Apple ogłosił, że przerywa prace nad własnym samochodem elektrycznym. Decyzja ta została podjęta dziesięć lat po rozpoczęciu projektu przez producenta z Cupertino. Samochód miał zadebiutować w 2024 lub 2025 roku.
Przez wiele lat Apple konsekwentnie pracował nad rozwojem swojego pojazdu elektrycznego, jednak teraz plany poszły bardzo mocno w odstawkę, informuje Reuters.
Choć Apple odmówił komentarza w tej sprawie, to decyzja o zaniechaniu prac nad samochodem elektrycznym może być powiązana z sytuacją w branży motoryzacyjnej. Wysokie stopy procentowe, mające na celu opanowanie inflacji, doprowadziły do spowolnienia popytu na elektryczne pojazdy, co skłoniło wiele firm do cięć etatów i zmniejszenia produkcji.
Według doniesień agencji Bloomberg, kilku pracowników zaangażowanych w projekt samochodu elektrycznego zostanie przeniesionych do działu sztucznej inteligencji. Decyzja ta wydaje się być częścią szerszego planu koncentracji na rozwoju AI w Apple. Ben Bajarin, dyrektor generalny firmy konsultingowej Creative Strategies, podkreśla, że gdy Apple skupi się na rozwoju AI, może to przynieść korzyści przede wszystkim dla inwestorów.
– Jeśli to prawda, Apple będzie bardziej skupiać się na sztucznej inteligencji, co powinno zwiększyć optymizm inwestorów co do wysiłków firmy i jej zdolności do konkurowania na poziomie platformy w dziedzinie sztucznej inteligencji – mówi Bajarin, cytowany przez Reutersa.
Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.
Projekt Tytan, jak wewnętrznie nazywano samochodowy projekt Apple, rozpoczął się dekadę temu, kiedy zainteresowanie autonomicznymi pojazdami rosło. Apple rozważał wprowadzenie pojazdu już w 2024 lub 2025 roku. Jednak postęp prac był nierówny, a firma musiała dokonać wielu zwolnień w 2019 roku.
Polecamy także:
- Hiszpanie zamrozili karę dla Amazona i Apple. Sąd czeka na apelację firm
- Walka Apple i UE o miliardy euro z podatków trwa. Rzecznik TSUE mówi o błędach sądu
- TikTok pod lupą amerykańskich regulatorów. „Wezwałem Google i Apple do usunięcia go z ich sklepów”