Polacy wracają do kin. Tak wskazują najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego. W minionym roku przybyło o ponad 50 proc. widzów w porównaniu z wielkością publiczności w 2021 roku.
Kina stałe w Polsce miały 41,4 mln widzów w 2022 r., co oznacza wzrost o 50,8 proc. rok do roku, podał GUS. Obejrzeli oni 2,1 mln seansów.
Rok temu GUS podał, że kina stałe w Polsce miały 27,5 mln widzów w 2021 r. (wzrost o 40,9 proc. rok do roku) wobec 19,5 mln w 2020 r., a według stanu na koniec 2021 r. w Polsce działały 523 kina stałe (o 2,3 proc. więcej niż w 2020 r.).
Kina stałe posiadały 1,6 tys. sal wyposażonych w 296,9 tys. miejsc na widowni.
– W porównaniu z 2021 r. liczba seansów wzrosła o 57,2 proc., a widzów o 50,8 proc. – informuje Urząd.
Gdzie jest najwięcej kin w Polsce?
– Pod względem liczby działających kin stałych zdecydowanie dominowało województwo mazowieckie (83), a spośród
pozostałych województw wyróżniały się: śląskie (54), wielkopolskie (50), dolnośląskie (49) oraz małopolskie (46). Najwięcej widzów w przeliczeniu na 1 kino stałe odnotowano w województwie kujawsko-pomorskim (119,2 tys.), a najmniej – w świętokrzyskim (48,7 tys.) – podaje GUS.
Według stanu na koniec 2022 r., w Polsce działały 532 kina stałe. W poprzednim roku funkcjonowało 360 kin posiadających jedną lub dwie sale, 111 minipleksów (posiadających od 3 do 7 sal) oraz 61 multipleksów (posiadających 8 lub więcej sal).
Multipleksy czy kina studyjne?
W multipleksach wyświetlono 49,3 proc. ogólnej liczby seansów, które obejrzało 47,6 proc. ogólnej liczby widzów. W minipleksach wyświetlono 37,8 proc. wszystkich seansów, które obejrzało 37,6 proc. ogólnej liczby widzów. Jeden multipleks dysponował średnio 2 tys. miejsc na widowni i wyświetlono w nim średnio 17,2 tys. seansów.
Czytaj także:
- Współczesny senior? Ogląda filmy z Netflixa w kolejce do domu opieki
- Polacy wierzą, że zabytki dają szanse na rozwój, ale ich nie zwiedzają
- Czy warto obejrzeć nowy film Michaela Moore’a Planet of the Humans;Jest kilka cenny diagnoz, ale robi wodę z mózgu; ocenia Marcin Popkiewicz