Czy startup zajmujący się obronnością może liczyć na środki unijne i jak je pozyskać? Na to pytanie odpowiada nam Miłosz Momot z Dyrekcji Generalnej ds. Przemysłu Obronnego i Przestrzeni Kosmicznej Komisji Europejskiej, z którym rozmawialiśmy podczas kongresu Impact’24.
Startup nie musi należeć do dziedziny obronności, aby starać się o środki unijne z Europejskiego Funduszu Obronności, mówi nasz rozmówca. Pieniądze mogą być przeznaczone dla wszystkich podmiotów z kompetencjami do rozwinięcia pod projektami badawczo-rozwojowymi w dziedzinie obronności.
Czytaj także: Zmiany klimatyczne oznaczają koniec dobrobytu. Szkody porównywalne do strat wojennych
– Mówimy o 8 mld euro, które zostały przeznaczone w dziedzinie badań i rozwoju w projektach transgranicznych – tłumaczy Miłosz Momot, z Dyrekcji Generalnej ds. Przemysłu Obronnego i Przestrzeni Kosmicznej Komisji Europejskiej. Jak dodaje, o fundusze mogą starać się startupy z krajów UE i Norwegii.
Program ma wspomóc firmy, aby z jednej strony mogły produkować technologie obronne, a z drugiej – żeby zwiększyć możliwości sektora obronności. Wprowadzenie na rynek nowych podmiotów może bardzo w tym pomóc.
– Dodatkowym celem jest umożliwienie firmom spoza sektora uczestniczenie w programie – mówi Miłosz Momot.
Zobaczcie całą rozmowę:
Zobacz także nasze pozostałe rozmowy z Impact’24:
- Zajadanie emocji jest powszechne. A o profilaktyce otyłości u dzieci mówi się za mało [WIDEO]
- PKP Intercity szykuje się na wejście konkurencji. Kupi pociągi dużych prędkości [WIDEO]
- Zielona transformacja to duże wyzwanie finansowe. Rozmowa z przedstawicielem EBI [WIDEO]
- „To nie o to chodzi, żeby ktoś przyszedł i się zgrał”. Działania antyhazardowe w Totalizatorze Sportowym [WIDEO]