Maciej Lasek został nowym pełnomocnikiem rządu ds. budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. To ekspert lotniczy o wieloletnim i bogatym doświadczeniu w branży, który jednak do niedawna o inwestycji CPK nie wyrażał się wyłącznie przychylnie. Pytamy, jak branża reaguje na nowego pełnomocnika projektu megalotniska.
Lasek zastąpił Marcina Horałę piastującego dotychczas funkcję pełnomocnika ds. CPK. Ale w przeciwieństwie do poprzednika, jest w tej roli ekspertem z wykształceniem lotniczym.
Kim jest Maciej Lasek?
Z wykształcenia Lasek jest inżynierem, specjalizującym się w mechanice lotu. Ukończył studia na Wydziale Mechanicznym Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej. Do 2002 roku, już jako doktor, pracował w Instytucie Lotnictwa, aby przejść następnie do Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.
W swojej karierze zajmował się badaniem ponad stu incydentów i wypadków lotniczych. Najsłynniejsza z nich, katastrofa prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem, przyniosła Laskowi znaczną rozpoznawalność. W specjalnie utworzonej Komisji, badającej przyczyny katastrofy Tu-154, zasiadał ponad rok – był jej wiceprzewodniczącym. Zarówno sam Lasek, jak i cała komisja, byli wówczas obiektami ataków ze strony prawicy. W odpowiedzi na ich prace, PiS powołał własną „komisję Macierewicza”.
Od 2019 roku Maciej Lasek to już polityk Platformy Obywatelskiej. Zasiadał w Sejmie IX kadencji jako poseł z ramienia tej partii.
Po reelekcji w 2023 roku został sekretarzem stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej. Powierzono mu tym razem pieczę nad flagowym projektem poprzedniego rządu – został pełnomocnikiem ds. budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Ale, czemu dawał znać w swoich wypowiedziach, nie jest entuzjastą projektu CPK. A przynajmniej w wersji prowadzonej przez rząd PiS.
„CPK nie powstanie”
Centralny Port Komunikacyjny znalazł się pośród „100 konkretów” Koalicji Obywatelskiej, czyli zadań do wykonania na pierwsze 100 dni rządu. W kampanii wyborczej KO prowadziło narrację, z której wyłonił się już nie tak krytyczny jak przedtem obraz przyszłości CPK. Stwierdzono, że konieczny jest gruntowny audyt inwestycji.
– Dr Lasek zawsze kładł nacisk na konieczność weryfikacji planów i szczegółowego sprawdzania wydatków, a nie mówił o zamknięciu tego projektu bez zapoznania się ze szczegółami – zwraca uwagę Eryk Kłopotowski, ekspert lotniczy.
Jednak już w październiku, po wygranych przez opozycję wyborach wyborach parlamentarnych, na łamach portalu branżowego Rynek Lotniczy, Maciej Lasek stwierdził jednoznacznie, że jego zdaniem lotnisko w Baranowie nigdy nie powstanie. Podkreślił jednak, że pewne komponenty projektu powinny zostać zachowane – wskazał przy tym na linię kolejową Y.
Czytaj także: Co dalej z CPK? Oto za i przeciw budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego
Nowy pełnomocnik jednak mocno zaznaczał konieczność audytu dokonań spółki. Podkreślił, że w perspektywie długoterminowej będzie chciał „ocenić zasadność budowy nowego lotniska, możliwości rozwojowe lotnisk regionalnych oraz zakres inwestycji kolejowych i drogowych CPK”.
Dlaczego audyt? Zdaniem Laska, dotychczasowa działalność spółki CPK nie była dość klarowna.
– Pierwszym elementem, który powinien być wykonany, to kompleksowy audyt projektu. Ponieważ jest to projekt prowadzony dość nietransparentnie – mówił w grudniu na antenie Tok FM. W niedawnym wywiadzie wskazał ponadto, że spółka „ukrywała przed opinią publiczną zamawiane analizy i prognozy”.
Wątpliwości budzą także ewentualne koszty projektu CPK. Nowy pełnomocnik nie był w stanie ocenić, ile pieniędzy pochłonie cała inwestycja.
Pozytywnie wypowiadał się natomiast o jednym z lotnisk regionalnych, które poprzedni rząd starał się zmarginalizować. Oznacza to, że nowy rząd będzie rozważał koncepcję duoportu, jako alternatywę dla CPK. Chodzi o kooperację Lotniska Chopina i lotniska w Modlinie, które mogłyby wspólnie obsługiwać ruch lotniczy aglomeracji warszawskiej. Więcej o tym rozwiązaniu pisaliśmy w tym tekście.
– Modlin ma olbrzymi potencjał. Tam jest zapas na drugą, dłuższą drogę startową, a starą, która ma ograniczone możliwości, można byłoby wykorzystać metodą katowicką – mówił o Porcie Lotniczym Warszawa-Modlin Maciej Lasek.
Całkowita odmiana po Horale
Co o nowym pełnomocniku ds. CPK myśli branża? Na temat jego doświadczenia i osiągnięć w mechanice i lotnictwie padają same pochwały. Jak mówi nam jednak anonimowo jeden z rozmówców, wątpliwości budzi jedynie fakt, że niewiele wiadomo o jego doświadczeniu w zakresie planowania transportu publicznego. Ale lotnictwo zna od podszewki – i z całą pewnością nie jest przypadkowym partyjnym nominatem na to stanowisko.
– Maciej Lasek jest bez wątpienia najlepszym lotnikiem w polskim parlamencie. Ma ogromne doświadczenie w lataniu i szkoleniu oraz znajomość branży od strony technicznej i operacyjnej. Nie jest ideologiem ani fighterem politycznym, tylko specjalistą, co jest dobrą wiadomością i całkowitą odmianą po ministrze Horale – komentuje dla 300Gospodarki analityk ds. transportu, Dominik Sipiński.
Eryk Kłopotowski uważa, że to właściwy kandydat na stanowisko pełnomocnika ds. budowy CPK.
– To człowiek o imponującym dorobku zawodowym i silnych kompetencjach. Jego doświadczenie w branży lotniczej jako inżyniera, eksperta ds. badania katastrof lotniczych i wykładowcy daje olbrzymią nadzieję na zmianę podejścia z politycznego na eksperckie – mówi.
Audyt obowiązkowo
Eksperci oceniają, że szanse na to, że projekt CPK przetrwa, dzięki wyborze Laska na pełnomocnika znacznie wzrosły.
– Prawdopodobieństwo odejścia od projektu CPK moim zdaniem jest bliskie zeru – komentuje dla 300Gospodarki Paweł Rydzyński, prezes Stowarzyszenia Ekonomiki Transportu. Jak zauważa, komponent kolejowy lotniska jest znacznie rzadziej kwestionowany niż budowa lotniska. – Kwestionowanie zasadności budowy szybkiej kolei do Wrocławia czy Gdańska w ramach projektu CPK nie mieści mi się w głowie – mówi.
Ale i co do tematu budowy samego portu lotniczego trudno spierać się z faktami – Lotnisko Chopina wyczerpuje swoją przepustowość. – Odsetek odrzuconych wniosków na sloty na Okęciu na sezon letni 2024 wyniósł ponad 20 proc., a we wnioskowanych godzinach przyznano tylko niewiele ponad 60 proc. slotów. To znak, że Okęcie jest wyczerpane – mówi ekspert.
– Mam zatem nadzieję, że audyt nie tyle pokaże, że projekt CPK należy odchudzić czy odłożyć w czasie, ale wręcz, że należy go rozszerzyć. Zwłaszcza jeśli chodzi np. o przepustowość linii kolejowych w obrębie aglomeracji – podsumowuje Paweł Rydzyński.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter! Obserwuj nas też w Wiadomościach Google.
Także Dominik Sipiński widzi w nowej władzy szansę na „dobrą zmianę” dla CPK. – CPK to projekt wieloaspektowy i skomplikowany, więc jego przyszłość zależy od tego, czy nowy pełnomocnik i jego zespół nie ograniczą się do analizy tego, czy da się rozbudować istniejące lotniska – bo technicznie się da – ale strategicznie pochylą się nad tym, czy ma to sens dla długoterminowej polityki transportowej i gospodarczej Polski – przekonuje.
– Według mnie, po ochłonięciu kampanijnych emocji, znacznie wzrosły szanse na mniej medialny, ale merytoryczny i szczegółowy audyt, który może obronić projekt przed „zaoraniem”, choć zmiany dotyczące skali, harmonogramu i mapy inwestycji na pewno będą, bo są potrzebne – podkreśla.
Więcej o CPK piszemy tutaj:
- Nie Heathrow, nie Stambuł, ani nawet CPK. Madryt chce mieć największe lotnisko w Europie
- Projekt CPK do kosza? Eksperci są zgodni: Teraz jest szansa na gruntowny audyt
- Co dalej z CPK? Decyzja o jego przyszłości powinna zapaść szybko. I nie będzie łatwa
- Prezes linii Wizz Air wątpi w planowe otwarcie CPK. „Te rzeczy nigdy nie powstają na czas”
- Jeśli nie Centralny Port Komunikacyjny, to co? Czyli plusy i minusy koncepcji duoportu