Aż 750 mln złotych mogła stracić branża hotelarska w maju w efekcie ograniczeń w funkcjonowaniu obiektów – wynika z najnowszego badania Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego. Prawie 90 proc. hotelarzy nie spodziewa się osiągnięcia zysków przed końcem 2022 roku.
Z informacji IGHP wynika, że blisko 70 proc. hoteli oferowało niższą cenę za pokój niż w maju dwa lata temu, a ponad 3/4 obiektów odnotowało średnią frekwencję gości poniżej 30 proc.
„Choć wyniki branży w maju wskazują na poprawę w stosunku do kwietnia, to jednak utrzymanie ograniczeń, czyli uwolnienie działalności hoteli po długim weekendzie z limitem 50 proc. dostępnych pokoi i bez możliwości świadczenia otwartej gastronomii oraz usług towarzyszących praktycznie przez cały miesiąc (aż do 28 maja), nadal miało wyraźnie negatywy wpływ na wyniki obiektów w minionym miesiącu” – czytamy w komunikacie IGHP.
A poniżej kilka liczb obrazujących bieżącą kondycję branży:
- 76 proc. hoteli odnotowało średnią frekwencję nie większą niż 30 proc., z czego 47 proc. poniżej 20 proc., a 20 proc. poniżej 10 proc. obłożenia;
- 67 proc. hoteli odnotowało ceny niższe niż w maju 2019 r., przy czym dla 35 proc. spadki były większe niż o 10 proc., a dla 21 proc. większe niż o 20 proc.;
- 15 proc. hoteli utrzymało średnie ceny z roku 2019, a 26 proc. zanotowało wzrost o nie więcej niż 10 proc.
Boomu rezerwacyjnego nie widać
Dane dotyczące przyjętych rezerwacji na kolejne miesiące, w tym uwzględniające miesiące wakacyjne, pozostają nadal na niskim poziomie. Częściowo jest to spowodowane utrzymaniem na czas wakacji limitu 75 proc. dostępnych pokoi.
Prognozy wciąż wskazują na bardzo ostrożne oczekiwanie odbudowy zarówno ruchu biznesowego, jak i turystycznego.
„W czerwcu 74 proc. hoteli deklaruje obłożenie nie wyższe niż 40 proc., ponad połowa poniżej 30 proc. Prognozy dla lipca i sierpnia są bardzo zbliżone, tj. 79 proc. hoteli deklaruje obłożenie nie wyższe niż 40 proc., a 2/3 poniżej 30 proc. Z pozytywnych informacji można odnotować minimalny (poniżej 1 proc.) odsetek hoteli, które planują nadal pozostać zamknięte” – czytamy w komunikacie IGHP.
Rekordowe straty branży w maju
Jak wynika z informacji IGHP, średnia strata w maju oszacowana została na 426 tys. zł na obiekt, a przeliczając na pokój hotelowy – 5,1 tys. zł.
„To oznacza, że realnie w maju branża odnotowała jeszcze wyższe straty niż prognozowała. Z około 2 600 hotelami, 145 tys. pokojami hotelowymi, branża straciła kwotę minimum 750 mln zł, co oznacza ćwierć miliarda więcej niż szacowano„ – podaje IGHP.
W związku z ograniczeniami w postaci 50 proc. dostępnych pokoi oraz miejsc w restauracji również w czerwcu, IGHP zadała analogiczne pytanie o szacunek strat w przychodach wynikających z ww. obostrzeń.
„Z uzyskanych danych średnia strata oszacowana została na 280 tys. zł na obiekt, a przeliczając na pokój hotelowy: 3,8 tys. zł. To oznacza, że branża w czerwcu szacuje ponownie straty w przychodach na około pół miliarda złotych„ – prognozuje organizacja.
Kiedy branża hotelarska zacznie zarabiać?
W obliczu dosyć pesymistycznych prognoz nasuwa się pytanie, kiedy branża ponownie osiągnie zadowalającą rentowność prowadzonego biznesu?
Zdecydowana większość, bo ponad 87 proc. hoteli nie przewiduje osiągnięcia zysku z działalności operacyjnej wcześniej niż na koniec 2022 roku, a wyraźnie niekorzystny odsetek hoteli wskazujących na okres późniejszy niż rok 2022 wynosi ponad połowę (53 proc).
Ożywienie w branży konferencyjnej
Pewnym pozytywem dla hotelarzy jest ożywienie na rynku konferencyjnym.
„85 proc. obiektów potwierdziło, że otrzymuje zapytania o możliwość organizowania spotkań biznesowych, w tym aż 50 proc. oceniło liczbę zapytań na dużą lub umiarkowaną. Tym razem nie było istotnych różnic w hotelach biznesowych czy miejskich – w tych grupach wskaźnik ten również wyniósł 50 proc.” – wskazuje IGHP.
Jednocześnie ponad 80 proc. hoteli potwierdziło, że w związku z narzuconym limitem organizacji konferencji 1 os. na 15 m kw. (od 25 czerwca 1 os. na 10 m kw.) jest lub będzie zmuszone do odmawiania organizacji części spotkań biznesowych.
„Uwzględniając fakt, że hotele są przygotowane pod względem sanitarnym do obsługi segmentu MICE, obostrzenia w tym zakresie powinny być jak najszybciej zniesione, a przynajmniej istotnie poluzowane” – argumentuje IGHP.
Ankietę przeprowadzono w dniach 10-14 czerwca na próbie 196 hoteli zlokalizowanych we wszystkich województwach.
Miliard złotych – tyle wyniosły długi hoteli i pensjonatów na koniec 2020 roku