Rynek mieszkaniowy wchodzi w IV kwartał 2025 roku w lepszych nastrojach. Z najnowszego badania portalu Nieruchomosci-online.pl wynika, że popyt na mieszkania lekko wzrośnie, a relacje między kupującymi a sprzedającymi będą bardziej zrównoważone. Ceny pozostaną stabilne, choć możliwe są lokalne, umiarkowane obniżki.
Ostrożny optymizm na rynku
Z badania Nieruchomosci-online.pl i Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu wynika, że 55 proc. agentów spodziewa się wzrostu popytu na kawalerki, a 58 proc. – na mieszkania większe. Utrzymania aktywności z ostatnich miesięcy oczekuje odpowiednio 34 i 30 proc. pośredników, natomiast spadku zainteresowania – 11 i 12 proc. ankietowanych.
– Pośrednicy nie mówią wprawdzie jednomyślnie, że popyt na mieszkania wzrośnie, ale przeważają głosy o spodziewanej większej aktywności kupujących – mówi Rafał Bieńkowski z Nieruchomosci-online.pl. – Część osób będzie zachęcona trzema obniżkami stóp procentowych i realnymi widokami na kolejne cięcia. Zdolność kredytowa poprawia się, wynagrodzenia także rosną, chociaż wolniej niż jeszcze w ubiegłym roku.
Ekspert dodaje, że większa przewidywalność cen i brak gwałtownych wahań gospodarczych uspokoiły nastroje na rynku. Kupujący mogą więc podejmować decyzje bardziej racjonalnie.
Stabilne ceny i większa podaż mieszkań
W przypadku kawalerek 47 proc. pośredników spodziewa się stabilnych cen, 29 proc. prognozuje wzrost, a 24 proc. – lekkie obniżki. W segmencie większych mieszkań 39 proc. agentów spodziewa się lokalnych spadków, 38 proc. – stabilizacji, a 23 proc. – umiarkowanych wzrostów.
IV kwartał może też przynieść więcej ogłoszeń, zwłaszcza w segmencie większych mieszkań, gdzie wzrost podaży prognozuje 53 proc. pośredników. W przypadku kawalerek 45 proc. ankietowanych spodziewa się zwiększenia liczby ofert, a 44 proc. – utrzymania ich obecnego poziomu.
– W mieszkaniówce cały czas panują warunki trudnych wyborów, ale rynek kroczy w kierunku równowagi, przez co może być nieco bliżej do osiągnięcia kompromisu pomiędzy kupującymi a sprzedającymi. Spadek stóp procentowych, większa przewidywalność cen i brak gwałtownych wahań gospodarczych uspokoiły nieco nastroje kupujących, którzy mogą teraz podejmować decyzje spokojniej. Tę równowagę wciąż zakłócają jednak wysokie ceny, nadal ograniczona zdolność kredytowa oraz występująca na niektórych rynkach niska dostępność atrakcyjnych ofert – dodaje Bieńkowski.
Domy i działki: stabilizacja i mniejszy ruch
W przeciwieństwie do mieszkań, w segmencie domów i działek nie przewiduje się znaczących zmian. Około połowa pośredników prognozuje stabilizację cen, a 37 proc. – lokalne spadki w przypadku domów. W kategorii gruntów obniżek spodziewa się 27 proc. badanych. Jednocześnie aktywność kupujących w tych segmentach ma maleć wraz ze zbliżaniem się końca roku.
– Aktualną sytuację można zobrazować tak: osoby kupujące złapały nieco wiatru w żagle, ale woda cały czas jest wzburzona – mówi Bieńkowski.
Badanie przeprowadzono we wrześniu 2025 roku wśród 1543 przedstawicieli biur nieruchomości z całej Polski.
Polecamy także:
- Gminy podnoszą podatki za puste mieszkania. Spór z deweloperami narasta
- Jawność cen na rynku pierwotnym. Niektóre pytania pozostają bez odpowiedzi
- Spada zaufanie do instytucji międzynarodowych. Pandemia i wojna ujawniły słabości systemu