Celem ogłoszonego przez NBP programu skupu aktywów jest m.in. zapewnienie płynnego funkcjonowania rynkowi skarbowych papierów wartościowych i zwiększenie podaży kredytów „w kluczowym momencie”, co pozwoli stworzyć komfortowe warunki do działania polityce fiskalnej – oceniają ekonomiści.
Zarząd NBP podjął w poniedziałek wieczorem decyzję o uruchomieniu programu skupu obligacji skarbowych na rynku wtórnym (odpowiednik prowadzonego m.in. przez EBC programu luzowania ilościowego ang. quantitative easing), wprowadzeniu kredytu wekslowego dla banków refinansującego kredyty dla przedsiębiorstw oraz wdrożenie programu regularnych operacji repo.
NBP zarekomendował także Radzie Polityki Pieniężnej obniżenie stopy rezerwy obowiązkowej oraz podniesienie oprocentowania rezerwy z 0,5 proc. do poziomu stopy referencyjnej (1,5 proc.) w celu utworzenia dodatkowego bufora płynnościowego dla banków oraz obniżenia kosztów utrzymywania rezerwy.
Ekonomiści wskazują, że takie działania polskiego banku centralnego są bezprecedensowe.
„Celem działań NBP jest zapewnienie płynnego funkcjonowania rynkowi wtórnemu skarbowych papierów wartościowych, to zaś jest warunkiem sine qua non funkcjonowania rynku pierwotnego. W kontekście spodziewanego skokowego wzrostu emisji Skarbowych Papierów Wartościowych ma to ogromne znaczenie” – napisali ekonomiści mBanku.
Dodali, że program skupu aktywów będzie kluczowy dla stworzenia komfortowych warunków do działania polityce fiskalnej.
„Decyzje NBP oznaczać będą bezprecedensową w polskich warunkach koordynację polityki fiskalnej i monetarnej. NBP oddaje teraz pałeczkę polityce fiskalnej i dzisiaj powinniśmy poznać plany rządu” – napisali.
Wskazali, że polski bank centralny może skupić obligacje skarbowe za 100-200 mld zł, czyli o wartości 5-10 proc. PKB.
„Jeśli NBP myśli zatem o programie typu QE (Quantitative Easing – przyp. red.), to realistycznie jest oczekiwać zakupienia obligacji wartych maksymalnie 5-10 proc. PKB. Oznaczałoby skup łącznie 100-200 mld zł obligacji, jeśli będziemy odważniejsi w zaokrągleniach. W pierwszym kroku zapewne zobaczymy tę pierwszą liczbę, z uwagi na chęć fazowania programu i niepewność co do wpływu na rynek SPW” – napisali ekonomiści mBanku.
Dodatkowy element pakietu, czyli ukierunkowane dłuższe operacje refinansujące (ang. TLTRO), wdrażanie rekomendacji dotyczących rezerwy obowiązkowej i zniesienie buforu ryzyka systemowego ma zwiększyć podaż kredytów w kluczowym momencie.
„Będzie to przeciwdziałać procyklicznemu zacieśnieniu warunków i kryteriów udzielania kredytów przez instytucje kredytowe oraz kontrować efekty ogłoszonych niedawno wakacji kredytowych. Zdecydowane działania NBP, nawet przy skromnej obniżce stóp procentowych, powinny rozwiać wątpliwości co do determinacji banku centralnego” – napisali ekonomiści mBanku.
Dziś odbędzie się jednodniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej.
Również dziś miało odbyć się posiedzenie Rady Gabinetowej ws. pakietu antykryzysowego, ale najprawdopodobniej zostanie przesunięte na środę.
CZYTAJ TEŻ:
>>> Analiza ostatnich 30 lat pokazuje, jak zwykle zachowują się rynki po krachach giełdowych
>>> Jak gospodarka będzie się odradzać po pandemii? Fundacja Kaleckiego przedstawiła 2 scenariusze