Fed nie powinien angażować się w tworzenie polityki klimatycznej. Tak przynajmniej uważa szef Rezerwy Federalnej, Jerome Powell.
Zdaniem prezesa amerykańskiej Rezerwy Federalnej, bank centralny USA nie powinien angażować się w prowadzenie polityki związanej z klimatem.
– Byłoby niewłaściwe, gdybyśmy wykorzystywali politykę pieniężną lub nasze uprawnienia nadzorcze do promowania bardziej ekologicznej gospodarki lub osiągania innych celów związanych z klimatem – powiedział Jerome H. Powell. Jego wypowiedź z konferencji zorganizowanej przez szwedzki bank centralny cytuje „The New York Times”.
– Nie jesteśmy i nie będziemy decydentami w tej kwestii – dodał Powell.
Brak uprawnień
Jak w ogóle bank centralny miałby ingerować w politykę klimatyczną? Chodzi o zachęcanie banków do kredytowania zielonych inwestycji czy zniechęcanie do finansowania tych szkodliwych dla klimatu. Właśnie takim działaniom jasno sprzeciwia się Jerome Powell.
Jego stanowisko wynika z tego, że bank centralny USA nie ma określonych w prawie uprawnień do angażowania się w politykę klimatyczną – wskazał on w cytowanej w wypowiedzi.
To dlatego, że powinien on zachowywać polityczną neutralność i skupiać się na jasno określonych celach działalności.
– Aby zachować niezależność od polityki, bank centralny musi „trzymać się swoich zasad” – a to oznacza, że nie jest właściwą instytucją do zagłębiania się w kwestie takie jak łagodzenie zmian klimatu – streszcza rozumowanie Powella „New York Times”.
– Zajmowanie się zmianami klimatycznymi wydaje się prawdopodobnie wymagać działań, które m. in. miałyby znaczący wpływ na dystrybucję finansowania dla poszczególnych firm, sektorów gospodarki, regionów kraju i państw – dodał Powell na konferencji.
Wezwania Demokratów
Jak wskazuje amerykański dziennik, wypowiedź Powella należy interpretować w kontekście debaty publicznej rozgrywającej się w USA.
Wielokrotnie Rezerwę Federalną do bardziej aktywnych działań, jeśli chodzi o politykę klimatyczną, wzywała Partia Demokratów. To z niej wywodzi się obecny prezydent USA, Joe Biden.
Więcej wątpliwości mają opozycyjni do rządowej administracji Republikanie. Wskazują oni, że bardziej aktywna rola Fed mogłaby wpłynąć na dostęp do kredytów i pożyczek niektórych branż. Chodzi przede wszystkim o firmy z sektora energetycznego i wydobywczego.
Dotychczas Fed jednak podejmował próby włączania się w debatę publiczną o klimacie, rasizmie czy nierównościach. Spotykały się one jednak z krytyką niektórych Republikanów, wskazuje dziennik. Wśród przeciwników takiej aktywności banku centralnego USA są chociażby wywodzący się z Republikanów członkowie senackiej komisji ds. bankowości, która nadzoruje działania Fed.
Do tego obecnie w Izbie Reprezentantów (jednej z dwóch izb parlamentu USA) większość mają właśnie Republikanie. Fed będzie więc prawdopodobnie próbował uniknąć starć politycznych z Kongresem.
Amerykańska Rezerwa Federalna ma jednak dużą wolność działania. A w walce z inflacją wielokrotnie jej członkowie podejmowali już niepopularne i spotykające się z krytyką polityków działania, podsumowuje „New York Times”.
Polecamy też:
- Stopy procentowe w USA. Fed zdjął nogę z gazu
- Reformy w USA warte 370 mld dolarów. Cel: walka z inflacją i miękkie lądowanie gospodarki [EXPLAINER]
- Dobry obywatel głosuje i dba o klimat. W krajach rozwiniętych to oczywistość, ale Polska się wyróżnia
- Instytucje finansowe są zgodne, że musimy osiągnąć neutralność klimatyczną. Ale jak ją zdefiniować, to już inny problem
- Od zmian klimatu gorsza jest tylko wojna. Boimy się ich bardziej niż recesji, terroryzmu i pandemii