Według ostatniego zestawienia Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) Czechy wyprzedzają Hiszpanię i Włochy pod względem PKB na mieszkańca mierzonego w parytecie siły nabywczej.
Choć wynik ten jest spowodowany kryzysem koronawirusowym, który zebrał krwawe żniwo w gospodarkach południa Europy, to oczekuje się, że passa się utrzyma po zakończeniu pandemii.
Według zeszłorocznych prognoz Czechy miały wyprzedzić Włochy w dopiero za kilka lat.
Jak wskazują dane MFW, produkt krajowy brutto per capita w Czechach w tym roku wynosi 40 293 międzynarodowe dolary przeliczone na parytet siły nabywczej. Te sam wskaźnik dla Włoch wynosi w 2020 roku 40 066.
Międzynarodowe dolary to umowna waluta, która została stworzona po to, aby uwzględnić różnicę w cenach między krajami i dzięki temu lepiej pokazać, na co naprawdę stać mieszkańców danego miejsca.
Czechy wyprzedziły Hiszpanię i Włochy po wiosennej fali pandemii, kiedy to oba kraje zostały bardzo silnie dotknięte kryzysem.
Według przewidywań MFW przewaga Czechów nad Włochami i Hiszpanami będzie się stopniowo powiększać.
Podobnie będzie w przypadku różnicy dzielącej Polskę od wyprzedzonej przez nią niedawno pod względem PKB per capita Portugalii. Nie możemy jednak liczyć na to, że podobnie jak Czesi w najbliższym czasie dogonimy Hiszpanów i Włochów.
MFW uważa, że w ciągu pięciu lat Czesi prześcigną Nową Zelandię i Japonię i osiągną 25. miejsce w rankingu krajów, jeśli chodzi o PKB per capita w parytecie siły nabywczej.
A jak sprawuje się Słowacja?
„Według MFW Słowacja poprawi wynik z 37. miejsca w ubiegłym roku do 36. w 2027 roku. Jednak w kolejnych latach Słowacja pozostanie nie tylko w tyle za Włochami i Hiszpanią, ale także, na przykład, Portugalią, Estonią i Litwą” – mówi główny ekonomista Trinity Bank i członek Narodowej Rady Gospodarczej rządu czeskiego Lukáš Kovanda.
300Sekund, autorski newsletter 300Gospodarki, co rano w Twojej skrzynce email. Przeczytaj opinie użytkowników i zapisz się (za darmo, oczywiście) pod tym linkiem.
Polska powinna pójść w ślady Czech i drastycznie zreformować opodatkowanie pracy – uważa ekspert