W przyszłym roku minimalne wynagrodzenie wynosiło będzie od 1 stycznia 4626 zł – taką propozycję przekazał premier Donald Tusk na konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Ministrów.
Znamy już propozycję wysokości minimalnego wynagrodzenia, które będzie obowiązywało w przyszłym roku.
Ile dostaną osoby z najniższymi pensjami?
Zgodnie z przepisami do 15 czerwca Rada Ministrów musi przedstawić Radzie Dialogu Społecznego (RDS) propozycję wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę i minimalnej stawki godzinowej. Premier Donald Tusk ogłosił, że od 1 stycznia będzie to 4626 zł, a od lipca 4300 zł. Na początku roku stawka godzinowa wyniesie 30,20 zł, od lipca 28,10 zł.
Jednak według organizacji związkowych płaca minimalna powinna wzrosnąć o co najmniej 8,14 proc. do poziomu co najmniej 4650 zł.
– To propozycja rozsądna, uwzględniająca przewidywane przez stronę rządową tempo wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w przyszłym roku, które ma wynieść 7,1 proc. Jednak w naszej ocenie dynamika wzrostu płac w gospodarce narodowej będzie większa. Należy również pamiętać o tempie wzrostu inflacji, która w przyszłym roku ma oscylować wokół 4,1 proc. – mówi 300Gospodarce Grzegorz Sikora z Forum Związków Zawodowych.
Na wzrost kosztów utrzymania zwraca uwagę również Norbert Kusiak z Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych: – Podniesienie płacy minimalnej jest konieczne z uwagi na wzrost kosztów utrzymania i niepewność związaną ze wzrostem cen wynikającym z podniesienia stawki VAT na żywność oraz odmrożeniem cen energii elektrycznej. Pracownicy zarabiający płacę minimalną często żyją na granicy ubóstwa, dlatego zwiększenie wysokości płacy minimalnej jest konieczne, aby mogli oni godnie pracować i zaspokajać podstawowe potrzeby bytowe.
Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.
Z kolei jak przekazała nam Barbara Michałowska z Biura Komunikacji NSZZ „Solidarność”, strona społeczna zastrzegła jednak sobie prawo korekty zaproponowanych wzrostów wynagrodzeń m.in. w przypadku zmiany przez stronę rządową prognozowanych wskaźników makroekonomicznych stanowiących podstawę do prac nad projektem ustawy budżetowej na 2025 rok lub innych zdarzeń wpływających negatywnie na dochody pracowników.
Aktualnie najniższa krajowa wynosi 4242 zł brutto zł. A stawka godzinowa to 27,70 zł. Natomiast od lipca będzie to odpowiednio 4300 zł oraz 28,10 zł. Obecna płaca minimalna w Polsce stanowiła w pierwszym kwartale 2024 roku 52 proc. średniego wynagrodzenia.
Jak wynika z danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, płacę minimalną dostaje co miesiąc 3,6 mln osób.
Podwyżki w budżetówce
Jednocześnie rząd planuje wprowadzić waloryzację płac dla pracujących w budżetówce.
– Rząd proponuje średnioroczny wskaźnik wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej w 2025 roku w wysokości 104,1 proc. w ujęciu nominalnym. Oznacza to, że wynagrodzenia oraz kwoty bazowe w 2025 roku, zostaną zwaloryzowane o 4,1 proc., czyli o prognozowaną średnioroczną dynamikę cen towarów i usług konsumpcyjnych na 2025 rok – czytamy w komunikacie.
Przeciętne zatrudnienie w państwowej sferze budżetowej zostało założone na poziomie ok. 602,7 tys. etatów.
Rada Ministrów zakłada także spadek stopy bezrobocia do 4,9 proc. na koniec 2025 r.
– W 2025 roku przeciętne zatrudnienie w gospodarce narodowej wzrośnie o 0,7 proc. i będzie wyższe niż rok wcześniej o 0,5 proc. W efekcie, stopa bezrobocia spadnie na koniec 2025 roku do 4,9 proc. – czytamy.
Jak podał wcześniej Główny Urząd Statystyczny (GUS), stopa bezrobocia zarejestrowanego wyniosła 5,1 proc. na koniec kwietnia br. wobec 5,3 proc. miesiąc wcześniej.
Prognozy PKB i inflacji
Rada Ministrów przyjęła założenia projektu budżetu państwa na rok 2025, zakładające wzrost PKB na poziomie 3,7 proc. oraz średnioroczną inflację w wysokości 4,1 proc.
– W przyszłym roku nastąpi dalsze ożywienie gospodarcze, a PKB powinien wzrosnąć z 3,1 proc. w 2024 roku do 3,7 proc. w 2025 roku. Wpływ na to będzie miała spadająca inflacja, powrót do wyraźnie dodatniej dynamiki płac realnych, wspieranej przez podwyżki płacy minimalnej oraz wynagrodzeń w sektorze publicznym. Wzrost PKB będzie dodatkowo pobudzany przez rozpoczęte inwestycje w ramach KPO – czytamy dalej.
To też może Cię zainteresować:
- Płaca minimalna w Polsce jest już wyższa niż w Hiszpanii. I zaraz przegonimy Irlandię [GRAFIKA INTERAKTYWNA]
- Płaca minimalna jest zbyt wysoka? „Firmy zaczynają po prostu znikać” [WYWIAD]
- Eksperci: Wyższa płaca minimalna raczej podbije wzrost cen, niż wypchnie ludzi na bezrobocie
- Płaca minimalna może wynieść ponad pół średniej pensji. „Coraz większy impuls proinflacyjny”