Unia Europejska i Stany Zjednoczone połączyły siły by zablokować rozprzestrzenianie się chińskiej stali na rynkach międzynarodowych. Sojusz ten oznacza zmianę w dynamice globalnego handlu i ukazuje determinację w celu ochrony ich krajowego przemysłu i miejsc pracy.
Stany Zjednoczone poprosiły Unię Europejską o podjęcie działań przeciwko chińskim producentom stali. Doprowadziło to do wspólnych działań mających na celu ochronę ich przemysłu przed konkurencją – podaje Financial Times.
Początkiem tej współpracy było porozumienie dyplomatyczne między Stanami a Unią, w którym Unia Europejska zgodziła się wesprzeć starania USA przeciwko napływowi chińskiej stali. W zamian Stany obiecały brak nakładania ceł na stal z Unii. Takie cło było bowiem nałożone przez prezydenta Donalda Trumpa w 2018 roku. Obie strony zawiesiły środki odwetowe w 2021 r. i zadecydowały o współpracy nad zrównoważoną inicjatywą stalową mającą na celu przeciwdziałanie zalewowi importu chińskiej stali.
Zobacz też: Czy można się uniezależnić od importu z Chin? To będzie drogie, a i tak mało realne
Ochrona miejsc pracy
Jedną z głównych powodów za tym wspólnym stanowiskiem jest ochrona miejsc pracy dla hutników w stanach, takich jak Pensylwania i Ohio. Zarówno UE, jak i USA chronią w ten sposób nie tylko własny przemysł. Jest to również strategia polityczna, zwłaszcza w obliczu zbliżających się wyborów – wynika z informacji podanych przez FT.
Podejście oparte na współpracy wykracza poza stal. Unia rozważa również zbadanie innych sektorów, w tym pojazdów elektrycznych i turbin wiatrowych, w odpowiedzi na globalny wpływ Chin na rynek. Badania mogą doprowadzić do nałożenia ceł na chińskie produkty.
Pomimo działań Unii Europejskiej dążących do nałożenia ceł na import stali z Chin, przemysł stalowy nie ma pewności co do skuteczności tych środków.
– Tradycyjne instrumenty ochrony handlu nie są w stanie temu zaradzić. Stosowaliśmy je przez 50 lat i nie przyniosło to rezultatów. Globalna nadwyżka mocy produkcyjnych jest napędzana przez rządy. Potrzebujemy nowego narzędzia – mówi na łamach FT Axel Eggert, dyrektor generalny Eurofer.
Dodatkowo, Waszyngton i Bruksela chcą doprowadzić do Globalnego Porozumienia w sprawie Zrównoważonej Stali i Aluminium (GSA). W inicjatywę oprócz Unii i USA zaangażowane są też Wielką Brytania i Japonia. Warunkiem uczestnictwa jest wprowadzenie cła na chiński import.
Unia Europejska i Stany Zjednoczone mają również podpisać porozumienie, które tymczasowo wstrzyma ich własne spory handlowe. Przerwa ta umożliwi obu stronom kontynuowanie negocjacji w sprawie GSA, koncentrującej się na dekarbonizacji produkcji stali i aluminium.
Czytaj także:
- Trudna sytuacja polskiego hutnictwa. HIPH: Prognozy dla produkcji stali są złe
- Chiny zakazują importu japońskich owoców morza. Problemem woda z Fukushimy
- Chińska inteligencja masowo opuszcza kraj. Szukają lepszego życia na Zachodzie
- Unia Europejska stawia się Chinom. Europa chce uczciwej konkurencji i sprawiedliwego handlu