Gdyby program „Pierwsze klucze” został wprowadzony dziś, przed największym wyzwaniem stanęłyby osoby zainteresowane nabyciem lokali w Krakowie. W stolicy Małopolski odsetek mieszkań spełniających kryterium wieku i ceny do 11 tys. zł/mkw. wynosi 0,7 proc., wynika z danych Otodom. Niewiele większy wybór mieliby kupujący w innych miastach.
Program „Pierwsze klucze” ma być dostępny wyłącznie dla osób, które nie miały i nie posiadają własnego mieszkania bądź domu. Założenia programu wykluczają kupno nieruchomości na rynku pierwotnym. Aby skorzystać z programu, kupowane mieszkanie lub dom muszą być oddane do użytku co najmniej 5 lat wcześniej, a dotychczasowy właściciel musi je posiadać od co najmniej 3 lat.
Wielkość rynku wtórnego
Jak podaje Otodom, łącznie w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Gdańsku i Wrocławiu w 2024 r. dostępnych było 142 tys. ofert sprzedaży mieszkań wybudowanych w 2020 r. lub wcześniej. Stanowiły one 30 proc. wszystkich ogłoszeń w tej kategorii. Analitycy podkreślają jednak, że sytuacja różni się w zależności od lokalizacji i nie wszędzie potencjalni nabywcy mieliby szerokie możliwości.
– Największy wybór takich nieruchomości czeka na mieszkańców stolicy. W Warszawie aż 55 proc. ogłoszeń sprzedaży w 2024 r. to mieszkania starsze niż pięcioletnie. Drugie miejsce, z ich udziałem na poziomie 33 proc., zajmuje Gdańsk. Starsze lokale stanowią blisko jedną czwartą oferty we Wrocławiu (23 proc.) i jedną piątą w Krakowie (21 proc.). Z kolei ich najmniejszy wybór znajdziemy w Poznaniu (zaledwie 13 proc.) – wylicza Otodom.
W ocenie Mileny Chełchowskiej, ekspertki rynku mieszkaniowego z Otodom, nowy program wsparcia dla nabywców pobudzi rynek wtórny, przyczyniając się do szybszej finalizacji transakcji i zwiększenia płynności sprzedaży.
– Z perspektywy kupujących może istotnie podnieść zainteresowanie starszymi mieszkaniami o niższym standardzie, które dotychczas nie cieszyły się dużą popularnością. Może także skłonić właścicieli starszych nieruchomości, którzy dotąd zwlekali ze sprzedażą lub wynajmowali swoje lokale, do ich wystawienia na sprzedaż. W efekcie najprawdopodobniej przyczyni się do zwiększenia dostępnej oferty na rynku wtórnym – uważa Milena Chełchowska, cytowana w komunikacie.
Limit ceny mocno ogranicza
Otodom zwraca jednak uwagę, że wyzwaniem dla kupujących może okazać się zapowiadany limit cenowy za mkw. Przypomnijmy, że w ramach programu „Pierwsze klucze” wprowadzony ma być limit ceny metra kwadratowego – do 10 tys. zł (w przypadku Warszawy, Gdańska, Krakowa, Poznania i Wrocławia do 11 tys. zł).
Tym samym obecnie jedynie w Gdańsku odsetek mieszkań w tym wieku wystawionych na sprzedaż – za cenę za mkw. nie większą niż 11 tys. zł – jest dwucyfrowy i wynosi ok. 19 proc. W pozostałych miastach jest ich zdecydowanie mniej, bo łącznie niecałe 3 proc.
– Warto zauważyć, że w ostatnim czasie tempo wzrostu cen mieszkań na rynku wtórnym przewyższało dynamikę podwyżek w segmencie deweloperskim. W czwartym kwartale 2024 r. wzrost cen nieruchomości z drugiej ręki osiągnął 8,8 proc. rok do roku, podczas gdy w przypadku nowych lokali było to 7,6 proc. rok do roku. Co istotne, mieszkania z rynku wtórnego nie zawsze stanowią tańszą opcję – np. w Warszawie ich średnia cena za mkw. w 2024 r. wyniosła 18,5 tys. zł, a w Krakowie 16,4 tys. zł, co oznacza, że są droższe niż w przypadku ofert deweloperskich – zaznacza Milena Chełchowska.
Jak ustalił Otodom, gdyby program mieszkaniowy z zapowiadanym limitem został wprowadzony dziś, największe wyzwanie miałyby osoby zainteresowane nabyciem lokali w Krakowie. W stolicy Małopolski odsetek mieszkań spełniających kryterium wieku i ceny do 11 tys. zł/mkw. wynosi 0,7 proc. Niewiele większy wybór mieliby kupujący w Warszawie, gdzie stanowią one zaledwie 1 proc. dostępnej oferty. We Wrocławiu potencjalni nabywcy mogliby wybierać spośród ok. 4,5 proc. tamtejszych ogłoszeń, a w Poznaniu z największej na tle innych miast puli, wynoszącej 6 proc.
Polecamy też:
- „Klucz do mieszkania” nie jest kluczem do rozwoju. Deweloperom nie podoba się rządowy pomysł
- Nowy program mieszkaniowy. MRiT podało limit wniosków i poziomy dochodów
- Nowy rządowy program mieszkaniowy. „Żadna złotówka nie popłynie do deweloperów”
- Szefowa MFiPR o „Pierwszych kluczach”: Dopłaty do kredytów nie są dobrym pomysłem