Od poniedziałku poszczególne kraje Unii Europejskiej testują system informatyczny, który umożliwi m.in. zaszczepionym obywatelom Unii swobodne podróżowanie. Polska wysłała zgłoszenie o gotowości do integracji w tym systemie.
Testy mają trwać dwa tygodnie. Polska także zgłosiła chęć udziału w programie – podaje czwartkowa „Rzeczpospolita”.
Każdego dnia do centralnego systemu stworzonego na zlecenie Komisji Europejskiej przez Deutsche Telekom i SAP będą przyłączane na próbę dwa kraje. Jako pierwsze zrobiły to w poniedziałek Francja i Malta, do końca przyszłego tygodnia przetestowanych zostanie w sumie 18 państw UE oraz Islandia – piszą dziennikarze dziennika.
Polska spełnia wszystkie wymagania prawne i techniczne, przekazała też wszystkie informacje i certyfikaty. „Teraz czekamy na testy integracji z całym systemem centralnym dla wszystkich państw UE” – powiedział „Rzeczpospolitej” urzędnik z Kancelarii Premiera.
Zielone certyfikaty cyfrowe, czyli tzw. paszporty covidowe, mają pozwolić od wakacji swobodnie podróżować po krajach Unii Europejskiej, a może także poza nią.
Czytaj też: Centrum pandemii Covid-19 przeniosło się do krajów Azji i Pacyfiku
„Centralny system musi być sprawdzony. Testowana jest infrastruktura informatyczna i jej bezpieczeństwo – np. czy każde z państw będzie mogło połączyć się z centralnym, unijnym portalem UE, czy pobierze ono dane w bezpieczny sposób. System będzie bowiem weryfikował autentyczność wygenerowanego dla każdego obywatela unikalnego kodu QR” – podaje dziennik.
System ma ruszyć przed wakacjami
Komisja Europejska chce, by system był gotowy już 1 czerwca, według dziennikarzy gazety.
Nowe rozwiązanie będzie obejmowało wydawanie i weryfikacje trzech certyfikatów: potwierdzające przebycie choroby, negatywny wynik testu i szczepienie.
Nadal nie są potwierdzone pewne szczegóły, „np. czy ozdrowieńcy, ale jeszcze nieszczepieni, będą mogli podróżować, a także jakie szczepionki będą uprawniały do otrzymania dokumentu. Czy tylko te dopuszczone przez Europejską Agencję Leków czy także rosyjską i chińskie, które kupili Węgrzy i nimi szczepią” – podaje dziennik.
Iwermektyna – lek, który wg naukowców może zakończyć pandemię COVID-19