Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście otrzymał decyzję lokalizacyjną dla terminala kontenerowego w Świnoujściu.
Decyzję wydał wojewoda zachodniopomorski. Jak wskazuje Ministerstwo Infrastruktury, to jeden z najważniejszych projektów inwestycyjnych w polskiej gospodarce morskiej.
Szansa na rozwój polskiej gospodarki morskiej
– Trzeba zaznaczyć, że cały proces zaczynamy praktycznie od początku. Jednak jesteśmy zdeterminowani, aby budowę terminala zrealizować. Polskie porty morskie systematycznie odnotowują wzrost liczby przeładunków, a terminal kontenerowy sprawi, że liczba ta będzie jeszcze większa. Dzięki tej inwestycji na Pomorze Zachodnie zawijać będą największe kontenerowce na świecie. Bez wątpienia to wielka szansa na rozwój polskiej gospodarki morskiej – podkreśla wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka.
Małoinwazyjna inwestycja
Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście, odpowiedzialny za tę inwestycję, przekazał, że docelowo terminal będzie w stanie obsłużyć do 2 mln TEU (podstawowa jednostka stosowana w transporcie kontenerowym, jeden TEU to ok. 39 m3) rocznie, obsługując jednocześnie dwa statki, jeden o długości 400 m i jeden o długości 200 m. Zgodnie z taką ideą wybrany podmiot ma zrealizować projekt zagospodarowując część Zatoki Pomorskiej i przyległych nieruchomości.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter!
– Warto też zwrócić uwagę na specyfikę działalności terminalu, którego lokalizacja ogranicza do minimum wpływ na otoczenie i środowisko naturalne. Ma to również istotne znacznie dla mieszkańców dzielnicy Warszów, która będzie od terminalu oddzielona naturalną ścianą lasu – wskazuje Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście.
To też może Cię zainteresować:
- Chińskie udziały w gdyńskim porcie budzą obawy. Obiekt może stać się infrastrukturą krytyczną
- Rekordowe przeładunki w Porcie Gdańsk. Kontynuacja dobrej passy
- Spadek ruchu w polskich portach. Winne spowolnienie gospodarcze, ale nie tylko
- Europejskie porty jak parkingi dla chińskich samochodów. Import rośnie, ale brakuje kupujących