W 2024 roku największy wzrost PKB zanotują Chiny, które zwiększą inwestycje za granicą. Jednak i w strefie euro sytuacja może się poprawić i ożywić popyt konsumpcyjny, uważają analitycy z Allianz Trade.
Swoje przewidywania gospodarcze na 2024 rok Allianz Trade zaczyna od wskazania, że po serii wstrząsów w ostatnich latach – od pandemii po kryzys energetyczny – napięty kalendarz wyborczy zwiększy niepewność gospodarczą, ponieważ obywatele krajów odpowiadających za 60 proc. światowego PKB pójdą do urn.
– Rok 2024 będzie obfitował w wydarzenia polityczne. Europejscy wyborcy wybiorą swoich przedstawicieli w UE. Portugalscy, belgijscy, austriaccy, indyjscy, meksykańscy i brytyjscy wyborcy wybiorą swoich parlamentarzystów, podczas gdy USA, Meksyk, Tajwan i Rumunia również wybiorą nowych prezydentów. W obliczu rosnącego populizmu i wielu niepewnych wyborów, gospodarstwa domowe i firmy prawdopodobnie przyjmą postawę wyczekującą i odłożą kluczowe decyzje gospodarcze, od dużych zakupów po duże inwestycje – podkreślają analitycy.
Chiny z największym wzrostem PKB
Allianz Trade uważa też, że PKB w 2024 r. wzrośnie w największym stopniu w Chinach (o 4,6 proc.), w najmniejszym zaś w Wielkiej Brytanii (o 0,6 proc.). W Stanach Zjednoczonych wzrost wyniesie 1,4 proc. a w strefie euro 0,8 proc.
– Chiny wciąż zmagają się z trudną sytuacją na rynku nieruchomości, a zaufanie konsumentów pozostaje ograniczone. Aby zrównoważyć część strat na globalnych rynkach eksportowych i słaby popyt krajowy, Chiny zwiększyły i utrzymają wsparcie polityczne, jednocześnie zwiększając inwestycje za granicą w celu skonsolidowania swoich wpływów – wskazują analitycy.
W strefie euro będzie lepiej
Eksperci zwracają jednocześnie uwagę, że strefa euro może wyjść z okresu stagnacji w drugiej połowie 2024 r., a wzrost gospodarczy powinien przyspieszyć.
– Po pierwsze, oczekuje się, że agresywne zacieśnianie polityki pieniężnej zostanie złagodzone, co złagodzi też warunki finansowe. Po drugie, kryzys energetyczny, który stanowił istotną przeszkodę dla sektora produkcyjnego ze względu na wysokie ceny energii elektrycznej, wykazuje oznaki ulgi. […] Oczekuje się, że nominalny wzrost płac, w połączeniu z malejącą inflacją, wzmocni płace realne, potencjalnie ożywiając popyt konsumpcyjny – przewidują analitycy.
Co ze stopami procentowymi?
Allianz Trade spodziewa się również, że do końca 2024 r. stopy procentowe wyniosą 4,5 proc. w USA, 3,5 proc. w strefie euro i 4,5 proc. w Wielkiej Brytanii.
Według ekspertów w 2024 r. długoterminowe stopy procentowe prawdopodobnie nie spadną znacząco, ponieważ cięcia polityki są już wycenione, a czynnik podaży utrzyma presję wzrostową.
– Oczekuje się, że akcje w gospodarkach rozwiniętych przyniosą zwroty zbliżone do 5 proc. przy zwiększonej zmienności. Spready kredytów korporacyjnych wykazały odporność, wskazując na wiarę rynku w miękkie lądowanie. Podczas gdy ogólne perspektywy są ostrożnie optymistyczne, należy uważać na potencjalne ryzyko w określonych segmentach rynku (tj. nieruchomości komercyjne, energia itp.) – wskazują analitycy.
Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.
Zdaniem Allianz Trade pomimo trudnego otoczenia i pewnych pęknięć finansowych pod powierzchnią, które ujawnił krótkotrwały kryzys bankowy w Stanach Zjednoczonych, rynki lekceważąco podchodzą do rosnącej presji na płynność.
– W Allianz Trade oczekujemy, że spadek płynności będzie się nasilał, wywierając presję na spready korporacyjne. Ryzyko nie wydaje się jednak systemowe, ponieważ pewne bufory mają zarówno przedsiębiorstwa, jak i decydenci – podsumowują eksperci.
To też może Cię zainteresować:
- Chiny obawiają się amerykańskich sankcji. Chcą przenieść część produkcji chipów za granicę
- Chiny wyjdą z kryzysu w 2024 roku. Tak przynajmniej twierdzą partyjni urzędnicy
- Czekając na spadek inflacji. Komisja Europejska widzi szansę, ale przestrzega przed ryzykiem
- Nie tylko w Warszawie, czyli jak w Europie kłócą się o samochody w dużych miastach