W Polsce najbardziej innowacyjne są ośrodki metropolitalne. Nie brakuje jednak technopolii wśród miast z populacją na poziomie około 200 tys. mieszkańców. Eksperci z Obserwatorium Polityki Miejskiej Instytutu Rozwoju Miast i Regionów zaliczyli do nich Rzeszów, Bielsko-Białą, Gliwice i Gdynię.
Pod względem innowacyjności wyróżniają się Warszawa, Kraków i Wrocław. Jak podkreśla Obserwatorium Polityki Miejskiej IRMiR w swoim najnowszym raporcie, duża koncentracja działalności innowacyjnych w największych aglomeracjach miejskich jest zjawiskiem naturalnym.
– Wielkie aglomeracje oferują szereg korzyści dla innowacyjnych działalności – koncentrację infrastruktury teleinformatycznej i biurowej, dostępność komunikacyjną w skali ponadregionalnej, różnorodność instytucji otoczenia biznesu oraz dostęp do wysokokwalifikowanych pracowników wykształconych zarówno w lokalnych ośrodkach akademickich, jak i zachęconych do migracji poprzez dobre warunki życia, w tym rozwinięte otoczenie kulturowe – tłumaczą eksperci.
Technopolie w Polsce
Jednocześnie mamy nad Wisłą kilka ośrodków z populacją na poziomie około 200 tys. mieszkańców, które można nazwać technopoliami. Wyróżniają się one działalnością w obszarze zaawansowanej technologii. Mowa o Rzeszowie, Bielsku-Białej, Gliwicach i Gdyni.
– Miasta te posiadają pewne cechy wspólne, które można wskazać jako warunki konieczne do zaistnienia wysokiego potencjału innowacyjnego w średnio-dużym ośrodku: skupienia przedsiębiorstw średniej i wysokiej techniki, odpowiednich zasobów kapitału ludzkiego, instytucji generujących i wspierających innowacje – czytamy w raporcie „Innowacyjność i kreatywność ośrodków miejskich” autorstwa Obserwatorium Polityki Miejskiej IRMiR.
Niech przykładem będzie Bielsko-Biała. Tu mariaż IT i przemysłu 4.0 był możliwy m.in. dzięki temu, że w mieście funkcjonują branże pokrewne technologicznie (przemysł samochodowy, lotniczy, maszynowy, automatyki przemysłowej, ale też sektor kreatywny).
Eksperci wskazują dodatkowo, że jeżeli chodzi o skupienie firm zaawansowanych technologii, wyróżnić należy dwa największe miasta Polski wschodniej: Lublin i Białystok.
Oto mapa pokazująca, gdzie znajduje się najwięcej instytucji generujących i wspierających innowacje.
Chodzi m.in. o Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości (pomagają w rozpoczęciu działalności gospodarczej przez studentów, pracowników uczelni), Inkubatory Technologiczne (udzielają wsparcia projektom lub przedsiębiorstwom, które cechują się wysoką innowacyjnością), Parki Technologiczne (oferują powierzchnię biurową i laboratoryjną, usługi szkoleniowe) czy Centra Transferu Technologii (pomagają w bezpośredniej komercjalizacji wyników badań naukowych).
Położenie ma znaczenie
Jednak nie tylko wsparcie ze strony instytucji ma znaczenie. Autorzy raportu tłumaczą, że potencjał innowacyjny miast średnich i małych zależy również od ich przestrzenno-funkcjonalnych relacji z najbliższą metropolią.
– Miasta o charakterze aglomeracyjnym, które są częścią funkcjonalnych obszarów ośrodków regionalnych, a zwłaszcza metropolii ponadregionalnych, zdecydowanie wyprzedzają pozostałe. Jest to wynik pozytywnych efektów rozprzestrzeniania się impulsów innowacyjnych.
Analitycy z Obserwatorium Polityki Miejskiej IRMiR podkreślają jednocześnie, że średnie miasta w Polsce nie muszą ograniczać się do rozwijania się poprzez naśladownictwo, prowadzenie działalności o niskim potencjale innowacyjnym i konkurowanie jedynie poprzez koszty. Te miasta powinny skupić swoje działania promocyjne wokół przedsięwzięć innowacyjnych, zwłaszcza w zakresie innowacji społecznych. Chodzi o to, żeby więcej mieszkańców miało wyższe wykształcenie, szczególnie, żeby wzrosła liczba absolwentów kierunków technicznych.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter!
– Aktualna sytuacja i krótkoterminowe trendy nie pozwalają na jednoznaczne określenie, czy nadal dominować będą ekonomiczne siły skupiające działalność innowacyjną w kilkunastu miastach, czy też obserwować będziemy trendy związane z dekoncentracją, a nawet kontrurbanizacją działalności innowacyjnej, co pozwoli na rozwój nowych przestrzeni innowacji poza liderami zidentyfikowanymi w raporcie – wskazują autorzy opracowania.
Ich zdaniem jeżeli dojdzie do umocnienia i przyspieszenia rozwoju gospodarczego w Polsce, to ze względu na potrzebę konkurowania z innymi silnymi ośrodkami, wzrośnie innowacyjność miast ponadregionalnych. Bo one są w stanie nie tylko implementować, ale też generować innowacje.
To też może Cię zainteresować:
- Pandemia stłumiła innowacje. Teraz mniej firm inwestuje w nowości
- Śląskie miasta za dekarbonizacją, ale potrzebny plan. Dziś brakuje pomysłu na rozwój regionu [WYWIAD]
- Tak rosły ceny mieszkań w dużych miastach. Liderem Kraków, Wrocław i Łódź w czołówce
- Oto najdroższe na świecie miasta do życia. Najbardziej rosną w nich ceny żywności
Dziwna miara innowacyjności – liczba instytucji wspierających innowacje. Czy autorzy raportu nie pokusili się o jakiekolwiek oceny ilościowe faktycznie powstających innowacji w poszczególnych ośrodkach, już nie wspominając o jakości tych innowacji?