Absolwenci po licencjatach już w trzecim i w czwartym roku po uzyskaniu dyplomu zarabiają niemal dwukrotnie więcej niż osoby, które porzuciły studia – wynika z badania losów absolwentów uczelni wyższych.
Nowe dane z ogólnopolskiego systemu monitorowania Ekonomicznych Losów Absolwentów (ELA) szkół wyższych. potwierdzają, że dyplom ma duże znaczenie na rynku pracy.
„Analizując osoby, które rozpoczęły studia I (licencjaty) lub II stopnia (magisterskie) w 2016 r. wyraźnie widać, że absolwenci, którzy uzyskali dyplom, częściej pracowali, w porównaniu do osób, które porzuciły studia”, napisali eksperci Ośrodka Przetwarzania Informacji (OPI), którzy przeanalizowali dane ELA.
– Rezygnacja z kształcenia przed uzyskaniem dyplomu, nawet jeżeli początkowo wiąże się z korzyściami finansowymi, w perspektywie kilku lat jest nieopłacalna. Najnowsze dane ELA pokazują, że w przypadku studiów I stopnia już w trzecim lub czwartym roku – w zależności od dziedziny studiów – absolwenci z dyplomem zarabiają niemal dwukrotnie więcej niż osoby, które porzuciły studia – skomentował wyniki Przemysław Czarnek, Minister Edukacji i Nauki.
Studiujesz do końca – może nie będziesz bezrobotny
Korzystniejszą sytuację absolwentów na rynku pracy w przypadku studiów I stopnia potwierdzają Względne Wskaźniki Bezrobocia (WWB) i Względne Wskaźniki Zarobków (WWZ). O ile w pierwszych dwóch latach po uzyskaniu dyplomu ryzyko bezrobocia dla absolwentów studiów I stopnia jest wyższe, o tyle już w trzy lata lub w późniejszym okresie WWB spada znacznie poniżej wartości otrzymanej dla osób, które porzuciły studia.
Również badanie konkretnych dziedzin studiów pokazuje, że ryzyko bezrobocia jest znacząco niższe wśród absolwentów z dyplomem, niż wśród osób, które porzuciły studia. Szczególnie widać to od trzeciego roku po uzyskaniu dyplomu.
– Podobnie sytuacja wygląda wśród osób, które studiowały na studiach II stopnia. Wyjątek stanowi dziedzina sztuki oraz nauk ścisłych i przyrodniczych – mówi dr Marek Bożykowski, ekspert Ośrodka Przetwarzania Informacji.
Absolwenci zarabiają więcej
Jeśli zaś chodzi o zarobki, to WWZ jest wyższy w przypadku absolwentów z dyplomem już od pierwszego roku po dyplomie, a w trzecim i w czwartym roku absolwenci z dyplomem zarabiają niemal dwukrotnie więcej niż osoby, które porzuciły studia.
– Nieco mniejsze różnice, ale nadal na korzyść absolwentów z dyplomem, występują wśród osób, które rozpoczęły studia II stopnia. Absolwenci z dyplomem, o ile mają wyższe ryzyko bezrobocia w pierwszym roku po uzyskaniu dyplomu, to już od drugiego roku ich ryzyko bezrobocia znacząco spada. Zarobki absolwentów i osób, które porzuciły studia są zbliżone w ciągu pierwszych trzech lat po dyplomie, ale już w czwartym roku zarabiają nieco więcej niż ci, którzy porzucili studia – mówi dr hab. Mikołaj Jasiński, ekspert Ośrodka Przetwarzania Informacji.
Nie widać natomiast dużej różnicy w przypadku absolwentów studiów II stopnia. Po studiach I stopnia (we wszystkich dziedzinach od pierwszego roku) zarobki są wyższe wśród absolwentów z dyplomem niż wśród osób, które porzuciły studia. Wyjątek stanowi dziedzina sztuki, gdzie obie grupy uzyskują podobne zarobki. Natomiast po studiach II stopnia, w większości dziedzin zarobki wśród absolwentów i wśród osób, które porzuciły studia są dość podobne.
Wyjątek obserwujemy w dziedzinie nauk medycznych i nauk o zdrowiu, gdzie widać bardzo wyraźną przewagę absolwentów (nad tymi, którzy zrezygnowali ze studiów) pod względem zarobków. Należy jednak pamiętać, że osoby, które porzucają studia II stopnia posiadają już dyplom studiów I stopnia.
Co ciekawe, w niektórych aspektach lepiej niż absolwenci z dyplomem radzą sobie zawodowo ci, którzy dyplomu nie doczekali, ale studiowali na prestiżowej uczelni.
W tym temacie polecamy także:
- Prestiż uczelni, praktyki, płeć – czyli co jest, a co nie jest kluczowe dla zarobków absolwentów [wywiad]
- Jakie studia wybrać, żeby dobrze zarabiać
- Firmy powinny publikować informacje o różnicach w pensjach kobiet i mężczyzn [WYWIAD]
- Młodzi Luksemburczycy najbardziej garną się do innowacji. Polski nie ma nawet w pierwszej dziesiątce