Unia Europejska szykuje zaostrzenie przepisów dotyczących przestępstw przeciwko środowisku naturalnemu. Poszerzono katalog szkód środowiskowych, za które grozić będzie odpowiedzialność karna. Z punktu widzenia Polski ważną zmianą jest dodanie przestępstwa handlu nielegalnie pozyskanym drewnem.
Parlament Europejski zgodził się w tym tygodniu na zmiany w unijnej dyrektywie dotyczącej przestępstw przeciwko środowisku. Kształt dyrektywy już wcześniej uzgodniono z Radą UE. Propozycja zmian wyszła od Komisji Europejskiej jeszcze w 2021 roku.
– Przestępstwa przeciwko środowisku to czwarty najczęściej popełniany rodzaj przestępstw na świecie. To też jedno z głównych źródeł dochodów zorganizowanych organizacji przestępczych – obok handlu narkotykami, bronią i ludźmi – wskazano w komunikacie PE.
Tekst dyrektywy musi jeszcze oficjalnie przegłosować Rada UE. Dopiero potem przepisy wejdą w życie. Państwa członkowskie będą miały dwa lata od tego momentu, by wprowadzić jej zapisy do prawa krajowego.
Nowe kategorie przestępstw
Przestępstwa przeciwko środowisku nie są nową kategorią. Już teraz odpowiedzialność karna grozi w Polsce między innymi za zaśmiecanie, zanieczyszczanie czy „zniszczenia w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach”. Za większość wymienionych w artykułach 181-188 kodeksu karnego grozi kara do 5 lat więzienia. Poważniejszego wyroku można spodziewać się jedynie w szczególnie groźnych dla środowiska i zdrowia ludzi przypadkach.
Czytaj także: Kłótnia o wilki: jest ich coraz więcej i rolnicy chcą odstrzału. Przyrodnicy mówią „stop”
Przyjęta przez Parlament Europejski nowelizacja dyrektywy poszerzy ten katalog. Dodano handel nielegalnie pozyskiwanym drewnem, wyczerpywanie zasobów wodnych, poważne naruszenia unijnych przepisów o chemikaliach oraz zanieczyszczenia powodowane przez statki.
– Uznanie handlu nielegalnie pozyskiwanym drewnem za przestępstwo przeciwko środowisku to długo wyczekiwany krok w kierunku zaostrzenia i harmonizacji przepisów o wylesianiu i degradacji lasów – komentuje dla 300Gospodarki Ranja Łuszczek, radczyni prawna w Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi.
Polska musi zmienić przepisy
W tej chwili w Polsce – w przeciwieństwie do większości państw członkowskich UE – handel drewnem z nielegalnych źródeł nie jest przestępstwem ani wykroczeniem. Jest jedynie „deliktem administracyjnym”, za który grozi kara finansowa nakładana przez Inspekcję Ochrony Środowiska.
– Innymi słowy, handlarze nielegalnym drewnem pozostają w Polsce w dużej mierze bezkarni. Kara administracyjna za handel nielegalnym drewnem przypomina raczej drobny koszt operacyjny, a nie sankcję za poważne naruszenie prawa – dodaje prawniczka.
To główny obszar, w którym Polska będzie musiała dostosować przepisy.
– Polski rząd będzie musiał znowelizować przepisy ustawy o lasach, które regulują kary za nieprzestrzeganie prawa dotyczącego handlu drewnem (art. 66b-66i), a także dokonać nowelizacji Kodeksu karnego w zakresie przepisów o przestępstwach przeciwko środowisku (Rozdział XXII) – wskazuje Ranja Łuszczek.
Odpowiedzialność osób i firm
W ramach nowelizacji dyrektywy Parlament Europejski wprowadził też kategorię tak zwanych przestępstw kwalifikowanych. Przykładem może być spowodowanie pożaru lasu na dużą skalę lub rozległego zanieczyszczenia powietrza, wody i gleby, które niszczą ekosystem.
Odpowiedzialność za przestępstwa będą ponosić osoby fizyczne i przedstawiciele firm. Podstawową formą ma być kara więzienia, ale możliwe będą też kary finansowe. Sprawcy będą musieli przywracać środowisko do poprzedniego stanu i rekompensować szkody.
Interesuje cię energetyka i ochrona klimatu? Zapisz się na 300Klimat, nasz cotygodniowy newsletter
– Za przestępstwa kwalifikowane będzie grozić do ośmiu lat pozbawienia wolności, a za przestępstwa, które spowodowały śmierć jakiejś osoby – nawet dziesięć lat. Za pozostałe przestępstwa sądy będą mogły wymierzać karę do pięciu lat więzienia – czytamy w komunikacie PE.
Natomiast firmom będzie grozić grzywna w wysokości 3-5 proc. rocznych obrotów lub 24-40 milionów euro. Państwa członkowskie będą mogły decydować, czy ścigać przestępstwa, które popełniono poza ich granicami.
– Najwyższy czas, abyśmy zaczęli zwalczać przestępstwa transgraniczne na szczeblu unijnym. Będzie to możliwe dzięki jednolitym i odstraszającym sankcjom, które będą zapobiegać kolejnym przestępstwom przeciwko środowisku – mówił poseł-sprawozdawca Antonius Manders, cytowany w komunikacie.
Parlament wprowadził też do dyrektywy obowiązek organizowania szkoleń dla policjantów, sędziów i prokuratorów. Państwa członkowskie UE przygotowywać krajowe strategie zwalczania przestępstw przeciwko środowisku oraz kampanie informacyjne na ten temat.
Polecamy też:
- Przyroda w UE ma być lepiej chroniona. Parlament przegłosował nowe prawo
- Unia chce zaostrzenia norm jakości powietrza. Dyrektywa ma lepiej chronić zdrowie obywateli
- Możemy poprawić jakość powietrza do końca dekady. Wystarczy egzekwować obecne przepisy
- MKiŚ zleca inwentaryzację nielegalnych wysypisk. Będą potrzebne większe środki na ich likwidację
- Po co nam parki narodowe, czyli nie tylko ochrona przyrody. Polska ma ich za mało