Francuski koncern motoryzacyjny Renault odnotował spadek sprzedaży o 25 proc. w I kwartale 2020 roku. W związku z tym, przedsiębiorstwo zamierza zwolnić 15 tys. pracowników na całym świecie.
Dzięki tej decyzji Renault zaoszczędzić ma 2 mld euro, pisze BBC News.
Około 4,6 tys. miejsc pracy ma zostać zlikwidowanych w samej Francji. Spółka w piątek rozpoczęła już negocjacje na ten temat z przedstawicielami związków zawodowych.
Cięcia w koncernie obejmują także ograniczenie liczby podwykonawców w obszarze inżynierii, a także zmniejszenie liczby wykorzystywanych komponentów i zamrożenie planów rozwoju działalności w Rumunii i Maroku.
Przedsiębiorstwo zamierza zmniejszyć globalną produkcję do 3,3 mln pojazdów rocznie do 2024 roku (z 4 mln produkowanych obecnie) i skupić się na modelach pojazdów elektrycznych i niewielkich samochodach dostawczych.
„Musimy zmienić nasz sposób myślenia. Nie chcemy stać na szczycie świata – chcemy być zrównoważoną i zyskowną firmą” – powiedziała tymczasowa szefowa koncernu, Clotilde Delbos.
W czwartek plany cięcia kosztów ogłosił także pozostający w aliansie z Renault japoński koncern motoryzacyjny Nissan. Firma ta planuje zamknięcie swojej fabryki w Barcelonie, co doprowadzi do zwolnienia w sumie 2,6 tys. pracujących tam osób.
Renault posiada obecnie 4 proc. udział w globalnym rynku produkcji samochodów. Według firmy, program restrukturyzacji dotknie ok. 10 proc. spośród wszystkich 179 tys. pracowników firmy.
15 proc. udziałów w koncernie należy do francuskiego rządu.
Czytaj także:
8 mld euro – tyle wyda Francja na pomoc swoim firmom motoryzacyjnym