Półkula północna doświadcza na początku lata rekordowych fal upałów. Od Kanady po Indie i Arabię Saudyjską, wysokie temperatury stworzyły warunki zagrażające życiu, a infrastruktura, w tym energetyczna, znalazła się pod dużym obciążeniem.
Arabia Saudyjska zmaga się z jedną z najbardziej tragicznych konsekwencji fal upałów. Podczas corocznej pielgrzymki Hadżdż co najmniej 1300 pielgrzymów zmarło z powodu ekstremalnego gorąca. W Mekce odnotowano temperatury sięgające 51,8 stopnia Celsjusza. Większość zmarłych to pielgrzymi, którzy nie mieli odpowiednich zezwoleń i byli zmuszeni do spędzenia długich godzin na słońcu, bez dostępu do odpowiedniego schronienia. Oficjalna Agencja Prasowa Arabii Saudyjskiej poinformowała, że 83 proc. zmarłych osób to „nieautoryzowani” pielgrzymi. Pomimo tylu zgonów, saudyjski minister zdrowia Fahd al-Jalajel opisał zarządzanie Hadżdżem w tym roku jako „udane”. Szacunki wskazują, że w tym roku do Mekki przybyło 1,8 miliona pielgrzymów.
Polecamy: Maj kolejnym miesiącem rekordów temperatur. W najbliższych latach czekają nas kolejne
Fala przetacza się przez kontynenty
Upały dotknęły także północne Indie. Według Indyjskiego Departamentu Meteorologicznego w Delhi zanotowano najwyższą od czerwca 2010 roku temperaturę nocną wynoszącą 35,2 stopnia Celsjusza. Ekstremalne upały doprowadziły do zwiększenia zapotrzebowania na energię elektryczną. W samym Delhi wykorzystano rekordowe 8647 MW, a całkowite zużycie energii w północnych Indiach osiągnęło niemal 90 000 MW.
Na początku sezonu temperatury w Grecji przekroczyły 40 stopni Celsjusza. Takie warunki pogodowe doprowadziły do serii zgonów wśród turystów. W połowie czerwca kilku z nich zmarło podczas wędrówek w wysokich temperaturach.
Gorące powietrze zwane kopułą ciepła ogarnęło także północno-wschodnie Stany Zjednoczone i wschodnią Kanadę. Zjawisko to występuje, gdy stabilne systemy wysokiego ciśnienia zatrzymują ciepłe powietrze. Skutkuje to długotrwałą słoneczną i gorącą pogodą. Takie warunki pogodowe nie tylko zwiększyły ryzyko chorób związanych z upałem, ale również przeciążyły infrastrukturę publiczną.
Upały i susze nie ominęły także północnych Chin. Od początku czerwca region doświadcza temperatur w zakresie 30-40 stopni Celsjusza, co wpływa na uprawy, sektor energetyczny i zdrowie publiczne. Do tej pory 72 stacje meteorologiczne zarejestrowały warunki skrajnej suszy w prowincji Henan, a ponad 20 stacji w sąsiednich prowincjach Hebei i Shandong odnotowało rekordowe temperatury na początku miesiąca.
Podobne doniesienia płyną z Korei Południowej. Koreańska Administracja Meteorologiczna ogłosiła, że to najcieplejszy czerwiec w historii. W środę, 19 czerwca, wydano ostrzeżenia przed falą upałów dla 92 regionów w całej Korei Południowej. Wiele miast pobiło swoje czerwcowe rekordy temperatur, w tym Gwangju, gdzie odnotowano 37,2 Stopni Celsjusza, oraz Daejeon, gdzie temperatura osiągnęła 36,1 Celsjusza. Upały były spowodowane wysokim ciśnieniem w połączeniu z ciepłymi zachodnimi wiatrami.
Sztormy, burze, huragany
Z kolei nad Zatoką Meksykańską rozwinął się sztorm Alberto, będący pierwszym sztormem tropikalnym w sezonie huraganowym. Po dotarciu do lądu w Meksyku, poza silnym wiatrem, wywołał też opady do nawet 200 mm deszczu w południowym Teksasie, powodując liczne powodzie. Meteorolodzy uznają pojawienie się sztormu za wczesne i sygnalizujące aktywny sezon huraganowy. Prognozy przewidują 25 silnych sztormów i do 13 huraganów.
Zobacz też: Nie tylko Indie i Grecja, fala upałów również w USA. Skutki zmian klimatycznych coraz bardziej odczuwalne
Europa także doświadcza burzowego początku lata. Częste burze w niemal całym regionie były spowodowane chłodniejszym powietrzem z północy zderzającym się z ciepłym powietrzem z południa. We Francji poza intensywnymi opadami odnotowano także tornada. Warunki pogodowe zakłóciły wydarzenia takie jak turniej piłkarski Euro 2024 odbywające się w Niemczech. Strefy kibica musiały zostać zamknięte ze względów bezpieczeństwa.
Gdy północna część Chin cierpi przez upały, to prowincja Guangdong na południu kraju doświadcza innych ekstremalnych zjawisk pogodowych. Zaledwie dwa miesiące po powodziach, które doprowadziły do śmierci 50 osób w tej prowincji obfite opady deszczu wynoszące średnio 199 mm doprowadziły do powodzi i osunięć ziemi w całym regionie. Rzeki Shiku i Songyuan wystąpiły z brzegów. Dotąd zginęło 47 osób, głównie w mieście Meizhou. Szacowane straty ekonomiczne wynoszą 500 milionów dolarów.
Czytaj także:
- Upał, gwałtowne burze i zatrute powietrze. Zmiany klimatu zabijają w pracy
- Problem migracji klimatycznych na świecie będzie narastał. „Niestety to zjawisko przyspiesza”
- Zmiany klimatu już dają się we znaki. W Polsce pojawiają nieznane tu wcześniej choroby
- Zmiany klimatu widoczne także w Polsce. Ubiegły rok należał do ekstremalnie ciepłych
- Wojna w Ukrainie przyspiesza kryzys klimatyczny. Rosja powinna za to zapłacić