Za nami drugi Kongres 3W, poświęcony idei wykorzystania wody, węgla i wodoru w polskiej gospodarce. W ciągu dwóch dni udało się połączyć świat biznesu, nauki i administracji, a wszystko po to, by rozmawiać o zielonej i nowoczesnej Polsce.
Właśnie mija rok od startu projektu 3W: Woda-Wodór-Węgiel. Przedstawiciele świata nauki, biznesu i administracji spotkali się w Warszawie, by podsumować to, co udało się zdziałać przez ostatnie miesiące, ale przede wszystkim, by rozmawiać o planach na przyszłość.
Sprawdzamy, co znalazło się w agendzie wydarzenia poświęconego myśleniu o innowacyjnej i konkurencyjnej Polsce.
“Tylko” czy “aż” rok?
To, kto dysponuje najważniejszymi zasobami, przez lata przesądzało o znaczeniu i sukcesie na arenie geopolitycznej. Nic nie wskazuje, by szybko miało się to zmienić. Takie wnioski można wyciągnąć z wypowiedzi gości i gospodarzy tegorocznego Kongresu 3W.
Mówił o tym chociażby gość specjalny wydarzenia, dziennikarz i ekspert od stosunków międzynarodowych Tim Marshall. Autor “Więźniów geografii” wyjaśniał uczestnikom kongresu, dlaczego państwa na poważnie myślące o swojej polityce i gospodarce nie mogą uciekać od myślenia o zasobach.
– Przeszłość należała do ropy i węgla rozumianego jako paliwo kopalne – mówił Marshall. – Ale przyszłość też należy do węgla, chociaż już w znaczeniu angielskiego carbon, czyli pierwiastka kryjącego w sobie niezwykłe możliwości.
Rolę zasobów dla myślenia o gospodarce podkreślała także Beata Daszyńska-Muzyczka, prezes Banku Gospodarstwa Krajowego, inicjatora Idei 3W.
– To woda, wodór i węgiel będą podstawami technologii, które zrewolucjonizują świat w podobnym stopniu, jak kiedyś Internet – wskazywała prezes. – Dlatego nie myślę o idei 3W jako o projekcie, który ma aż rok. Jak na rolę, jaką zasoby te odegrają dla naszej gospodarki, można by powiedzieć, że idea 3W ma dopiero rok.
Wyzwania dla innowatorów
Jeśli chcemy zmienić świat, musimy doskonale wiedzieć, w jakim otoczeniu się poruszamy i co może być barierą dla naszego rozwoju. Wie o tym każdy dobry biznesmen. A takich nie zabrakło na Kongresie. Przedstawiciele innowacyjnych firm technologicznych i startupów opowiadali, jak odnieśli sukces, wykorzystując szanse, które dają woda, wodór i nowoczesne podejście do węgla.
O szansach, które daje kapitał ludzki, mówili z kolei przedstawiciele świata nauki. Wskazywali także, co stanowi barierę dla rozwoju polskich naukowców i na co postawić, jeśli chcemy nie tylko podążać za najlepszymi, ale wyznaczać trendy w światowej nauce.
– Stawiajmy na młodych i finansujmy ich badania. Na doktorantów, którzy mają w sobie pasję naukową i bezkompromisowość, ale także już na studentów, którzy aktywnie poszukują odpowiedzi na pytania, działając chociażby w kołach naukowych – mówił np. prof. dr hab. inż. Teofil Jesionowski z Politechniki Poznańskiej, członek Rady 3W.
Nie zabrakło również punktu widzenia przedstawicieli polityki i administracji. List do uczestników Kongresu zaadresował chociażby Prezes Rady Ministrów, Mateusz Morawiecki.
– Wiemy, że o ile poprzednia rewolucja przemysłowa była kwestią lat, to obecna narzuca tempo liczone w miesiącach, a nawet tygodniach – pisał premier do zebranych na Kongresie. – Ale ostatnie wydarzenia udowodniły, że inwestowanie w technologie i innowacje to nie tylko kwestia rozwoju naukowego społeczeństwa, ale bezpieczeństwa i suwerenności państwa – dodawał.
Czego potrzebuje zielona gospodarka
Nowoczesna, bezemisyjna gospodarka musi opierać się na innowacyjnych technologiach. Co do tego zgadzali się wszyscy paneliści wydarzenia.
Jednak aby innowacyjne technologie nie pozostawały na papierze, tylko naprawdę zmieniły nasz świat, potrzeba ścisłej współpracy różnych światów.
Dlatego też na Kongresie nie zabrakło paneli o otoczeniu regulacyjnym projektów związanych z ideą 3W, potrzebach związanych z ich finansowaniem czy wyzwaniach dotyczących dostępu do innowacji i zrównoważonego rozwoju. Podczas paneli mieli okazję spotkać się i wymienić doświadczenia przedstawiciele instytucji publicznych, założyciele startupów czy wykładowcy najważniejszych uczelni w Polsce.
– Współpraca nauki, biznesu i decydentów politycznych to warunek do wdrażania innowacji. Dopiero kiedy te światy się spotykają, jest miejsce na wkroczenie inwestorów i instytucji finansowych – wskazuje prezes BGK Beata Daszyńska-Muzyczka. – I tylko dzięki synergii i współpracy, zarówno zasobów, jak i różnych sektorów gospodarki, możemy osiągnąć sukces.
Polecamy też:
- Polska energetycznym spichlerzem Europy? Tak, jeśli rozwinie wodór
- Woda, wodór i węgiel połączą biznes i naukę. Czym jest ICI 3W?
- Banki chcą zielonej transformacji. Przestają finansować węgiel
- Aktywiści klimatyczni wtargnęli na lotniska w Berlinie i Monachium. To sprzeciw wobec miliardów ton emisji CO2
