Rada Polityki Pieniężnej może podnieść stopy procentowe jeszcze o 1,5 pkt procentowego – ocenia Bank PKO BP. Według Pekao SA umocnienie złotego, na którym też zależy NBP, mogłoby również wyraźnie obniżyć inflację na koniec roku. Ale WIBOR już wyprzedza decyzje RPP.
RPP podniosła stopy we wtorek 9 lutego o 50 pkt bazowych (pół punktu procentowego). Teraz główna stopa NBP – stopa referencyjna – wynosi 2,75 proc. i jest najwyższa od czerwca 2013 r.
Stopy jeszcze w górę
Według ekonomistów PKO BP, po ostatnich wypowiedziach prezesa NBP Adama Glapińskiego można zakładać, że RPP będzie kontynuowała podwyższania stóp. Glapiński na konferencji po lutowymi posiedzeniu Rady zdeklarował się jako –„jastrząb” (zwolennik zaostrzania polityki pieniężnej) i dodał, że będzie namawiał RPP do kolejnej podwyżki już w marcu. Jego zdaniem osiągnięcie przez stopę referencyjną poziomu 3,5 proc. a nawet 4 proc. jest bezpieczne dla gospodarki.
– Biorąc pod uwagę wymowę wczorajszej konferencji prasowej Prezesa NBP, oczekujemy, że RPP będzie kontynuować podwyżki stóp procentowych w skali po 50 punktów bazowych na kolejnych kilku posiedzeniach, a stopa referencyjna dotrze do poziomu 4,25 proc.– napisali ekonomiści PKO w raporcie opublikowanym w czwartek 10 lutego.
Z kolei według ekspertów Banku Millennium wypowiedzi prezesa są spójne z ich scenariuszem, który zakłada wzrost stopy referencyjnej NBP do 4 proc.
– Nie wykluczamy silniejszego zacieśniania monetarnego, jeśli nastąpi utrwalenie presji na wzrost silny wynagrodzeń i nasilenie spirali cenowo-płacowej – ocenia Bank Millennium.
Takiego samej skali podwyżek spodziewa się Santander Bank Polska. Według niego poziom docelowy zostanie osiągnięty w maju, gdy stopa referencyjna wzrośnie do 4 proc.
– Wyjście wyżej będzie już naszym zdaniem trudne, (o ile RPP nie przejdzie na większe kroki, ale Glapiński ocenił to jako mało prawdopodobne), gdyż w połowie roku spowolnienie gospodarcze będzie już wyraźnie malować się na horyzoncie. Prezes wielokrotnie podkreślał, że perspektywy PKB są kluczowe w procesie decyzyjnym Rady – zwracają uwagę ekonomiści banku.
WIBOR rośnie szybciej
Jeśli stawki WIBOR podążyłyby w tym samym kierunku co stopy procentowe banku centralnego, to raty kredytów też się zwiększą. Stawki WIBOR, które są podstawą do wyliczania oprocentowania, ostatnio wyprzedzają decyzje RPP. W środę WIBOR trzymiesięczny wynosił 3,23 proc., zaś sześciomiesięczny już 3,7 proc. Dla porównania we wrześniu 2021 r., czyli krótko przed rozpoczęciem cyklu podwyżek stop przez RPP, WIBOR 3M wynosił 0,23 proc., zaś WIBOR 6M 0,31 proc.
Dotychczasowe zmiany stawek kosztowały już kredytobiorców wzrost raty o około 44 proc. Dla przykłady rata przeciętnego kredytu o wartości 350 tys. zł, udzielonego we wrześniu 2021 r. na 25 lat, to obecnie około 2255 zł. W momencie podpisania umowy wynosiła 1567 zł.
Gdyby stopy rynkowe wzrosły do takiego poziomu, jak prognozowany poziom stopy referencyjnej NBP, to rata tego przykładowego kredytu zwiększyłaby się do około 2476 zł co miesiąc.
Złoty pomógłby w walce z inflacją
Szef banku centralnego mocno zaakcentował również potrzebę umocnienia złotego, co pomogłoby walczyć z inflacją. Glapiński powiedział, że jest rozważany wariant, w którym rząd będzie wymieniał środki unijne na rynku walutowym, a nie w NBP. To spowodowałoby umocnienie krajowej waluty.
Według ekonomistów Pekao SA to właśnie kanał kursowy jest najszybciej działającym kanałem transmisji polityki pieniężnej, a przy znaczącym umocnieniu złotego mógłby mieć znaczący wpływ na obniżenie inflacji. Zwłaszcza w warunkach tzw. fiskalizacji inflacji i przy ujemnych realnych stopach procentowych.
– Według naszych szacunków, skokowe umocnienie złotego do 4,20 za euro obniżyłoby inflację na koniec roku o ok. 1,5 pkt. proc. – jest to zatem z punktu widzenia banku centralnego gra warta świeczki nawet wtedy, gdy kurs znajduje się poniżej poziomu równowagi (o którym wiemy, że przesuwa się systematycznie w górę) – napisali w raporcie opublikowanym w czwartek 10 lutego.
Stopy procentowe i stawki WIBOR wzrosną. Dostępność kredytu na mieszkanie spadnie o połowę