Majątek 20 najbogatszych Ukraińców w wyniku wojny zmalał o ponad 20 mld dol. i wynosi obecnie 22,5 mld dolarów – podaje magazyn „Forbes”.
Wiele aktywów liderów rankingu zostało zniszczonych, zajętych lub uszkodzonych – zaznaczył „Forbes”. Ranking – jak podkreślił magazyn – wyraźnie wskazuje kierunki zmian w ukraińskim biznesie: liderzy starej daty przemijają.
– Ich straty są nieproporcjonalnie większe, a na liście znalazło się już sześciu przedsiębiorców, którzy majątek zbili w sektorach opartych na wiedzy – napisano.
Polecamy: Milionerzy uciekają z Rosji, zamożni Chińczycy pakują walizki. Tak migrują najbogatsi ludzie świata
Na pierwszym miejscu listy znalazł się pochodzący z Doniecka Rinat Achmetow, właściciel m.in. klubu piłkarskiego Szachtar Donieck i zakładów metalurgicznych w Mariupolu. Jego majątek zmniejszył się z niemal 14 mld dolarów na początku lutego tego roku do 4,4 mld dolarów w grudniu.
Na miejscu drugim ex aequo znaleźli się przedsiębiorcy z branży IT: Maksym Lytwyn i Ołeksij Szewczenko z majątkami sięgającymi 2,3 mld dolarów. Aktywa ich obu na początku lutego 2022 roku szacowano na 4 mld dolarów.
Na trzecim miejscu uplasował się Wiktor Pinczuk, biznesmen z branży metalurgicznej, którego majątek na początku roku wynosił 2,6 mld dol., a obecnie spadł do 2,2 mld dol.
Na liście – na miejscu 12. – znalazł się również były prezydent Ukrainy Petro Poroszenko. Przed rosyjską inwazją jego majątek wyceniano na 1,6 mld dolarów, w grudniu – na 730 mln dolarów.
Czytaj: Europo, chcesz skutecznie sankcjonować Rosję? Zacznij kontrolować majątek wszystkich bogaczy
W rankingu nie uwzględniono m.in. Ihora Kołomyjskiego, uważanego za protektora obecnego prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, (Kołomyjski stracił obywatelstwo Ukrainy) oraz oskarżonego o zdradę stanu oligarchy Wiktora Medwedczuka.
– Wojna w brutalny sposób przyspieszyła zmianę gospodarczej epoki. Wkrótce przekonamy się, jak zręczni będą przedsiębiorcy nowej ery w odbudowie i rozwoju Ukrainy; wierzymy, że dojdzie do tego w 2023 roku – napisano w komentarzu do rankingu.
Milionerzy zatrują planetę. Ich emisje CO2 można liczyć w gigatonach