Lista 100 najbogatszych Polaków, publikowana przez magazyn Forbes, doczekała się aktualizacji i w tym roku. Na pierwszym miejscu, podobnie jak rok temu, znalazł się Michał Sołowow. Ale autorzy raportu podkreślają, że do listy dołącza coraz więcej osób, nieudzielających się publicznie.
Pierwsza dziesiątka najbogatszych ludzi Forbesa nie niesie ze sobą wielu zaskoczeń. Michał Sołowow, który otwiera tę listę, będąc jednocześnie najbogatszym Polakiem, ma majątek szacowany na 25,85 mld zł.
Jak podkreślają autorzy raportu, trudny rok odcisnął jednak i na jego majątku swoje piętno. Właściciel firmy Cersanit wypadł jednak znacznie lepiej niż pozostali z trójki najbogatszych. Wycena jego majątku spadła jedynie o 5 proc. Przyczyn tego stanu rzeczy autorzy doszukują się jednak w rynkowej korekcie.
Sukces marki Dino
Dalej na podium plasują się Tomasz Biernacki i Jerzy Starak. Ich majątek szacowany jest kolejno na 19,85 mld zł i 15,21 mld zł.
Charakterystyczny jest zwłaszcza przypadek Biernackiego, właściciela marki Dino. Od 2017 roku, czyli jego debiutu na liście najbogatszych Polaków, jego majątek powiększył się aż dwudziestokrotnie. Autorzy raportu chwalą, że to dzięki formule sklepów, którą wypracował – wszystkie lokale są prawie identyczne, a firma niemal bezbłędnie typuje, w której części Polski będą się cieszyły największą popularnością.
Prognozy dla biznesu Dino są zresztą wspaniałe – do 2026 roku ma szasnę podwoić swoje przychody, dziś szacowane na 18 mld zł. Sukces marki można porównać jedynie do popularności innego, choć znacznie większego dyskontu – Biedronki.
Wracając do listy – dzieci najbogatszego niegdyś Polaka, Jana Kulczyka – Dominika (8,26 mld zł majątku) i Sebastian (6,48 mld zł) Kulczyk, zajmują w rankingu szóste i siódme miejsce. Dominika Kulczyk jest jedną z 14 kobiet, pojawiających się w 100 najbogatszych.
Mniej popularni, bardziej anonimowi
Na tegorocznej liście jest osiem nowych nazwisk. Autorzy raportu zwracają uwagę, że to coraz częściej biznesmeni, którzy nie pojawiają się w mediach – co jeszcze 10 lat temu było rzadkością.
– Jeśli spojrzeć na tegoroczne zestawienie to mniej więcej jedna trzecia notowanych w nim przedsiębiorców na przestrzeni ostatniej dekady w ogóle nie wypowiadała się publicznie – czytamy w tekście. Z kolei dekadę temu było dokładnie odwrotnie: większość najbogatszych Polaków regularnie pojawiało się na łamach prasy.
Czy to dlatego, że pieniądze lubią ciszę i nasi rodzimi biznesmeni postanowili się tego nauczyć? Niekoniecznie. To może po prostu oznaczać, że nie chcą afiszować się ze swoim majątkiem, na który przecież zapracowali – twierdzą autorzy raportu.
Więcej o najbogatszych piszemy tutaj:
- Jak pokonać biedę i zmniejszyć nierówności. Noblista: Niech bogaci płacą 70% podatku
- Ranking polskiego bogactwa: wśród 20 najbogatszych gmin w Polsce jest tylko 5 miast
- Bez zamożnych rodziców sam się możesz nie wzbogacić. Tak wygląda pułapka milenialsów
- Europo, chcesz skutecznie sankcjonować Rosję? Zacznij kontrolować majątek wszystkich bogaczy
- Świat biedniał, oni się bogacili. W pandemii majątek 10 najbogatszych osób świata wzrósł dwukrotnie