Liderzy KO, Polski 2050, PSL oraz Lewicy zawarli umowę koalicyjną. Nie podzielili się jednak jej szczegółami. Jak wskazali, tych samodzielnie należy szukać w dokumencie.
Koalicja Obywatelska, Polska 2050, Polskie Stronnictwo Ludowe i Lewica podpisały umowę koalicyjną.
– To nie był wyścig z czasem. Jak państwo wiecie, pan prezydent Duda postanowił uzyskać trochę czasu dla siebie i dla partii do tej pory rządzącej. Nie będziemy tego dzisiaj komentować, ale chciałbym w imieniu nas wszystkich wyraźnie podkreślić, że chociaż nie działaliśmy pod presją czasu, szybko i zgodnie doprowadziliśmy do zakończenia prac nad tym ważnym i zobowiązującym nas dokumentem – ocenił Donald Tusk.
Nie wiadomo jeszcze co jest w umowie
Politycy nie podali jednak szczegółów dotyczących tej umowy. Zaznaczyli jedynie, że jest to program rządu na najbliższe 4 lata.
– Będziecie mieli ten tekst do dyspozycji, będziecie mogli go ocenić. A ja mam nadzieję, że da on nam naprawdę dużo siły i nadziei w te nadchodzące dni. Mam nadzieję, że wszyscy, którzy chcą być premierami, bo zdaje się, że nie jest to grono jednoosobowe w Polsce, są tak zaawansowani w pracach nad budowaniem swoich koalicji. Serdecznie zapraszamy, żeby pokazali swoje umowy koalicyjne, żeby pokazali swoje porozumienia dotyczące podziału odpowiedzialności. My jesteśmy gotowi – zapowiedział Szymon Hołownia.
Szymon Hołownia podkreslił jednocześnie, że jest to pierwsza jawna umowa koalicyjna polskich rządów.
Liderzy wspominali jedynie, że znajdują się w niej kwestie dotyczące m.in. mieszkalnictwa, sprawiedliwych wynagrodzeń czy realnego rozdziału państwa od kościoła.
– Wszystkiego nie da się zapisać do jednego mianownika, ale my stworzyliśmy bardzo szeroki wspólny mianownik spraw, które chcemy załatwić, które chcemy zrealizować. One dotyczą i przedsiębiorców, i pracowników, dotyczą edukacji, ochrony zdrowia, dotyczą wsi, rolnictwa i wielkich metropolii, dotyczą praw kobiet, dotyczą pomyślności rodziny. To są czytelne cele, przed którymi staje dzisiaj Polska – zdradził Władysław Kosiniak-Kamysz.
Ogłoszoną umowę koalicyjną muszą jeszcze zaakceptować organy statutowe poszczególnych partii, co ma nastąpić w najbliższą niedzielę (12 listopada).
To też może Cię zainteresować:
- Tak będzie wyglądało pierwsze posiedzenie Sejmu. Kogo i na jakie stanowiska wybiorą posłowie?
- Allianz Trade: Aktywnej walki z inflacją nie będzie, nawet po zmianie rządu
- Co się zmieni w budżecie po wyborach? Eksperci: Polityka fiskalna pozostanie luźna
- Dla kogo ministerstwa w nowym rządzie? Tak może wyglądać podział ról w gabinecie Tuska