Najwyższe dotacje podmiotowe, finansowane z budżetu, po ostatnich trzech wyborach do Sejmu i Senatu trafiły do Prawa i Sprawiedliwości i oscylowały wokół 30 mln zł. Najwięcej dotacja podmiotowa kosztowała podatników po wyborach z 2011 r. Tak wynika z danych Państwowej Komisji Wyborczej.
Przed nami wybory parlamentarne. To dobra okazja, żeby sprawdzić, ile partie dostają z budżetu państwa za każdy uzyskany mandat posła i senatora. Jak to wyglądało w poprzednich latach przy okazji wyborów do sejmu i senatu w 2019, 2015 i 2011 r. Danych na ten temat dostarcza Państwowa Komisja Wyborcza.
Czym jest dotacja podmiotowa?
Zarówno partie polityczne, które mają swoje komitety, biorące udział w wyborach, jak również partie wchodzące w koalicje wyborcze oraz komitety wyborcze wyborców mają możliwość uzyskania dotacji podmiotowej finansowanej z budżetu państwa. Dotacja podmiotowa może być przeznaczona na działalność statutową, ale też na organizację kampanii wyborczych.
Warunkiem otrzymania takiego pieniężnego wsparcia jest uzyskanie mandatu przez kandydata bądź kandydatów wystawionych przez dany komitet wyborczy. Im więcej mandatów tym lepiej, bo to przekłada się na wysokość dotacji. Wyliczając dotację, PKW bierze także pod uwagę sumę wydatków poniesionych na kampanię wyborczą. Instytucja bazuje na sprawozdaniach wyborczych, jakie przedstawiają jej poszczególne komitety wyborcze.
Wybory 2019 – więcej niż 1 mln zł dla 5 partii
W poprzednich wyborach parlamentarnych, które odbyły się 13 października 2019 r., Prawo i Sprawiedliwość dostało 30 mln zł dotacji podmiotowej. Druga w kolejności była Platforma Obywatelska RP z 25,5 mln zł (całość kwoty trafiła na konto PO mimo startu razem z Nowoczesną, Inicjatywą Polską i Zielonymi). Trzecia była natomiast Nowa Lewica (Sojusz Lewicy Demokratycznej), która otrzymała 7,3 mln zł.
Więcej niż 1 mln zł dostały także Polskie Stronnictwo Ludowe (4,7 mln zł) oraz Konfederacja Wolność i Niepodległość – 1,5 mln zł.
300Sekund od września w nowej odsłonie. Zapisz się już dziś na nasz codzienny newsletter.
Z dotacji przysługującej partiom politycznymi oraz komitetom wyborczym wyborców uczestniczącym w wyborach do sejmu i senatu skorzystały także: KWW Mniejszość Niemiecka (144 tys. zł), KWW Lidia Staroń – Zawsze po stronie ludzi (47,6 tys. zł), KWW Krzysztofa Kwiatkowskiego (52,5 tys. zł), KWW Wadim Tyszkiewicz (48,5 tys. zł), KWW Demokracja Obywatelska (56,6 tys. zł).
Łącznie największe partie oraz komitety wyborców dostały niespełna 70 mln zł.
Poniższa grafika przedstawia, jaka była wysokość dotacji budżetowej poszczególnych partii na przestrzeni lat.
Wybory 2015 – ile dla niezależnych senatorów?
Idziemy dalej – wybory z 25 października 2015 r. W tym przypadku największą dotację podmiotową odebrało Prawo i Sprawiedliwość – 29,6 mln. Platforma Obywatelska otrzymała 26,7 mln. Z kolei 2,8 mln zł trafiło do KWW Kukiz 15, a 2,6 mln zł do Polskiego Stronnictwa Ludowego. Milion złotych otrzymała Nowoczesna Ryszarda Petru.
KWW Mniejszość Niemiecka odebrała wówczas 155,5 tys. zł, KWW Lidia Staroń – Zawsze po stronie ludzi – 42,1 tys. zł. Beneficjentami byli także KWW Marka Borowskiego (44,4 tys. zł) oraz KWW Obremski – Niezależny Senator z Wrocławia – 54,8 tys. zł.
W sumie z budżetu państwa wyjęto 63,3 mln zł.
Wybory 2011 – 71,6 mln zł dla partii i komitetów
A jak było w kampanii przed wyborami z 9 października 2011 r.?
PKW przyznała PiS 30,1 mln zł dotacji, PO 29,2 mln zł, Ruchowi Palikota 1,7 mln zł, PSL 5,2 mln zł a SLD 4,7 mln zł.
Na kolejnych pozycjach znalazły się KWW Mniejszość Niemiecka oraz KWW Rafał Dutkiewicz (po 176,2 tys. zł), KWW Marka Borowskiego (43,3 tys. zł), KWW Cimoszewicz do Senatu (24,4 tys. zł) oraz KWW Kazimierza Kutza (10 tys, zł).
Łącznie po wyborach w 2011 r. dotacja podmiotowa kosztowała podatników 71,6 mln zł.
Widać więc wyraźnie, że Prawo i Sprawiedliwość przoduje w wysokości kwoty dotacji przedmiotowej. Najsłabszy dla partii, które znalazły się w parlamencie, był 2015 r. Wówczas pula pieniędzy do rozdysponowania była najniższa. I jeszcze jedno. Z budżetu państwa partie otrzymują także subwencje, które zależą od procenta ważnych głosów na nie oddanych.
To też może Cię zainteresować:
- Wybory 2023, czyli wszystko co trzeba wiedzieć o kampanii wyborczej w Polsce [EXPLAINER]
- Wybory w USA: pierwsze wyniki. Co dalej z dolarem, wsparciem dla Ukrainy i inflacją w Stanach [AKTUALIZACJA]
- Wybory we Francji. Co zwycięzca Macron i przegrana Le Pen sądzą o sankcjach na Rosję?
- Wybory do Rady Polityki Pieniężnej. Komisja rekomenduje Sejmowi Janczyka i Ostrowską
