ML System czeka na opatentowanie sześciu własnych projektów – pięciu z branży fotowoltaiki i jednego dotyczącego urządzenia medycznego. „Dostrzegliśmy atrakcyjną niszę do zagospodarowania” – mówi 300Gospodarce prezes spółki Dawid Cycoń.
ML System to polska spółka technologiczna działająca w branży fotowoltaicznej. W 2020 roku połowa przychodów spółki pochodziła z segmentu fotowoltaiki klasycznej, drugą połowę stanowiły natomiast moduły fotowoltaiczne przeznaczone do integracji z budynkiem (BIPV). Spółka dostarcza także szyby zamieniające szkodliwe promieniowanie ultrafioletowe na energię elektryczną m. in. do branży automotive.
W pierwszych trzech kwartałach 2020 roku spółka zarobiła 9 mln zł – o 130 proc. więcej niż rok wcześniej. Przychody ze sprzedaży sięgnęły w zeszłym roku 88,5 mln zł (więcej o 25 proc. rok do roku).
Budowa potencjału w branży medycznej
ML System wydaje rocznie około kilkunastu milionów złotych na badania, posiada także własne Fotowoltaiczne Centrum Badawczo – Rozwojowe.
„Mamy bardzo dobrze rozwinięty własny dział R&D – to buduje potencjał do powstawania innowacyjnych wynalazków, a właśnie na unikatowych rozwiązaniach technologicznych się opieramy. Zauważyliśmy także istotną przestrzeń do zagospodarowania w przypadku produktów w branży szeroko pojętej ochrony zdrowia czy też bezpieczeństwa sanitarnego – pandemia znacząco przyspieszyła rozwój w działaniach medycznych. Można powiedzieć, że rozpoczynamy budowę swojego potencjału w branży medycznej i niewykluczone, że niedługo ML System zaakcentuje swoją czynną rolę w branży ochrony zdrowia” – powiedział 300Gospodarce prezes spółki Dawid Cycoń.
Dodał, że ML System jest obecnie jednym z liderów w Polsce pod względem liczby patentów przyznanych i bieżąco procedowanych.
„Obecnie rozpatrywane jest sześć wniosków patentowych – pięć dotyczy klasycznej fotowoltaiki – budowy ogniw, warstw z kropkami kwantowymi, ogniw tandemowych – i jeden dotyczy urządzeń medycznych. Sam proces przyznania patentu to 2-3 lata, zarówno w Polsce jak i w Europie. Z tym, że te wynalazki w momencie złożenia wniosku są już prawnie chronione, więc w przypadku uzyskania patentu nie ma możliwości, aby nasza technologia została wykorzystana przez kogoś innego” – wskazuje prezes.
Eksport kluczem do dalszego wzrostu
Eksport stanowi obecnie około 8 proc. przychodów firmy, ale jego udział systematycznie rośnie – rok temu było to około 3 proc.
„Pandemia niestety spowodowała czasową eliminację krajów południowych z naszych kierunków eksportowych. W 2020 roku musieliśmy zaprzestać prowadzenia projektów inwestycyjnych we Włoszech i Chorwacji i poszukać w to miejsce nowych rynków” – powiedział prezes.
Dodał, że spółka wzmacnia się obecnie bardzo mocno w krajach Beneluksu i Skandynawii, ale największe nadzieje wiąże z rynkiem amerykańskim.
„Dobre sygnały docierają do nas także ze Stanów Zjednoczonych – zwrot w kierunku zielonej energii to dobra wiadomość dla takich firm jak nasza, które nawiązują współpracę na całym świecie i oferują własną technologię, a nie tylko usługi. W dalszej, kilkuletniej perspektywie to rynek amerykański rysuje się pod względem sprzedażowym bardzo atrakcyjnie i może w przyszłości stać się naszym głównym rynkiem zbytu” – prognozuje Dawid Cycoń.
Inwestycje i współpraca międzynarodowa
Prezes ML Systems wskazuje, że projekty BIPV to długoterminowe przedsięwzięcia, na których wymierne – finansowe – efekty potrzeba czasu. Dotyczy to również umów podpisanych z Pilkington Automotive Poland oraz Guardian Glass.
Pierwsza dotyczy wspólnego wdrożenia do masowej produkcji szyb samochodowych o nazwie „QDrive”, wykorzystujących technologię kropki kwantowej, natomiast w ramach kooperacji z Guardian Glass produkty ML System będą oferowane w sieci sprzedaży partnera na całym świecie.
„Potrzebna jest cierpliwość, żeby zobaczyć wymierne efekty współpracy z Guardianem, który dał nam dostęp do szerokiego portfolio dużych międzynarodowych projektów, wcześniej zupełnie dla nas niedostępnego. Podkreślam jednak, że na wymierne efekty finansowe trzeba poczekać, jest to bowiem współpraca długofalowa„ – mówi Dawid Cycoń.
„Również w przypadku Pilkingtona, z którym zawarliśmy umowę na wdrożenie technologii kropki kwantowej w branży automotive – potrzebna jest cierpliwość. Musimy dostosować pewne procesy nakładania warstw kropki kwantowej do infrastruktury produkcyjnej Pilkingtona i to jest projekt na lata. Efekty sprzedażowe – tak jak przy Guardianie – zobaczymy najpewniej za dwa – trzy lata„ – dodaje.
Dodał, że rynek samochodowy jest bardzo hermetyczny, a współpraca z Pilkingtonem pozwala poznać jego specyfikę.
„Umowy, które zawarliśmy, spowodowały wzmożone zainteresowanie naszą spółką i technologią, nad którą pracujemy, na całym świecie. Najpierw jesteśmy więc beneficjentami efektu promocyjnego, natomiast na wymierne efekty po stronie przychodowej potrzeba dwóch – trzech lat” – powiedział.
W jego opinii perspektywa dla branży tzw. czystej energii jest obiecująca.
„Perspektywy branży tzw. czystej energii dzięki takim ideom jak Zielony Ład, są obiecujące. Trzeba jednak podejść do tych przemian kompleksowo – my chcemy odegrać w nich istotną rolę – kreować myślenie, proponować wydajne rozwiązania legislacyjne – chcemy rozszerzać swoje działania w taki sposób, aby zostać liczącym się graczem na świecie w dostarczaniu rozwiązań z zakresu BIPV oraz technologii dla branży motoryzacyjnej” – powiedział prezes ML System.
ML System jest notowany na GPW od 2017 roku. Kapitalizacja spółki wynosi niecałe 600 mln zł, znajduje się w indeksie tzw. małych spółek – sWIG80. W 2020 roku spółka podwoiła swoją wartość giełdową.
Czytaj także:
Podróż w stronę słońca: Polska goni Europę, a giełdowe spółki fotowoltaiczne kwitną