Rolnicy, którzy zajmują się produkcją malin, biją na alarm. Uważają, że skupy chcą ich oszukać, proponując niską cenę za owoce. To, czy rzeczywiście doszło do zmowy cenowej, sprawdzi Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Producenci malin protestują. Nie zgadzają się z niskimi cenami (5 zł za kilogram) tych owoców w skupach. To znacznie mniej w porównaniu z minionym rokiem, kiedy rolnicy mogli liczyć na 15/20 zł za kilogram. To także mniej niż wynosi koszt produkcji kilograma malin, bo ten oscyluje w okolicach 7,50 zł.
Kwoty, które podają plantatorzy, potwierdza Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Jak wskazuje, ceny skupu netto w zakładach przetwórczych i chłodniach 3-4 lipca wyniosły w zależności od klasy owoców od 5 do 6 zł za kg. To znacznie mniej niż w porównywalnych okresach w latach ubiegłych.
Rolnicy uważają, że wszystko przez: po pierwsze – zmowę przedsiębiorstw, które skupują owoce, po drugie – pojawienie się na rynku tanich malin pochodzących m.in. z Ukrainy.
Co zrobiły w tej sprawie ministerstwo rolnictwo i rząd jako taki? Minister rolnictwa Robert Telus przekazał, że państwowa firma uruchomiła własny skup malin. Wsparcie dla producentów malin zapowiedział również prezes PiS:
– Na Lubelszczyźnie, w jednym powiecie, jest problem z tymi owocami i my tam też pomożemy. Ja tego dopilnuję – zadeklarował Jarosław Kaczyński.
Skupy pod lupą UOKIK
Za skupy bierze się też UOKiK.
– Sprawdzamy, czy przy kształtowaniu cen tych owoców miękkich mogło dojść do niedozwolonego prawem porozumienia, a także czy nie dochodzi do nieuczciwego wykorzystania przewagi przez największych przetwórców. Wszczęliśmy postępowanie wyjaśniające podczas którego zweryfikujemy praktyki w 70 wybranych skupach znajdujących się na terenie województwa lubelskiego oraz mazowieckiego. Oba regiony są liderami w produkcji malin – wyjaśnia prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Kontrolerzy zbiorą również informacje dotyczące cen, po których kontrolowany punkt skupu dokonywał zakupu malin. Przyjrzą się zestawieniom transakcji z obiorcami oraz zweryfikują, czy warunki na jakich owoce są kupowane są uczciwe.
– Zebrany materiał będzie na bieżąco przez nas analizowany. Niezależnie od wyników tego badania, również dziś rozpoczęliśmy kontrolę pięciu największych przetwórców malin w Polsce. Chcemy sprawdzić kto i jak ustala cenę malin, czy robi to samodzielnie oraz czy nie dochodzi tu do nieprawidłowości związanych z wykorzystywaniem przewagi kontraktowej – dodaje Tomasz Chróstny.
Urząd ustali, czy skup malin nie odbywał się z naruszeniem prawa konkurencji. Za zmowę cenową lub podział rynku grozi kara do 10 proc. obrotu przedsiębiorcy za każdą z praktyk oraz do 2 mln zł na osoby zarządzające firmą, które są bezpośrednio odpowiedzialne za niedozwolone ustalenia. Natomiast za nieuczciwe wykorzystanie przewagi kontraktowej przedsiębiorcy grozi kara do 3 proc. jego rocznego obrotu.
To też może Cię zainteresować:
- Zalando, Sephora, Media Markt i Glovo z zarzutami UOKiK. Chodzi o promocję
- Producent karmy dla zwierząt Empire z zarzutami UOKiK-u. Ustalał ceny innym sprzedawcom
- Kupujesz talerze, a w koszyku już czeka parasol. E-sklep Duka z zarzutami UOKiK-u
- Mlekpol pod lupą UOKIK. Urząd bada warunki współpracy producenta mleka z dostawcami