Branża budowlana w Polsce w ciągu najbliższych miesięcy będzie musiała się zmierzyć ze spowolnieniem gospodarczym, rosnącymi kosztami pracy oraz brakiem wykwalifikowanej siły roboczej – wynika z najnowszego raportu z cyklu Market Monitor przygotowanego przez Atradius.
„Problemem dla branży budowlanej od lat pozostaje niedobór siły roboczej, co może jeszcze spotęgować otwarcie rynku niemieckiego na pracowników z Ukrainy. Dodatkowo sektor musi mierzyć się z rosnącymi kosztami pracy, materiałów, a także energii. Na kondycję branży w Polsce wpływa także sposób waloryzowania cen przy publicznych kontraktach oraz wprowadzenie obowiązkowego split payment VAT. Na horyzoncie widać również kolejne wyzwanie, związane z kończącym się za kilka lat Programem Budowy Dróg Krajowych i Autostrad na lata 2014-2023″ – podkreśla Aleksandra Chamier-Gliszczyńska, dyrektor departamentu oceny ryzyka w Atradius.
Dodatkowo istotnym czynnikiem negatywnie wpływającym na kondycję polskiej branży budowlanej pozostają zatory płatnicze – średni czas oczekiwania na zapłatę wynosi obecnie 75 dni.
Atradius prognozuje w 2020 roku zwiększenie liczby upadłości spowodowane trwającym spowolnieniem gospodarczym.
Co gorsza, według firmy jak na razie nie da się w sposób rzetelny ocenić, jakie skutki dla branży będzie miało pojawienie się nowego zagrożenia dla kondycji gospodarczej przedsiębiorstw budowlanych, jakim jest rozprzestrzenienie się choroby COVID-19 wywoływanej przez koronawirusa.
>>> Czytaj także: Produkcja budowlana mocno w dół. Analitycy: To pokazuje słabość inwestycji publicznych w Polsce