Sezon grzewczy przynosi kolejne pogorszenie jakości powietrza w Polsce, szczególnie w południowych województwach. Dane Polskiego Alarmu Smogowego wskazują, że miasta takie jak Nowa Ruda, Nowy Targ, Sucha Beskidzka, Myszków czy Rabka-Zdrój ponownie znajdują się wśród najbardziej zanieczyszczonych. Po latach stopniowej poprawy trend się odwrócił.
Według Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska (GIOŚ) średnioroczne stężenie pyłu PM10 w 2024 roku wzrosło o 7 proc. To znak, że walka z niską emisją wciąż wymaga intensywnych działań, zwłaszcza że – jak podaje Krajowy Ośrodek Bilansowania i Zarządzania Emisjami (KOBiZE) – aż 85 proc. pyłów zawieszonych pochodzi z domów ogrzewanych niskiej jakości paliwami stałymi.
Ostatnie miesiące na wymianę kopciuchów
W wielu regionach kraju nadchodzący sezon grzewczy może być ostatnim, w którym dopuszczalne jest korzystanie z przestarzałych pieców na węgiel i drewno. Uchwały antysmogowe wprowadzone przez samorządy wymuszają wymianę urządzeń na czystsze i bardziej efektywne.
W Małopolsce od 2023 roku obowiązuje zakaz użytkowania kopciuchów, a do końca 2026 roku muszą zostać wycofane kotły klasy 3 i 4. W województwie śląskim z kolei do 1 stycznia 2026 roku należy wymienić instalacje niespełniające norm ekoprojektu, nawet jeśli są użytkowane krócej niż pięć lat. Podkarpackie dołącza do tych zmian od 2026 roku, wprowadzając zakaz korzystania z pieców pozaklasowych.
Samorządy przypominają, że po upływie terminów grożą kary od 500 do 5000 zł za ogrzewanie domu niezgodnym źródłem ciepła.
Smog najbardziej dokucza południu kraju
Raport Polskiego Alarmu Smogowego nie pozostawia wątpliwości: tam, gdzie przepisy są konsekwentnie egzekwowane, jakość powietrza wyraźnie się poprawia. Nowa Ruda w 2024 r. zanotowała 73 dni z przekroczeniem dopuszczalnych norm PM10, Nowy Targ – 69 dni, Sucha Beskidzka – ponad 60, Rabka-Zdrój – 56. Tymczasem w Krakowie, który kilka lat temu całkowicie zakazał spalania węgla i drewna, było ich zaledwie osiem.
Eksperci przypominają, że skutki zdrowotne niskiej emisji są poważne. Smog zwiększa ryzyko chorób układu oddechowego i krążenia, a długotrwała ekspozycja może skrócić średnią długość życia nawet o kilka lat.
Zmiana źródła ciepła wymaga analizy i planowania
Decyzja o modernizacji instalacji grzewczej powinna być poprzedzona analizą możliwości budynku i dostępnych technologii. Eksperci zwracają uwagę, że rozwiązania powinny odpowiadać na potrzeby zarówno obecne, jak i przyszłe.
– Ogrzewanie gazowe pozwala nam zredukować niemal do zera, w porównaniu do kotłów na paliwa stałe, emisje najbardziej szkodliwych substancji – pyłów i benzoapirenu. Dla większości rodzin, żyjących w istniejących dziś budynkach najrozsądniejszym rozwiązaniem jest stopniowa modernizacja systemu grzewczego – mówi Bartosz Kwiatkowski, Dyrektor Generalny Polskiej Organizacji Gazu Płynnego.
Jak dodaje, najprostszym rozwiązaniem jest rozpoczęcie od wydajnego kotła gazowego, który pozwala szybko ograniczyć emisje przy relatywnie niskich kosztach. Z czasem można go uzupełnić o kolektory słoneczne lub pompę ciepła, co zmniejsza zużycie paliwa i koszty ogrzewania. W przyszłości ten sam kocioł może pracować na paliwach odnawialnych, takich jak biometan czy biopropan. Takie podejście rozkłada wydatki w czasie i daje szybkie efekty zarówno dla portfela, jak i środowiska – tłumaczy Kwiatkowski.
Kraków pokazuje, że da się poprawić jakość powietrza
Jeszcze dekadę temu Kraków znajdował się w czołówce najbardziej zanieczyszczonych miast Europy. Potem zakazano spalania paliw stałych, rozbudowano sieć ciepłowniczą, a przepisy były skutecznie egzekwowane. W efekcie obecnie liczba dni z przekroczeniami PM10 spadła do poziomów nieporównywalnie niższych niż w całej Małopolsce. Wniosek? Wymiana kopciuchów i smog ma realny wpływ nie tylko na zdrowie mieszkańców, ale także na komfort życia i atrakcyjność regionów.
W kolejnych latach coraz więcej regionów będzie musiało przejść od zapisów w uchwałach antysmogowych do ich praktycznego wdrożenia. Oznacza to nie tylko egzekwowanie przepisów, ale też budowanie systemów wsparcia finansowego, doradztwa technicznego oraz edukacji mieszkańców. Ten proces będzie postępował stopniowo. Jednak korzyści, takie jak czystsze powietrze, stabilniejsze systemy grzewcze i mniejsze obciążenie zdrowotne będą odczuwalne w całej Polsce.
Przeczytaj także:
- „Czyste Powietrze”: tyle wypłacono w dwa lata beneficjentom programu
- Wiatr ustabilizował ceny energii w Polsce. Europa notuje wzrosty
- Ekstremalne zjawiska pogodowe coraz mocniej uderzają w rolników. Obowiązkowe polisy już nie wystarczają
- Zanieczyszczenie powietrza i smog wpływają na rozwój dzieci. Oto wyniki badania