Rtęć zatruła ryby w Odrze? Wszystko wskazuje na to, że nie. Nadal nie ustalono jednak, co jest przyczyną katastrofy ekologicznej. Komendant główny policji wyznaczył 1 mln złotych nagrody za pomoc w ustaleniu sprawców skażenia Odry.
Od ponad dwóch tygodni w Odrze trwa masowe wymieranie ryb. Katastrofa ekologiczna została prawdopodobnie spowodowana działaniem człowieka. Mówił o tym na sobotniej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki
– Chcemy znaleźć winnych i ukarać sprawców tego ekologicznego przestępstwa. Według wszelkiego prawdopodobieństwa doszło do zrzutu jakichś szkodliwych substancji. Uzgodniłem z ministrem spraw wewnętrznych i administracji i z policją, że będzie specjalna nagroda, żeby jak najszybciej dojść do tego, kto jest sprawcą – powiedział szef rządu.
Według wiceministra MSWiA Macieja Wąsika nagroda ma wynieść 1 mln zł. Wyznaczył ją komendant główny policji.
Jednak nadal nie jest znana bezpośrednia przyczyna skażenia. Sprawą zajmuje się już policja i prokuratura. Jednak dotychczasowe wyniki badań nie dają jednoznacznej odpowiedzi, co spowodowało katastrofę
Według Jacka Ozdoby, wiceministra klimatu, wyniki badań przeprowadzanych przez polskie i niemieckie służby są „tożsame” a wcześniejsze informacje o tym, że to rtęć wywołąła zatrucie nie potwierdziły się.
– Do Ministerstwa Klimatu z Republiki Federalnej Niemiec oficjalnie wpłynęła informacja, że wyniki niemieckie są tożsame z wynikami polskimi. Zarówno co do zawartości rtęci, wykluczono ją zarówno po stronie niemieckiej, jak i polskiej – mówił Jacek Ozdoba.
– Badania wskazują na podwyższone parametry chemiczne i fizyczne. To jest kwestia [podwyższonej] zawartości tlenu, przewodności i odczynu Ph. Co sugeruje, że ta sama sytuacja jest po stronie RFN – dodał.
Ozdoba powiedział, że pobrano już 120 próbek do dalszych badań. Służby czekają też na wyniki badań toksykologicznych ryb, po których będzie można wskazać przyczynę ich wymierania.
Pierwsze informacje o śniętych rybach w Odrze zaczęły się pojawiać już pod koniec lipca. W piątek niemieckie media obiegał informacja, że w służby Brandenburgii znalazły w swoich próbkach znacznie podwyższony poziom rtęci. Nie potwierdzono ich potem w oficjalnych komunikatach.
Premier Morawiecki nazwał katastrofę ekologiczną na Odrze „poważnym dramatem”. Jak mówił na sobotniej konferencji polskie służby działają, choć pierwsza reakcja była spóźniona. Już w piątek wieczorem szef rządu zdymisjonował prezesa Wód Polskich Przemysława Dacę oraz Głównego Inspektora Ochrony Środowiska Michała Mistrzaka.
Nasze inne teksty o skażeniu Odry:
- Katastrofa ekologiczna na Odrze. Tysiące śniętych ryb, przyczyna skażenia nadal niepotwierdzona
- Zatruta Odra. Terytorialsi wysłani, by oczyszczać rzekę
- Zatrucie Odry: Niemcy na razie nie potwierdzają, czy przyczyną jest rtęć
- Dymisje za zatrutą Odrę. Premier: reakcja mogła nastąpić szybciej