Około 2,5 tony uranu zaginęło w Libii. Sprawę bada Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej.
To właśnie Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej poinformowała o zaginięciu uranu. Łącznie brakuje dziesięciu pojemników z tak zwanym yellowcake, czyli żółtym proszkiem uranowym, z którego można uzyskać wzbogacony uran.
Zobacz też: Zaporoska Elektrownia Atomowa bez prądu. „Nie ma niepokojących wskazań”
Ten z kolei może być wykorzystywany w elektrowniach atomowych, a po jeszcze większym wzbogaceniu – nawet do budowy broni jądrowej. Materiał zaginął 14 marca.
IAEA prowadzi na miejscu kontrolę. Międzynarodowi specjaliści muszą ustalić okoliczności zaginięcia materiału jądrowego i przede wszystkim miejsce, w którym obecnie się znajduje.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter!
Warto przypomnieć, że w 2003 roku, w czasie rządów dyktatora Muammara Kaddafiego, Libia zrezygnowała z programu rozwoju broni atomowej. Kraj ten pogrążony jest w chaosie od 2011 r., czyli od momentu obalenia Kaddafiego.
Polecamy:
- Trzecia elektrownia atomowa w Bełchatowie? Sasin: Decyzja zapadnie jesienią
- Jak będzie działać polska elektrownia atomowa, czyli czym się różni technologia USA od koreańskiej
- Gmina Choczewo – tu może powstać pierwsza elektrownia atomowa w Polsce
- Pierwsza polska elektrownia atomowa powstanie z opóźnieniem? Wszystko z powodu planowanej technologii