Mimo trwającej rosyjskiej inwazji i wycofania się Rosji z porozumienia zbożowego w połowie ubiegłego roku Ukrainie udało odtworzyć szlak eksportowy przez Morze Czarne.
Od sierpnia 2023 r. funkcjonuje korytarz zbożowy na Morzu Czarnym. Wicepremier ds. odbudowy Ukrainy Ołeksandr Kubrakow oznajmił, że od tego czasu wyeksportowano tą drogą 15 mln ton towarów. Z tego 10 mln ton stanowiły artykuły rolne. W ciągu pięciu miesięcy 469 statków przybyło do trzech portów (Odessa, Czarnomorsk i Piwdenny), które działają w ramach korytarza.
Kubrakow poinformował, że zgłoszono już kolejne 83 statki, które mają przewieźć 2,4 mln ton towarów. W grudniu 2023 roku poziom eksportu produkcji rolnej drogą morską osiągnął 6 mln ton i był największy od marca 2022 r. Łączna wielkość eksportu drogą morską zawiera także handel, który odbywa się rozbudowanym w pierwszych miesiącach po inwazji rosyjskiej szlakiem dunajskim przez porty Izmaił, Reni, Ust-Dunaj.
Wielkość eksportu towarów rolnych drogą morską jest obecnie zbliżona do poziomu eksportu z okresu między lipcem 2022 r. a lipcem 2023 r. Wtedy obowiązywało porozumienie między ONZ, Turcją i Rosją. Umożliwiało ono eksport zbóż bezpiecznym humanitarnym korytarzem morskim przez Morze Czarne (tzw. czarnomorska inicjatywa zbożowa).
Obecnie Ukrainie udaje się tym szlakiem eksportować także inne rodzaje towarów. Wielkość całkowitego eksportu Ukrainy drogą morską jest jednak wciąż znacząco niższa niż przed 2022 r.
Morze Czarne ma ogromne znaczenie dla ukraińskiej gospodarki
Przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji ok. 2/3 ukraińskiego eksportu odbywało się przez Morze Czarne. Dlatego odbudowa szlaku morskiego jest niezwykle istotna w kontekście ograniczonej przepustowości granic lądowych.
Największym wyzwaniem dla szlaku są pływające w Morzu Czarnym miny i intensyfikacja rosyjskich ostrzałów rakietowych oraz wykorzystania dronów. Miny morskie pozostawione przez Rosję po wycofaniu floty do portów położonych poza zasięgiem ukraińskiej artylerii stanowią także zagrożenie dla innych państw położonych nad Morzem Czarnym.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter! Obserwuj nas też w Wiadomościach Google.
11 stycznia podpisano porozumienia o rozminowywaniu Morza pomiędzy Turcją, Rumunią i Bułgarią. W rozminowaniu wód Morza Czarnego mają brać udział po trzy trałowce z każdego kraju, który jest stroną porozumienia, oraz jeden statek dowodzenia.
Jednocześnie Ankara blokuje przepłynięcie niszczycieli min przez Bosfor, podarowanych Ukrainie przez Wielką Brytanię. Twierdzi przy tym, że jest zobowiązana do zapobiegania przepływowi okrętów wojennych w czasie wojny zgodnie z postanowieniami Konwencji z Montreux z 1936 r.
Czytaj także:
- Ponad 150 tys. uczniów z Ukrainy poza polskim systemem edukacji. Trzeba zająć się oddziałami przygotowawczymi
- PIE: napływ inwestycji zagranicznych do Polski nieco spadł. Ale za to poprawiła się struktura
- Ptasia grypa dziesiątkuje foki w rejonach antarktycznych. To potencjalne zagrożenie dla ludzi
- Statystyki poszybowały po pandemii. Polskie lotniska goszczą o 30% więcej pasażerów