Według najnowszego badania Too Good To Go, aż 33 proc. Polaków uważa, że marnowanie żywności nie ma negatywnego wpływu na środowisko. To najsłabszy wynik spośród 10 krajów, w których dostępna jest ta aplikacja. Co piąty Polak przynajmniej raz w miesiącu wyrzuca pełnowartościowe jedzenie, a niemal połowa (49 proc.) przyznaje, że traci więź z jedzeniem i jego pochodzeniem.
Skala problemu rośnie
Według danych Eurostatu w Polsce marnuje się 4,6 mln ton żywności rocznie – więcej niż w ubiegłym roku. To część globalnego problemu, w którym nawet 40 proc. wyprodukowanej żywności trafia do kosza. Produkcja tej żywności pochłania ponad jedną czwartą całej dostępnej wody pitnej i zajmuje powierzchnię większą niż Chiny. W dobie rosnących kosztów surowców i zmian klimatu świadomość ekologiczna staje się kluczowa.
– Jedzenie przestaje być postrzegane jako coś wartościowego, staje się wyłącznie czymś praktycznym i jednorazowym, a nie cennym zasobem wymagającym wysiłku w produkcji i przygotowaniu. Takie podejście ma realne konsekwencje, które widzimy w najnowszych badaniach Eurostat na temat skali marnowanego jedzenia w Polsce – komentuje Anna Podkowińska-Tretyn, Country Director Too Good To Go.
Dlaczego wyrzucamy jedzenie?
Aż 61 proc. badanych deklaruje, że pozbywa się jedzenia, ponieważ nie jest pewne, czy nadal nadaje się do spożycia. Polacy w największym stopniu spośród ankietowanych krajów opierają ocenę przydatności produktów na dacie ważności, a nie na zmysłach.
Tymczasem – jak pokazują badania SGGW – wiele produktów przechowywanych prawidłowo nadaje się do spożycia nawet pół roku po przekroczeniu daty „najlepiej spożyć przed”. Dotyczy to m.in. mleka i śmietanki UHT, dżemów, kasz, konserw i pasztetów.
Edukacja i technologia kluczem do zmian
– Skala, jaką ma w Polsce marnowanie żywności, pokazuje wyraźnie, że problem nadal jest poważny i wymaga skoordynowanych działań. Aby skutecznie ograniczyć straty żywności, potrzebna jest wielowymiarowa strategia uwzględniająca edukację konsumencką, rozwój narzędzi takich jak Too Good To Go czy zmiany regulacyjne. W Too Good To Go ratujemy cztery posiłki na sekundę, a w tym samym czasie 80 tys. marnuje się. To pokazuje, że jest miejsce na jeszcze większy wpływ – mówi Anna Podkowińska-Tretyn.
Od momentu debiutu w Polsce w 2019 roku aplikacja Too Good To Go pomogła uratować ponad 17 mln posiłków, co odpowiada 45 tys. ton emisji CO2e. Firma, certyfikowana jako BCorp, współpracuje z 185 tys. partnerów w 20 krajach, tworząc największy na świecie marketplace nadwyżek żywności.
Przeczytaj także:
- Majątek Polaków rośnie szybciej niż w większości krajów świata, ale oszczędności mamy niewiele
- Baterie litowo-jonowe są coraz częściej wykorzystywane. I rośnie ryzyko pożarów
- 25 tysięcy osób posprzątało Wisłę. Trzecia edycja Akcji Czysta Wisła z rekordowym udziałem
- Zanieczyszczenie powietrza wpływa na rozwój dzieci. Oto wyniki badania