicznego planowania jest kluczem do przetrwania i sukcesu MŚP. Niezbędne jest też bieżące śledzenie trendów makroekonomicznych i dynamiki otoczenia biznesowego – mówi Tomasz Kukulski, prezes zarządu Bibby Financial Services.
Niemcy „chorym człowiekiem Europy”
Niemcy, nazywani obecnie „chorym człowiekiem Europy,” są szczególnie istotnym partnerem handlowym dla Polski (27,8 proc. udziału w całości polskiego eksportu), więc obecna sytuacja gospodarcza w Niemczech ma dla Polskich firm ogromne znaczenie.
W II kwartale bieżącego roku największa europejska gospodarka znalazła się w stagnacji, a w dwóch kwartałach poprzednich zanotowała spadki o 0,4 proc. i 0,1 proc, co skutkowało formalnym wpadnięciem w recesję. Według obecnych danych istnieje ryzyko kolejnego spadku w III kwartale, co oznacza, że Niemcy mogą zakończyć rok z ujemnym wynikiem gospodarczym, plasując się w końcowej części listy krajów strefy euro. Eksperci KE prognozują, że Produkt Krajowy Brutto (PKB) Niemiec w tym roku skurczy się o 0,4 proc.
Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.
Jednym z kluczowych wyzwań, z którymi muszą się zmierzyć firmy planujące rozszerzenie działalności za granicą, są braki w płynności finansowej, złe praktyki płatnicze i dostęp do finansowania. Polskie firmy zgłaszają problem złych długów i opóźnień w płatnościach od klientów.
Jednym z narzędzi, które mogą pomóc przedsiębiorstwom w poprawie płynności finansowej, jest faktoring, w tym faktoring eksportowy. Pomaga on firmom w weryfikacji potencjalnych kontrahentów i zabezpiecza przed ryzykiem niewypłacalności. Pomaga także w optymalizacji przepływów pieniężnych firmy.
– Polskie MSP muszą znaleźć skuteczne metody na zabezpieczenie swojej płynności finansowej i rozważnie planować ekspansję, zarówno na rynku krajowym, jak i międzynarodowym – podkreśla Tomasz Kukulski.
Polecamy również:
- Pracowniku, wracaj do biura. Hybrydowy model pracy to norma, ale firmy wolą, by było jak kiedyś
- Płaca minimalna jest zbyt wysoka? „Firmy zaczynają po prostu znikać” [WYWIAD]
- Firmy wiedzą, że cyfryzacja jest ważna. Ale na razie niewiele z tego wynika