Ilu jest biednych w Polsce? Odpowiedź na to pytanie dają najnowsze dane GUS. Według raportu zasięg ubóstwa się nie powiększył, mimo wysokiej inflacji i wzrostu kosztów życia, za którymi nie nadążał wzrost dochodów.
Przeciętna sytuacja materialna Polaków realnie pogorszyła się z powodu wysokiej inflacji. Ale skala ubóstwa nie wzrosła. Tak można w skrócie podsumować najnowsze dane GUS.
Ryzyko, że będzie inaczej, było duże. Bo granice, jakie wyznaczają poziom ubóstwa, przesunęły się w górę przez wzrost cen. Widać to było przede wszystkim w poziomie tzw. minimum egzystencji. To granica dla najbardziej niebezpiecznego ze społecznego punktu widzenia ubóstwa skrajnego. To sytuacja, w której ktoś ma tak mało pieniędzy, że utrudnia mu to przeżycie i – jak to określa GUS – stanowi zagrożenie dla psychofizycznego rozwoju człowieka.
Skok cen widać w wydatkach najbiedniejszych
Minimum egzystencji jest szacowane przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych (IPiSS). I według danych IPiSS w 2022 roku wynosiło 775,42 zł dla osoby samotnej. To aż o 12 proc. więcej niż rok wcześniej.
Jak kształtowała się granica ubóstwa skrajnego pokazuje wykres poniżej:
Granica przesunęła się w górę przede wszystkim przez wzrost cen. Konieczne wydatki, jakie trzeba było ponieść, żeby przeżyć, wyraźnie wzrosły, zwłaszcza w przypadku żywności. To najważniejsza pozycja w budżetach domowych najuboższych. Na drugim miejscu są wydatki na utrzymanie mieszkania, w tym czynsz i rachunki za energię.
Jak kształtowały się te wydatki w 2022 roku? Oto tabela z raportu IPiSS, która pokazuje, jak wyglądały one w poszczególnych rodzajach gospodarstw domowych:
Konieczne wydatki na żywność u najuboższych wzrosły bardziej, niż średnio w kraju (co wynika np. w danych o inflacji publikowanych przez GUS). Osoby samotne musiały wydawać na żywność w 2022 roku o prawie 22 proc. więcej, niż rok wcześniej. A wzrost tych kosztów kształtował się różnie w różnych grupach gospodarstw domowych, przez co i granica ubóstwa skrajnego była inna dla na przykład samotnych emerytów, a inna dla rodzin z dwójką dzieci.
Czytaj również: Biedni żyją znacznie krócej od bogatych. Nawet kilkanaście lat różnicy
– Minimum egzystencji w 2022 r. wzrosło od 14,8 proc. (1-osobowe gospodarstwo emeryckie) do 16,5 proc. w rodzinie pracowniczej z trójką dzieci, przy nieco niższym poziomie inflacji (14,4 proc.). Na wzrost wartości minimum egzystencji najbardziej wpłynęły wyższe ceny żywności – wzrosły one od 21,7 proc. do 21,9 proc. przy wskaźniku CPI notowanym przez GUS na poziomie przynajmniej 6 pkt procentowych niższym. Najbardziej wzrosły ceny tłuszczów oraz pieczywa i produktów zbożowych, jak również mięso i wędliny oraz mleko i produkty pochodne – podaje IPiSS.
Jak rosły konieczne wydatki na żywność w poszczególnych rodzajach gospodarstw domowych pokazuje ta tabela od IPiSS:
Dochód nie nadąża za cenami
Tempo wzrostu cen w 2022 roku było tak duże, że dochody gospodarstw domowych za nim nie nadążały. Po raz pierwszy od wielu lat mieliśmy realny spadek dochodów do dyspozycji, co wiemy z innych danych GUS. I to właśnie świadczy o tym, że przeciętna sytuacja materialna w gospodarstwach domowych pogorszyła się.
Polecamy: Dłuższa praca, albo bieda-wypłaty z ZUS. Wystarczy rok, a emerytura wzrośnie o 10-15%
Bo dochód rozporządzalny na osobę w 2022 roku w Polsce wyniósł 2249,79 zł, podał Główny Urząd Statystyczny. To o 9,1 proc. więcej niż rok wcześniej. Ale jednocześnie mniej niż ubiegłoroczna inflacja, która wyniosła 14,4 proc.
Sytuacja się pogorszyła, ale nie na tyle, by zwiększyć skalę biedy w Polsce. Według opublikowanych na koniec czerwca danych GUS te wszystkie zmiany, które opisuje IPiSS praktycznie nie wpłynęły na zasięg ubóstwa skrajnego w 2022 roku. Odsetek osób żyjących poniżej minimum egzystencji nie zwiększył się i wyniósł 4,7 proc., tyle samo, co w roku 2021.
Ubóstwo ustawowe nawet spadło
Ubóstwo skrajne to niejedyna miara zasięgu biedy, jaką podaje GUS. Urząd oblicza jeszcze skalę ubóstwa ustawowego i relatywnego.
Granicę ubóstwa ustawowego wyznaczają progi dochodowe, które uprawniają do ubiegania się o zasiłki z pomocy społecznej.
Wysokość tych progów jest waloryzowana bardzo rzadko. Instytut Pracy i Spraw Socjalnych zwraca uwagę na jedną niepokojącą zależność: kryteria dochodowe uprawniające do świadczeń pieniężnych z pomocy społecznej obowiązujące od 1 stycznia 2022 r. wynoszą 776 zł dla osoby samotnie gospodarującej oraz 600 zł dla osoby w rodzinie. Tymczasem wartości minimum egzystencji z 2022 r. są niższe od przyjętych kryteriów dochodowych jedynie w gospodarstwach jednoosobowych.
Czytaj: Jak pokonać biedę i zmniejszyć nierówności. Noblista: Niech bogaci płacą 70% podatku
– W pozostałych typach gospodarstw minimum egzystencji przewyższa wartość kryteriów dochodowych – podaje IPiSS.
To oznacza, że dziś granica ubóstwa ustawowego jest ustawiona dość wysoko. Miesięczny minimalny dochód, który uprawnia do zasiłku z pomocy społecznej jest mniejszy niż kwota, bez której trudno przeżyć. Mówiąc jeszcze inaczej w niektórych przypadkach można żyć na poziomie minimum egzystencji i jednocześnie nie być uznawanym za biednego według ustawowej definicji.
Według wyliczeń GUS odsetek osób żyjących poniżej granicy ubóstwa ustawowego spadł z 7,4 proc. w 2021 roku do 7,1 proc. w 2022 roku.
Żyjących ubogo też ubyło
Trzecia miara to ubóstwo relatywne. Pokazuje ono jak wiele osób w społeczeństwie stać było na wydatki mniejsze, niż połowa kwoty, którą średnio w miesiącu wydają gospodarstwa domowe w Polsce.
W ten sposób GUS wyodrębnia grupę osób, które żyją znacznie poniżej średniej, jak to określa urząd: ich poziom konsumpcji znacząco odbiega od poziomu przeciętnego.
Według tego kryterium w 2022 r. stopa ubóstwa relatywnego wyniosła 11,8 proc. w porównaniu do 12.2 proc. rok wcześniej.
Polecamy też:
- Bieda i nierówne traktowanie. Migranci w Europie szukają raju, ale czeka ich rozczarowanie
- Zbiednieliśmy. Wysoka inflacja pożarła dochody gospodarstw domowych
- Wojna wpycha w biedę. Ukraińska gospodarka skurczyła się o jedną trzecią
- Bieda-emerytura na starość. Trzy czwarte Polaków sądzi, że wypłaty z ZUS im nie wystarczą