Zaledwie co szósta osoba w zarządzie dużej spółki notowanej na warszawskiej giełdzie to kobieta. Marginalizowanie kobiet w korporacjach to norma, szczególnie w kontekście awansu zawodowego. Kobiety w firmach muszą także zmagać się z uprzedzeniami i stereotypami.
To główne wnioski z raportu przygotowanego na podstawie odpowiedzi udzielonych przez ponad 4 tys. kobiet. Raport przygotowały organizacje 30% Club Poland wspólnie z UN Global Compact Network Poland.
Kobiety po 40-tce i matki mają pod górkę
Na koniec 2022 roku udział kobiet we władzach 140 największych spółek giełdowych wyniósł zaledwie 17,2 proc. (jedynie 0,6 pp. więcej niż rok wcześniej). I tylko w trzy z nich (2,1 proc.) miały prezeskę zarządu.
Czytaj: Świat traci na dyskryminacji kobiet. Równość płci dałaby dodatkowe 7 bln dolarów
I nie jest to problem zbyt niskich ambicji kobiet. Niemal wszystkie kobiety, które wzięły udział w badaniu (94,7 proc.) miały wykształcenie wyższe. Większość z nich pracowała w dużych organizacjach, zatrudniających więcej niż 1 000 pracowników (61,5 proc.). I zdecydowanie przeważały te, dla których awans i sukces zawodowy są ważne (91,1 proc.).
– Prawie co druga (46,5 proc.) uczestniczka badania była zainteresowana karierą na najwyższych szczeblach hierarchii korporacyjnej, co zaprzecza stereotypowemu myśleniu, że kobiety wolą zajmować mniej eksponowane stanowiska – podają autorzy badania w komunikacie.
Ale, jak ustalili eksperci, kobiety nie mają równych szans na awans czy rozwój w porównaniu z mężczyznami na podobnych stanowiskach. I, w ocenie niemal połowy ankietowanych, w ich branżach kobiety nie otrzymują równych szans na awans czy rozwój w porównaniu z mężczyznami na podobnych stanowiskach.
– Pytane o cechy, które warunkują odmienne traktowanie ankietowane najczęściej wskazywały płeć. Ponad połowa uczestniczek badania (52,1 proc.) oceniła, że jest traktowana dużo gorzej lub nieco gorzej niż mężczyzna na równorzędnym stanowisku ze względu na fakt bycia kobietą – podają autorzy badania.
Zobacz też: Przemoc w miejscu pracy. Najbardziej narażone na nią są młode kobiety
– Częściej taką odpowiedź wybierały respondentki w wieku 41-50 lat oraz 51-60 lat (odpowiednio 57,9 proc. i 57,7 proc.), czyli już z bogatym dorobkiem zawodowym, dla których kwestia awansu na najwyższy szczebel korporacyjny, obecnie zdecydowanie częściej zajmowany przez mężczyzn, stawała się istotna – dodają.
Sytuacja pogarsza się dodatkowo jeżeli kobieta ma dzieci. Co trzecia ankietowana matka (34 proc.), czuła się gorzej traktowana ze względu na swoją sytuację rodzinną, przy czym odsetek ten był wyższy dla matek posiadających dzieci w wieku 0-3 lat (45,6 proc.).
Młoda – źle, ładna – źle, uśmiecha się – też źle
Jak nierówne traktowanie wygląda w praktyce? Kobiety słyszą niemiłe komentarze w związku z płcią. Nie bierze się ich pod uwagę przy awansach ze względu młody wygląd, atrakcyjność, posturę, wzrost, uśmiech i wysoki głos.
– Najczęstszym doświadczeniem zdecydowanej większości uczestniczek badania (68 proc.) były komentarze dotyczące ich wyglądu, zarówno te pozytywne, jak i negatywne – piszą autorzy raportu.
Ponad jedna czwarta ankietowana (27,5 proc.) zetknęła się z uporczywym przerywaniem i brakiem możliwości dojścia do głosu, a co czwarta uczestniczka badania (25,1 proc.) skarżyła się na ignorowanie zgłaszanych przez nią pomysłów.
Panie musiały zmierzyć się też ze stereotypami, że „ambitne kobiety są trudne do współpracy” (52,5 proc.) oraz że „kobietami nawet w pracy rządzą emocje/hormony” (49,8 proc.). Wciąż żywy okazał się stereotyp, że „kobiety nie radzą sobie w sprawach technicznych, ale lepiej radzą sobie w obszarach humanistycznych” – 45,8 proc. ankietowanych wskazywało na jego częstą obecność.
Solidarność płci
Z drugiej strony, co ciekawe, większość ankietowanych mogła jednak liczyć na wsparcie swojego bezpośredniego przełożonego, zarówno szefa jak i szefowej. Dane przeczą dość powszechnemu stereotypowi, że kobiety się nie wspierają, bo panie, których bezpośrednią przełożoną była kobieta, częściej deklarowały, że czują się wspierane w rozwoju niż te, których przełożonym był mężczyzna.
Autorzy raportu przypominają jednocześnie, że kobiety stanowią 51,7 proc. społeczeństwa oraz 62,9 proc. absolwentów studiów wyższych w Polsce, w tym 65,8 proc. na kierunkach ekonomicznych, prawniczych, zarządzania i administracji.
Polecamy również:
- Polskie matki są podwójnie obciążone: pracą i opieką nad domem i dziećmi
- Ekonomiczny Nobel nie dla kobiet. „Kolejny rok, w którym ich praca pozostaje niezauważona”
- Coraz więcej władzy w rękach kobiet, wynika z europejskich badań. Ale nie w Polsce
- Brak luki płacowej i pewność emerytury – oto postulaty polskich kobiet
Jak będą pracować jak mężczyźni, to będą zarabiać jak oni.