Instytut Prognoz i Analiz Gospodarczych (IPAG) obniżył prognozę wzrostu PKB Polski na ten rok do 4,5 z 5,2 proc. oczekiwanych w listopadzie ub.r.
Na początku 2022 roku na pierwszy plan wysuwają się długofalowe efekty zakończonego już kryzysu, z których największym zagrożeniem dla gospodarki jest podwyższona inflacja. Związany z nią wzrost stóp procentowych powoduje konieczność rewizji wcześniejszych oczekiwań tempa wzrostu gospodarczego oraz niektórych jego elementów, jak na przykład tempa wzrostu inwestycji, rzutującego na perspektywy wzrostu w kolejnych okresach. Wciąż istotnym czynnikiem negatywnym, będącym następstwem pandemii, są zakłócenia w globalnych łańcuchach dostaw – czytamy w raporcie kwartalnym Instytutu.
Na dalszy plan zeszły dyskusje związane z wypłatą dla Polski unijnych środków na odbudowę gospodarki po kryzysie pandemicznym. Niemniej jeśli dojdzie do uruchomienia Krajowego Planu Odbudowy w drugiej połowie 2022 roku, stanowić to będzie dodatkowy impuls popytowy – napisano.
Sytuacja w Europie jest niepewna
IPAG zwrócił uwagę, że do niepewności związanej z oczekiwanym przebiegiem pandemii dołączyła w ostatnich miesiącach niepewność odnośnie sytuacji geopolitycznej w naszym regionie Europy. Ewentualne rozstrzygnięcia siłowe, bez precedensu w ostatnich dekadach, zaczęłyby też negatywnie oddziaływać na gospodarkę polską.
Według szacunków Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych (IPAG), tempo wzrostu produktu krajowego brutto w czwartym kwartale 2021 roku wyniosło 6,8 proc. Był to trzeci z rzędu kwartał, w którym tempo wzrostu gospodarczego osiągnęło dodatni wynik, po czterech wcześniejszych kwartałach spadku.
Według wstępnego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego, w całym 2021 roku PKB zwiększył się o 5,7 proc., w porównaniu z rokiem poprzednim. W kolejnych dwóch latach spodziewać się należy nieco niższego tempa wzrostu.
W opinii IPAG, w 2022 roku produkt krajowy brutto wzrośnie o 4,5 proc., a w roku następnym o 4 proc. W kolejnych kwartałach 2022 roku obserwowana będzie zmniejszająca się dynamika wzrostu gospodarczego. Spodziewaną koniunkturę gospodarczą określać należy przy tym jako korzystną – napisano w raporcie.
Konsumujemy więcej
Spożycie w sektorze gospodarstw domowych (czyli konsumpcja) w całym 2021 roku zwiększyło się o 6,2 proc., a według szacunków IPAG w IV kw. ub.r. wzrosło o 7,3 proc.
W kolejnych kwartałach utrzymywać się będzie stabilne tempo wzrostu: w 2022 roku spożycie w sektorze gospodarstw domowych wzrośnie o 5,3 proc., a w 2023 roku o 4,4 proc. Do finansowania konsumpcji oszczędnościami skłaniać będzie m.in. wysoka inflacja, powodująca spadek wartości posiadanych środków pieniężnych. Pozytywnie na dynamikę spożycia będą ponadto wpływać rządowe ‚tarcze antyinflacyjne’, czyli przede wszystkim zerowa stawka podatku VAT na podstawowe artykuły żywnościowe oraz obniżki podatku VAT i akcyzy na paliwa, ciepło, gaz i energię elektryczną. Nie do końca jednoznacznie daje się na razie przewidzieć ostateczny wpływ netto zmian systemu podatkowego na spożycie – wskazano w materiale.
Spożycie ogółem w latach 2022-2023 wzrośnie odpowiednio – według prognoz IPAG – o 4,1 proc. i 3,9 proc.
Pomimo niskiej stopy inwestycji oraz dużych potrzeb rozwojowych polskiej gospodarki, tempo wzrostu nakładów inwestycyjnych w latach 2022-2023 będzie niższe niż w 2021 roku. Na spadek dynamiki wpływać będą inflacja i wysokie stopy procentowe oraz niepewna sytuacja międzynarodowa. Wciąż pod znakiem zapytania stoi również realizacja inwestycji realizowanych w ramach unijnego wsparcia odbudowy gospodarki po kryzysie pandemicznym – czytamy dalej.
Wzrost nakładów brutto na środki trwałe prognozowany jest na poziomie 6% r/r w 2022 r. i 7% r/r w 2023 r. wobec 8% r/r w 2021 r.
W całym 2021 roku eksport (w konwencji rachunków narodowych) zwiększył się o 12,7 proc., a import o 19,2 proc. Zdaniem Instytutu, w latach 2022-2023 tempa wzrostu obu tych parametrów będą już niższe, nadal jednak utrzyma się przewaga dynamiki importu nad dynamiką eksportu. Roczne tempa wzrostu eksportu wyniosą w tym okresie odpowiednio 6,5% i 6,2%, a importu odpowiednio: 8,5% oraz 6,5%.
Według prognozy IPAG, dzięki korzystnej koniunkturze gospodarczej, stopa bezrobocia osiągnie poziom 5,2 proc. na koniec 2022 roku, a w roku następnym obniży się do 5 proc..