W grupie związków niszczących tasiemce naukowcy znaleźli substancję, która jednocześnie przeszkadza SARS-CoV2 w zakażaniu komórek oraz hamuje groźną reakcję zapalną. Leki są pilnie potrzebne m.in. ze względu na nowe mutacje wirusa – twierdzą odkrywcy.
Badacze ze Scripps Research donoszą, że jeden z salicylanilidów ma potencjał w leczeniu Covid-19. Substancje te po raz pierwszy znaleziono w latach 50. i stosowano w leczeniu zakażenia tasiemcem ludzi i zwierząt. Badano także ich ewentualne działanie przeciwnowotworowe i przeciwwirusowe.
„Od 10-15 lat wiadomo było, że salicylanilidy mogą zwalczać niektóre wirusy. Jednak zwykle działają tylko w jelitach i bywają toksyczne” – mówi prof. Kim Janda, autor publikacji, która ukazała się w piśmie „ACS Infectious Diseases”.
„11” może zahamować koronawirusa
Badacz ten przed wieloma laty opracował grupę 60 różnych salicylanilidów. Kiedy wybuchła pandemia, zaczął je testować pod kątem skuteczności przeciw SARS-CoV2. Po obiecujących wynikach testów na komórkach przeprowadził eksperymenty na myszach.
Z całej kolekcji wyróżniała się jedna substancja, oznaczona numerem „11”. Różni się od stosowanych obecnie związków tym, że dobrze wchłania się do krwi oraz nie wykazuje istotnej toksyczności.
Czytaj także: Ograniczony dostęp do lekarzy to wg Polaków największy skutek uboczny pandemii
Jednocześnie okazało się, że „11” działa podwójnie na Covid-19.
Po pierwsze utrudnia koronawirusowi zakażanie komórek, a po drugie hamuje groźną odpowiedź immunologiczną, tzw. burzę cytokinową. Co więcej, na wirusa działa już wewnątrz komórki, co zmniejsza ryzyko mutacji prowadzących do uodpornienia na lek.
„Mechanizm działania jest tutaj kluczowy. Blokuje zdolność wirusa do wydostawania się z endosomu, gdzie ulega degradacji. Ten proces nie pozwala na łatwą produkcję nowych wirusów” – tłumaczy prof. Janda.
Endosomy to komórkowe organelle, które biorą udział w pobieraniu przez komórkę z zewnątrz różnych substancji. Dlatego mogą być wykorzystywane właśnie przez wirusy.
Nie tylko na Covid-19
Wcześniej wspomniany lek prof. Janda badał pod kątem możliwości zwalczania groźnych bakterii Clostridioides difficile.
„Salicylanilid 11 zszedł na dalszy plan w moich poszukiwaniach leku przeciw C. difficile, ponieważ jego działanie nie ogranicza się do jelita tak bardzo, jak byśmy chcieli. Jednak Salicylanilid 11 ma wiele zalet, jeśli chodzi o terapeutyczny potencjał przeciwko Covid-19”.
Autorzy publikacji podkreślają, że ze względu na powstające cały czas nowe mutacje nowe leki są pilnie potrzebne.
W Japonii lek na łagodne objawy Covid-19 po raz pierwszy zostanie dopuszczony do obrotu