Według danych Narodowego Spisu Powszechnego, w marcu 2021 roku aż 1,8 mln mieszkań w Polsce było niezamieszkałych. To aż 11,7 proc. wszystkich mieszkań w Polsce.
Ankieterzy GUS uwzględnili w tej statystyce (na 31 marca 2021 r.) zarówno deklaracje spisowe, jak i dane od dostawców energii elektrycznej. W ten sposób uzyskali dokładną liczbę mieszkań niezamieszkałych (które mogą być utożsamiane z pustostanami). W poprzednich spisach powszechnych nie zbierano danych o lokalach niezamieszkałych.
Problem niezamieszkałych mieszkań dotyczył zarówno największych, jak i najmniejszych gmin. W Warszawie odsetek mieszkań niezamieszkałych wyniósł 20 proc. W pozostałych dużych miastach oscylował wokół średniej dla gmin – 14 proc., nieznacznie przekraczając ją w Gdańsku, Krakowie, Łodzi i Poznaniu.
Odsetek ten był natomiast poniżej średniej w Szczecinie, Bydgoszczy i Białymstoku. Wysoki odsetek pustostanów – ok. 30 proc. – występował też w najmniejszych polskich gminach, które jednocześnie szybko się wyludniają, takich jak Czyże czy Milejczyce.
Wynajem mieszkań się nie opłacał
Powody, dla których właściciele nieruchomości nie zamieszkują lub nie wynajmują swoich lokali, mogą być bardzo różne. Do kategorii „mieszkań niezamieszkałych” zaliczają się zarówno opuszczone domy wiejskie, zaniedbane mieszkania komunalne, jak i apartamenty traktowane przez właścicieli jako lokata kapitału.
Mieszkaniem niezamieszkałym pod koniec marca mogło być też mieszkanie sezonowe – przeznaczone do użytku tylko w okresie letnim. Mógł w nim mieszkać właściciel albo turyści.
Równie ważnym czynnikiem wpływającym na wykorzystanie mieszkań w marcu 2021 r. była pandemia COVID-19 i związane z nią istotne ograniczenia w aktywności gospodarczej i przemieszczaniu się. Wówczas mieszkania wynajmowane zwykle przez studentów i te przeznaczone pod krótkoterminowy najem dla turystów zagranicznych stały puste (z powodu edukacji zdalnej lub ograniczeń w przemieszczaniu się między krajami).
CZYTAJ TAKŻE: Ceny mieszkań na wynajem jeszcze wzrosną
To właśnie sezonowy charakter nieruchomości wyjaśnia powody, dla których w 15 polskich gminach odsetek niezamieszkałych mieszkań przekroczył 30 proc. 8 gmin położonych jest nad morzem, 2 – na terenach górskich, 3 – w okolicy Puszczy Białowieskiej. Kolejne 2 znajdują się na północ od Warszawy w atrakcyjnych rekreacyjnie obszarach.
Większość gmin z tego zestawienia to jednostki bardzo małe, w których występowanie nieruchomości sezonowych jest bardziej widoczne w statystykach.
W stolicy jest najwięcej pustostanów
W Warszawie największy udział mieszkań niezamieszkałych w ogólnych zasobach (25 proc. i więcej) wykazały: Śródmieście, Wola i Praga Północ.
Te trzy dzielnice charakteryzują się zarówno atrakcyjnością turystyczną ze względu na centralne położenie, jak i dużym zasobem lokali komunalnych, często wymagających gruntownych remontów w celu przywrócenia ich do użytku.
W przypadku czwartego w zestawieniu Wilanowa (23 proc.) na pierwszy plan wyłaniają się nowe, niezamieszkałe mieszkania budowane w ostatnich latach w wysokim standardzie.
11,7 proc. mieszkań niezamieszkałych to niemal identyczny wynik, jak w USA, w których pustostanami jest 16 mln domów i mieszkań. W Niemczech i Francji odsetek pustostanów wyniósł w 2018 r. 8,2 proc., w Wielkiej Brytanii – 2,6 proc.
Duży rozstrzał w danych może wiązać się z różnicami w technikach pomiaru, jak i samych definicjach tego, co podlega badaniu.
W Kanadzie za puste mieszkanie trzeba płacić
Kanada w ostatnich miesiącach wprowadziła podatek od pustostanów, a od nowego roku podobne rozwiązanie ma obowiązywać w Irlandii. W Kanadzie właściciele mieszkań muszą zapłacić 1 proc. wartości lokalu za okres, w którym był on nieużywany.
W Irlandii wysokość podatku ma wynieść trzykrotność już obowiązujących lokalnych podatków od nieruchomości (w przypadku lokali, które są użytkowane przez mniej niż 30 dni rocznie).
Żeby dyskutować o podobnych rozwiązaniach w Polsce, należałoby pozyskać więcej szczegółowych danych. Dzięki nim będzie wiadomo, ile z mieszkań niezamieszkałych stanowią faktyczne pustostany, ile nadaje się do zamieszkania, a ile znajduje w lokalizacjach atrakcyjnych dla potencjalnych najemców lub kupców.
Poziom ceny mieszkań w Warszawie daleko od bańki cenowej. Ale i tak skończyła się era flippera