Na polskim rynku nadal jest dużo gazu płynnego LPG z Rosji, sprowadzonego jeszcze przed wejściem w życie unijnych sankcji. Dopiero na przełomie lutego i marca przekonamy się, czy embargo na rosyjski surowiec jest skuteczne, wskazuje członek zarządu Anwimu Paweł Grzywaczewski. W jego ocenie, nie przełoży się ono na znaczący wzrost cen LPG.
– Od wprowadzenia embraga na rosyjski gaz płynny LPG minęło półtora miesiąca, a rosyjskiego surowca na krajowym rynku wciąż jest bardzo dużo, bo tak olbrzymie ilości LPG ze Wschodu sprowadzili operatorzy przed wejściem sankcji w życie. Spodziewam się, że dopiero przełom lutego i marca pokaże, na ile te sankcje są szczelne. Już widzimy duży wzrost importu z Kazachstanu, pytanie, na ile skutecznie uda się odseparować faktyczną produkcję kazachską od „washingu” produktu rosyjskiego – powiedział Grzywaczewski w rozmowie z ISBnews.
Według niego, jest kilka elementów, które stawiają skuteczność sankcji pod znakiem zapytania. Przykładem może być wyłączenie spod zakazu N-butanu, który po zmieszaniu z propanem może dać przewagę konkurencyjną.
– Anwim zainwestował w ten segment mnóstwo czasu, energii i pieniędzy od 2023 roku, bo wtedy zaczęliśmy budować flotę LPG; mamy kilkanaście nowoczesnych cystern, a dzisiaj jest to ekstremalnie trudny rynek – ocenił członek zarządu.
Jak wyliczył, aktualnie różnica w cenie między rosyjskim i nierosyjskim LPG wynosi realnie ok. 15 groszy na litrze, ale embargo raczej nie przełoży się na porównywalny wzrost cen tego paliwa na całym rynku, bo stacje koncernowe nie kupują już gazu z Rosji.
– Ceny mogą ewentualnie wzrosnąć na tzw. stacjach niezależnych, które dzisiaj kupują średnio te 15 groszy taniej i mogą oferować niższe ceny detaliczne – dodał.
Spółka Anwim od 2009 roku zarządza niezależną siecią stacji paliw pod marką Moya, która na koniec 2023 r. liczyła 450 placówek i była piątą największą siecią stacji paliw w Polsce. Plany zakładają powiększenie sieci do 500 obiektów do 2024 r. i do 800 w 2030 r.
Polecamy też:
- Embargo na rosyjski LPG. POGP: polski rynek zareagował spokojnie
- LPG, ropa i węgiel objęte są zakazem importu. Za to rosyjski LNG płynie do Europy strumieniami
- Sankcje na LPG z Rosji wkrótce wejdą w życie. Prezes Orlenu wskazał, jak wpłyną na ceny
- Początek odwrotu od LPG z Rosji. Import znacząco spadł