Cyfryzacja MŚP postępuje. Polskie firmy coraz intensywniej w nią inwestują – zwłaszcza w rozwiązania chmurowe i nowoczesne technologie. To przyspieszenie jest widoczne, jednak w kluczowych obszarach, takich jak sztuczna inteligencja czy analityka danych, wciąż pozostają one poniżej średniej unijnej. Bez systemowego wsparcia, większej skali szkoleń i niwelowania barier strukturalnych Polska nie nadrobi szybko dystansu do europejskich liderów.
Polska daleko w tyle za Europą
Z raportu Komisji Europejskiej „Digital Decade 2024” wynika, że tylko 3,7 proc. polskich MŚP wdrożyło rozwiązania oparte na AI. Natomiast średnia w UE wynosi 8 proc. W zakresie analityki danych różnica jest jeszcze większa – 19,3 proc. firm w Polsce wobec 33,2 proc. w UE.
W unijnym indeksie DESI Polska zajmuje miejsca 23. i 25. pod względem integracji technologii cyfrowych i ogólnego poziomu cyfryzacji biznesu. Dynamika zmian rośnie, jednak luka wobec liderów pozostaje znacząca.
– Wyniki raportu jasno pokazują, że Polska jest w stanie nadrabiać zaległości, ale potrzebujemy dużo bardziej skoordynowanych działań. Problemem jest to, że wiele firm inwestuje w pojedyncze technologie, ale nie buduje kompleksowej strategii transformacji cyfrowej. To tak, jakby wymienić silnik w samochodzie, ale nie zająć się jego układem hamulcowym czy zawieszeniem – pojedziemy szybciej, ale ryzyko trudnych do przewidzenia zdarzeń pozostaje – mówi Adam Pastuszka, Business Development Manager w Polcom.
Jak dodaje, jeśli chcemy realnie dogonić europejskich konkurentów, musimy równolegle inwestować w kompetencje pracowników, integrację systemów i bezpieczeństwo. W przeciwnym razie dystans może się nawet pogłębiać.
Co jest potrzebne, by cyfryzacja MŚP przyspieszyła?
Według badań BGK od 57 do 61 proc. polskich MŚP uznaje cyfryzację za konieczny kierunek rozwoju. Większość firm dostrzega potrzebę szkoleń i wsparcia edukacyjnego, aby efektywnie korzystać z nowych narzędzi. OECD i Komisja Europejska rekomendują, by tempo transformacji wspierać programami grantowymi, konsultacjami cyfrowymi i inicjatywami edukacyjnymi.
– Polska gospodarka potrzebuje silnych, zdigitalizowanych przedsiębiorstw reprezentujących sektor MŚP, bo to one są fundamentem konkurencyjności i stabilności w nadchodzących latach. Dziś nie ma branży, która mogłaby sobie pozwolić na ignorowanie zmian technologicznych. Małe i średnie firmy często uważają, że cyfryzacja to domena dużych korporacji, ale to błędne przekonanie – dodaje Pastuszka.
Jak mówi, to właśnie MŚP mogą najwięcej zyskać dzięki cyfrowym narzędziom. Dzięki nim mniejsze firmy mogą wyrównać szanse w rywalizacji z większymi. Jednak trzeba też zrozumieć, jak efektywnie wykorzystać te narzędzia i zapewnić ciągłość tych zmian. Jednorazowe wdrożenie systemu bez jego późniejszego rozwoju nie przyniesie trwałych efektów.
Bariery i przeszkody
Raport Polcom „Transformacja cyfrowa sektora MŚP w latach 2024-2026” wskazuje, że największym problemem jest niedobór specjalistów IT. Wyzwanie to dotyczy aż 66 proc. firm. Ponad połowa średnich przedsiębiorstw (53 proc.) przyznaje, że brak czasu uniemożliwił im pełną realizację planów inwestycyjnych. Dla 46 proc. barierą są wysokie koszty wdrożeń, a dla 29 proc. – niepewność prawna.
– Wielu przedsiębiorców widzi potrzebę zmian, ale blokują ich bardzo przyziemne problemy: brak odpowiedniej kadry, brak czasu i obawy przed błędnymi decyzjami inwestycyjnymi. Dlatego tak ważne jest tworzenie ekosystemu wsparcia, w którym przedsiębiorca nie jest pozostawiony sam sobie. Dostęp do doradztwa technologicznego, przejrzyste przepisy i stabilne programy dofinansowań mogą radykalnie przyspieszyć proces cyfryzacji – tłumaczy Adam Pastuszka.
Jakie plany mają małe i średnie firmy w Polsce?
Mimo licznych barier polskie MŚP nie rezygnują z cyfrowej modernizacji. Z raportu Polcom wynika, że do 2026 roku 59 proc. firm zamierza rozwijać rozwiązania oparte na sztucznej inteligencji, automatyzacji i analityce danych.
Natomiast 62 proc. planuje migrację do chmury. Wśród najmniejszych przedsiębiorstw odsetek ten sięga aż 68 proc. Popularność chmury wynika z jej skalowalności, szybkości wdrożeń i optymalizacji kosztów.
– Migracja do chmury otwiera przed MŚP dostęp do technologii, które jeszcze niedawno były zarezerwowane dla dużych korporacji. Możliwość skalowania usług, szybszego wdrażania produktów czy analizowania danych w czasie rzeczywistym pozwala działać w tempie, które wcześniej było poza zasięgiem mniejszych firm. Ale to wymaga planowania i integracji – mówi ekspert.
Wnioski i wyzwania na przyszłość
Cyfryzacja MŚP będzie jednym z kluczowych czynników konkurencyjności polskiej gospodarki w najbliższych latach. Bez konsekwentnego usuwania barier kadrowych, finansowych i regulacyjnych dystans do europejskich liderów pozostanie.
– Jeżeli nie będziemy traktować cyfryzacji jako procesu strategicznego, ryzykujemy, że nawet największe inwestycje okażą się jedynie chwilowym impulsem. Właściwie prowadzona transformacja pozwala zwiększyć efektywność, otwiera dostęp do nowych rynków i wzmacnia odporność na kryzysy. W realiach globalnej gospodarki to warunki przetrwania, a nie opcjonalny dodatek do biznesu – dodaje Adam Pastuszka.
Przeczytaj także:
- AI w szkole to wsparcie czy zagrożenie? Rodzice zabierają głos
- Czterodniowy tydzień pracy nie jest priorytetem Polaków. Elastyczność ważniejsza niż skracanie czasu pracy
- Rekrutacyjna układanka pełna sprzeczności. Firmy muszą być elastyczne
- Wydatki obronne Europy podbiją popyt na metale przemysłowe